Dzięki za to zdjęcie. Byłam widziałam i bardzo mnie poruszyło to miejsce. Najbardziej jednak denerwują mnie ludzie idący w góry jakby szli do parku. To właśnie przez ich bezmyślność giną niejednokrotnie ratownicy i ludzie oddani górom.
toluse - po części masz rację, niestety często (zbyt często) jest tak jak piszesz, że wypadki w górach są spowodowane nieświadomością, brawurą i głupotą, ale ten symboliczny cmentarz poświęcony jest pamięci osób, które górom poświęciły swoje życie, ludziom którzy, jak głosi umieszczona tam tablica „żyli w górach – w górach pozostali” m.in. trzem jeleniogórskim alpinistom którzy w 1977r. zginę na Annapurnie, nawiasem mówiąc, to właśnie ich śmierć była przyczynkiem do powstania tego miejsca, o którym myślano już od lat 50-tych; uwieczniono tam też m.in. pamięć 19-to osobowej międzynarodowej grupy turystów zasypanych przez lawinę w Białym Jarze w roku 1968, alpinisty, który zginął w Karkonoszach w 1978 roku i ratowników Horskiej Służby, którzy ponieśli śmierć na Śnieżce w czasie wyprawy ratunkowej
Zdjęcie b.dobre, ale treść drażni. Ponieważ nie może być "ofiarom nieświadomości, brawury, głupoty" itd lepiej było by bez eleganckiej a głupiej dedykacji w skale, przypisującej górom
śmierć i zbieranie ofiar. Pozdrawiam.
super...
znam miejsce. Z niebem chyba cos nie tak
w gorach gina tylko katolicy?
Góry kocham i rozumiem, ich mocy objąć nie umiem.
Dzięki za to zdjęcie. Byłam widziałam i bardzo mnie poruszyło to miejsce. Najbardziej jednak denerwują mnie ludzie idący w góry jakby szli do parku. To właśnie przez ich bezmyślność giną niejednokrotnie ratownicy i ludzie oddani górom.
Ma przekaz w sobie to zdjęcie. Pozdrawiam
Dzięki Dario.
toluse - po części masz rację, niestety często (zbyt często) jest tak jak piszesz, że wypadki w górach są spowodowane nieświadomością, brawurą i głupotą, ale ten symboliczny cmentarz poświęcony jest pamięci osób, które górom poświęciły swoje życie, ludziom którzy, jak głosi umieszczona tam tablica „żyli w górach – w górach pozostali” m.in. trzem jeleniogórskim alpinistom którzy w 1977r. zginę na Annapurnie, nawiasem mówiąc, to właśnie ich śmierć była przyczynkiem do powstania tego miejsca, o którym myślano już od lat 50-tych; uwieczniono tam też m.in. pamięć 19-to osobowej międzynarodowej grupy turystów zasypanych przez lawinę w Białym Jarze w roku 1968, alpinisty, który zginął w Karkonoszach w 1978 roku i ratowników Horskiej Służby, którzy ponieśli śmierć na Śnieżce w czasie wyprawy ratunkowej
Zdjęcie b.dobre, ale treść drażni. Ponieważ nie może być "ofiarom nieświadomości, brawury, głupoty" itd lepiej było by bez eleganckiej a głupiej dedykacji w skale, przypisującej górom śmierć i zbieranie ofiar. Pozdrawiam.
ładne ujęcie i sugestywne zarazem !
z poznania.. i taki z Ciebie wędrowniczek..pozytywnie :)
bardzo poruszająca fotografia.