Cześć! Przepraszam za przerwę, nie znaczy ona, że przestałem cenić Twoje zdjęcia, ale, że brak mi czasu. Ostatnie Twoje, które komentowałem, przyrównałem do wiersza K. K. Baczyńskiego. Teraz rozumiem, że niezbyt trafnie, natomiast Ty dobrze dobrałaś, krytykowaną przeze mnie, kolorystykę zdjęcia. To rzeczywiście jest smutna i melancholijna opowieść. Gdyby prace wisiały w galerii, obok siebie, łatwiej byłoby to zauważyć, ale... emocje towarzyszące oglądaniu byłyby słabsze. Teraz praca kojarzy mi sie raczej z poezją śpiewaną przez E. Adamiak. Jej słynny motyw "Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę, więc nie dzwoń do mnie, kiedy bedę stara" jest dla mnie najlepszym komentarzem do Twojego krótkiego cyklu. Wbrew pozorom z tych zdjęć przebija jakiś optymizm. Widać, że bohaterowie opowieści, choć jest im ciężko i targają nimi silne emocje, potrafią rozmawiać i rozwiązywać, nawet wielkie, problemy w duchu dialogu i z zachowaniem poszanowania drugiej strony. A w naszym kraju to bardzo pożądana umiejetność. Pozdrawiam.
uniden- czasami nie trzeba słów i gestów, by prosić o pozostanie. Adam- ja nic nie poradzę na bojki niestety. Wiesz, zimno było i nie chciało mi się pływać tego dnia. I nie masz przed czym chylić czoła:)
to teraz moje ostre slowa krytyki: nie ten kadr, inne swiatlo, zly model, niedobry kat... No to oczywiscie zarty byly, tak na powaznie naprawde mi sie podoba no i tytul jest lux... tylko jedna jedyna rzecz mi troszke przeszkadza, mianowicie te bojki :( ale to taki malutki szczegol :) teraz to ja chyle czola :)
hmm... mam podobną koncepcję odchodzenia i powrotu, ale zrealizowaną na śniegu i oczywiście z dziećmi w roli głównej... (czeka w szufladzie, moze kiedys trafi do pf)
jest płot:)
a co jest 9 matrow w lewo?
dzięki Tips, dzięki przeogromne!:*:*:*
Cześć! Przepraszam za przerwę, nie znaczy ona, że przestałem cenić Twoje zdjęcia, ale, że brak mi czasu. Ostatnie Twoje, które komentowałem, przyrównałem do wiersza K. K. Baczyńskiego. Teraz rozumiem, że niezbyt trafnie, natomiast Ty dobrze dobrałaś, krytykowaną przeze mnie, kolorystykę zdjęcia. To rzeczywiście jest smutna i melancholijna opowieść. Gdyby prace wisiały w galerii, obok siebie, łatwiej byłoby to zauważyć, ale... emocje towarzyszące oglądaniu byłyby słabsze. Teraz praca kojarzy mi sie raczej z poezją śpiewaną przez E. Adamiak. Jej słynny motyw "Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę, więc nie dzwoń do mnie, kiedy bedę stara" jest dla mnie najlepszym komentarzem do Twojego krótkiego cyklu. Wbrew pozorom z tych zdjęć przebija jakiś optymizm. Widać, że bohaterowie opowieści, choć jest im ciężko i targają nimi silne emocje, potrafią rozmawiać i rozwiązywać, nawet wielkie, problemy w duchu dialogu i z zachowaniem poszanowania drugiej strony. A w naszym kraju to bardzo pożądana umiejetność. Pozdrawiam.
9 metrów! czy Ty wiesz gdzie to było robione? tam nie ma 9 metrów! :):):)
mam mam, naprawde mi sie podoba :) a probowalas poprosic modeli aby przesli 9 metrow w lewo?
uniden- czasami nie trzeba słów i gestów, by prosić o pozostanie. Adam- ja nic nie poradzę na bojki niestety. Wiesz, zimno było i nie chciało mi się pływać tego dnia. I nie masz przed czym chylić czoła:)
to teraz moje ostre slowa krytyki: nie ten kadr, inne swiatlo, zly model, niedobry kat... No to oczywiscie zarty byly, tak na powaznie naprawde mi sie podoba no i tytul jest lux... tylko jedna jedyna rzecz mi troszke przeszkadza, mianowicie te bojki :( ale to taki malutki szczegol :) teraz to ja chyle czola :)
;-)
zły tytuł....on nawet nie próbuje zatrzymać.....zdjecie daje do myślenia dobre jest
aż dziw, że smutna, bo ja ostatnio jestem bardzo wesoła:)
Smutna fota... Pełna spokoju i pogodzenia się z losem...
hmm... mam podobną koncepcję odchodzenia i powrotu, ale zrealizowaną na śniegu i oczywiście z dziećmi w roli głównej... (czeka w szufladzie, moze kiedys trafi do pf)
no ciężko nie poznać, że moje:)
hm... smutne .. tworzy jakas historie .. ale poprzednie chyba bardziej jednak
wiedzialam :)