to arcydzieło sztuki fotograficznej przepięknie oddaje chrakter odwiecznej walki sił przyrody. walki toczonej po cichu, bez rozgłosu, zdala od ludzkich oczu, uszu, nosa, głowy, nóg, palców, rąk, włosów itp. czyli z dala od człowieka jako istoty rozumnej... jako istoty nadrzednej mającej panować nad naturą daną mu we władanie przez jakieś potężne niezidentyfikowane siły. walka ta jest okrutna i pełna energii (mnogość tej energii wyraża ta przytłaczająca masa chmur zebrana nad tym lasem). jednocześnie walka ta jest niehonorowa, obowiązuje tu istne przawo dżungli, oto dzrewa w lesie boją się żywiołu burzy, wyrzuciły więc jedno najsłabsze przed szereg, będąc w pełni świadome jego przyszłej niedoli...zrobiły to myśląc ze nieposkromiona nawałnica nasyci się tym jednym ich bratem i odstąpi od nich. jakże się myliły. oto sam władca ziemskich marności - człowiek - jest nieskończenie mały względem tego okrutnego zjawiska jakim jest owa burza, nikt jej nie powstrzyma. w oddali widać jednak promienie słońca niczym przebłyski nadziei. Wieczny Obserwator chce nam powiedzieć że on nad nami czuwa, że burza jest szalona, gwałtowna, straszna, okrutna ale nie jest wieczna, minie i znowu będzie można cieszyć się życiem...
i piekna zielen!!!!!!!!!!!!
wspaniale kolory i groza przyrody... pzdr :)
Piękny pejzaż. Takie nasycenie barw i majestat chmur.
bardzo fajnie nastroj przed burza pokazany,cudowne zdjecie!Pozdr.
Podoba się :-) Konający Wieprz - fajna ksywka :-))
piękne. Pozdrawiam
Konający Wieprz -> :-D
to arcydzieło sztuki fotograficznej przepięknie oddaje chrakter odwiecznej walki sił przyrody. walki toczonej po cichu, bez rozgłosu, zdala od ludzkich oczu, uszu, nosa, głowy, nóg, palców, rąk, włosów itp. czyli z dala od człowieka jako istoty rozumnej... jako istoty nadrzednej mającej panować nad naturą daną mu we władanie przez jakieś potężne niezidentyfikowane siły. walka ta jest okrutna i pełna energii (mnogość tej energii wyraża ta przytłaczająca masa chmur zebrana nad tym lasem). jednocześnie walka ta jest niehonorowa, obowiązuje tu istne przawo dżungli, oto dzrewa w lesie boją się żywiołu burzy, wyrzuciły więc jedno najsłabsze przed szereg, będąc w pełni świadome jego przyszłej niedoli...zrobiły to myśląc ze nieposkromiona nawałnica nasyci się tym jednym ich bratem i odstąpi od nich. jakże się myliły. oto sam władca ziemskich marności - człowiek - jest nieskończenie mały względem tego okrutnego zjawiska jakim jest owa burza, nikt jej nie powstrzyma. w oddali widać jednak promienie słońca niczym przebłyski nadziei. Wieczny Obserwator chce nam powiedzieć że on nad nami czuwa, że burza jest szalona, gwałtowna, straszna, okrutna ale nie jest wieczna, minie i znowu będzie można cieszyć się życiem...
znakomicie skadrowane i czyste kolorki
pięknie podział kadru wyszedł i te kolory cudownie
ładna stylizacja
W tym tkwi wspaniałość fotografi, że można zatrzymać dla siebie i dla innych tak piękne widoki.
Śliczne kolorki wyszły. Gratulacje.
ładne.
ciekawe
wspaniale.pozdrawiam
jasne dlatego ze na chwilke wyszlo slonce :)
Tak, cisza.
ładne to zdjęcie - mimo ciemności - jasne ;)
Dobre di\obre ;-)
dzieki :)
sliczne
fajne :] i ramka tez pasuje :) pozdr :)
Bardzo udane, świetne kolorki.
extra i już