Rozumiem, że pierwsze, nieinternetowe zebranie ligowców odbędzie się we Wrocławiu. Może się jakoś wybiorę...:-)

W wakacje powiadasz?? To polecam spotkanie z Ligowcem;)

Katharsis, we Wrocławiu byłam jakoś troszkę ponad rok temu, chyba jesienią. Powiem, jak będę się tam wybierać ponownie, ale chyba się to zbyt prędko nie zdaży, bo z Warszawy to jednak kawałek. Pozdrawiam:-)

Lady dawno byłas we Wrocławiu?? Jak będziesz jeszcze raz to daj mi znać;) Dagon Ty tez;)

Ja kocham takie miejsca. Cmentarze maja cos w sobie a takie to juz perałki;) Fajnie Ci to wyszło, bo zwracasz uwage na to co ważne a jednoczesnie tło podane jest w jakiejś ciekawej formie;) Nie wiem czy zdjecie lekko leci w prawo czy zwczajnie nagrobek stoi krzywo i akie jest tylko wrażenie optyczne;) Nie wiem dlaczego taki brak zainteresowania, bo jak dla mnie to fajan fotka;) Ligowe pozdrowienia Dagon;)

No a ja coś powiem;)

Żóf może być? Mam sentyment do zwierzaczków dziś.

hehehe, oki, które?

To możemy tak gadać, pozapełniamy czas antenowy:-) GG na tym komputerze mieć nie mogę, bo to mojej siostry gracik.

Coś widzę, że Cię niedoceniają. To porobię Ci sztuczny tłok, bo uczyć, to mi się zdecydowanie nie chce.

Zafascynowała mnie ta pierwszoplanowa, czarna płyta. To wszystko ma bardzo symboliczne znaczenie, miałam kiedyś w rękach odpowiednią literaturę do tego w dłoni (na cmentarzu żydowskim we Wrocławiu), ale tak zimno było, że człowiekowi paluszki zamarzały i nie miał przesadnej ochoty na studjowanie książek, a żałuję, bo to kurczę fajne:-)

Dla mnie bomba:-) Chociaż tam w głębi wyszedł z tego lekki bałagan płyt i dzrzew. Chciałabym zobaczyć to w oryginale. Kadr jest świetny. Kurczę, jak oni to zrobili, że ten cmentarz jest w tak dobrym stanie? POzdrawiam ligowo:-)