"tatalata napisal(a): Kicz ma to do siebie ze udaje cos czym tak naprawde nie jest". Powiem szczerze, ze wydaje mi sie to byc jedna z mniej trafnych charakteryzacji kiczu. Udawanie czegos innego, wpuszczanie odbiorcy w maliny... dlaczego mielibysmy tego zabronic poza kiczem? Czy kiczem sa "Obrazki z wystawy" albo "Lot trzmiela"? Czy uprawia kicz jazzman, kiedy jego saksofon nasladuje ryk slonia?
fotocd - z tego co piszesz wnioskuję, że masz jakiś problem. Powiedz dokładniej z czym. Nie wykluczone, ze będzie można ci pomóc. ... Co do mnie, to nie martw się o to, czy ja czytam moje komentarze u innych - to ja je piszę a nie moja sekretarka. ;)
piszesz ża to nie fotogaleria a czy przeczytałeś swoje teksty pod zdjeciami innych, przez takich właśnie niedocenianych skrobaczy ta fotogaleria zmienia się w kloakę, zacznij pisać pamietniki a w testamencie zaznacz żeby je szybko spalono po twoim zejściu
w dyskusje sie nie w daje bo połowy i tak pewnie nie zrozumiem ale jedno jest dla mnie pewne te napisy na fotkach kojarzą mi sie z katolickimi kartkami okazjonalnymi ktore badz co badz o kiczyc sie ocieraja
Andrzeju, sam napisałeś (przepisałeś ze słownika), że kicz to wytwór człowieka. Powyższy widoczek nie jest Twoim a Matki Natury wytworem, więc kiczem nie jest. Osobiście nie bardzo podchodzą mi Twoje ingerencje w neat'ie bo nie bardzo rozumiem ich celu.. Rozumiem, że chcesz jeszcze dać dodatkowo coś od siebie, ale ja zawsze mam w pamięci Twoje 'fotografia kończy się po pstryk' Sam czasami experymentuję, ale robię to trochę wbrew sobie. Wolę naturę bez makijażu, bo ten makijaż może być różnie odebrany przez odbiorcę. Jako bezwartościowy właśnie. Tylko 'makijaż'. Pozdrawiam
nie bede zabierać głosu na temat kiczu, tandety, walorów artystycznych, przesłań i tak dalej... oglądam zdjęcie oczami i dusza. I jest tak, że oczy musza przekazać duszy obraz, który wywoła jakies wrazenie... patzrac na niektore zdjęcia odczuwam smutek, zamyslenie, ciekawośc, podziw, radośc... i tak tez odbieram to zdjęcie. Oglądając je, widzac kolory, podziwiając widok uśmiecham sie i sprawia mi to przyjemnośc. to tyle... a moze az?
Kicz ma to do siebie ze udaje cos czym tak naprawde nie jest. Do tego dzieje sie to zwykle z pelna swiadomoscia autora. Tak wiec tym co w kiczu jest odpychajacego to oszustwo bardziej niz niski poziom. Kicz istnieje i trzyma sie niezle przedewszystkim dzieki temu ze sa nieoswieceni odbiorcy robieni w konia przez cynicznych autorow. Ani jednego, ani drugiego nie pozbedziemy sie tak wiec proponuje kicz przyjac jak rzecz naturalna i ignorowac (jak pogode na ktora nie mam wplywu). Powyzsze nie zaliczylbym do kiczu, a do kampu raczej.
slodycz i patos to wazne elementy kiczu. sa i tutaj i u wspomnianego horowitza w wielkich ilosciach. wazna, a moze nawet podstawowa, cecha gatunku nazywanego "kiczem" jest nieporadnosc autora. szczegolnie techniczna, bo naiwnosc tematyczna to sprawa calkowicie jasna. o ile to zdjecie spelnia drugi warunek, to z pierwszym jest nieco trudniej, chociaz narzedzie "dodge" jest ewidentnie przesadzone. ja w kazdym razie, na kiczowate obrazki pastuszkow, dzieci z gaskami, krzyze na rozstajnych drogach, rozmaitych swietych w szalenczych kolorach - patrze zawsze z duza sympatia. ps. witkin i saudek - trafna uwaga, mozna ich nie lubic, ale golym okiem widac, ze cos soba reprezentuja, co innego wielce umilowany i popularyzywony ostatnio richardson, ale tu juz oddalamy sie od kiczu, a wchodzimy w obszar zwyklej tandety. pzdr
bo widzisz, z interpretowaniem zdjec -podobnie jak z interpretowaniem literatury ( na ktorym sie znam lepiej). Dlaczego niektore ksiazki okreslamy mianem literatury pieknej a niektore kiczem wlasnie? Co daje nam literatura piekna , czym sie tak w niej zachwycamy a czemu gardzimy kiczem? Bo literatura piekna nie tylko sluzy mysli docere, movere, delectare (uczyć, wzruszać, cieszyć) ale mowi cos o nas samych, wzbogaca nas, uczy nas. Kicz nie wnosi niczego nowego, oryginalnego, kicz jest nieudolnymi popluczynami, latwymi do przelkniecia, operujacy prostymi znakami, nie wymagajacy jakiejkolwiek mysli. Mysle, ze w wiekszosci mozna to przylozyc do fotografii. Zjawisko, o ktorym wspominasz, rzeczywiscie ma miejsce na plfoto. A pomyslec, ze w 18 wieku tylko filozofowie mogli wypowiadac sie na tematy sztuki i literatury...:) Nie sadze, zeby obecny proces byl zjawiskiem odwracalnym czy naprawialnym. Pozostaje robic "swoje" i wierzyc, ze kilka osob, na ktorych nam naprawde zalezy, obejrzy nasze prace. Pozdrawiam serdecznie.
Ja nie twierdzę, że wiem coś lepiej od autora w sprawach jego zamysłów, czy interpretacji artystycznej. Mówimy o ostrości, czyli o sprawie technicznej i w miarę obiektywnej. Idąc tropem Twojej sarkastycznej retoryki - tak masz rację ostrość jest u Ciebie na tym zdjęciu zdecydowanie na dalszym planie. Dosłownie - wg Ciebie - a w przenośni wg. mnie...
greg18 - cóż, wydaje ci się źle, rozumie ci się też źle. No cóż, tak to już jest na plfoto - wielu uważa, że wie zawsze dużo lepiej niż sami autorzy. ... Co kto widzi, nie masz najmniejszego pojęcia - i nawet twoje gadanie tego nie zmieni ... Ale ja lubię ludziom sprawiać przyjemność - masz rację: banalne stwierdzenia, mydlane, wszystko znajduje się poza strefą ostrości, banalne fotografie to do ciebie, tak to jest na plfoto, można dyskutować o ostrości, widzi każdy, gadanie nie zmieni ... jeśli cos pominąłem, wybacz proszę. Miłego spędzania czasu życzę ;)
Rozumiem, że ta uwaga o ,,banalnych fotografiach'' to do mnie. No cóż tak to już jest na plfoto...
Oczywiście można dyskutować na temat ostrości, ale jaka jest ostrość każdy widzi i gadanie tego nie zmieni...
Cóż, wydawania się różne mogą być ... i tak długo jak tylko wydawaniami są, nie podlegają najmniejszej dyskusji - bo mylić się leży w ludzkiej naturze.
Slik3 - Jeśli tłem określasz część obrazu na dalszym planie - nie mylisz się w tym co piszesz. ... Ja osobiście utożsamiam z określeniem tła w fotografii bardziej 'miejsce, środowisko, warunki, w których coś się znajduje, działa'. To co ty masz na myśli nazywam pierwszym planem, drugim planem, dalszym planem ... Dlatego ja nazywam to tak: ostrość ustawiona jest na dalszy plan a pierwszy plan (w tym wypadku on jest tłem) znajduje się poza strefą ostrości. .... pzdr ;)
alexandra - kogoś konkretnie nie ... ale dużo oglądałem i czytałem ostatnimi dniami na plf ... poniosło mnie trochę kiedy zauważyłem jak niektórzy chętnie szastają określeniem 'kicz' produkując samemu obrazki, których wartość klasyfikuje je tylko do albumików z własnych wycieczek. Bo kicz to nic innego jak bezwartościowy obraz, jak wytwór człowieka bez talentu i smaku artystycznego. ... I kiedy tak sobie kliknąłem na plfotowską galerię i popatrzyłem na te zmieniające się prawie co godzinę 50 obrazków - zacząłem zastanawiać się nad tym co jest ich wyjątkową wartością. Gdzie jest w nich to coś, co czyni je (w odróżnieniu od bezwartościowości kiczu) wartościowymi? ..... I na koniec wiem jedno: dla mnie były, są i będą zawsze zdjęcia które mi się podobaja lub nie ... ale nigdy nie było, nie ma i nie będzie zdjęć kiczowatych. Inność, odmienność i nietypowość nie jest niestety gwarantem wartościowości (jako odmiennego bieguna dla kiczu). Ale choć dla mnie obrazki Witkina czy Saudka (niektóre) nie przedstawiają żadnych wartości ... nie są kiczem. Ci ludzie maja talent i smak artystyczny - tyle, że zupełnie odmienny od jednego czy drugiego z nas. Nasz jest bardziej kiczowaty od ich własnego? Nie - nasz jest inny. Z prawem do bycia takim. ... ... ... A co do obrazka powyżej: nie on tylko myśl R.Horowitza była ważna. Obrazek jest tylko dodatkiem do niej. ... pzdr :)
Panie Babik a ja panu cos powiem...u Pana kiczu to ja jeszcze nie widzialem.....za to mase pieknych zdjec jak to...Pozdrawiam i czekam na nastepne......PS: jak kto lubi gorsko-norweskie klimaty to zapraszam do siebie...;)
podoba mi się merytoryka Twojego blogu, bardzo mi pasuje, oczywiście zdjęcia również. Mam nadzieję, że się nie wyniesiesz nigdy z plfoto. Mam uwagę do stężenie głupoty na polskich portalach - jeśli jest większe niż u innych narodowości to tylko dlatego, że polacy są strasznie ciekawskich i żądnych nowinek technicznych narodem i aparaty cyfrowe u nas idą jak świeże bułeczki. Najlepiej się nie przejmować ludźmi którym wymowa wyrazu "kicz" z marnym uzasadnieniem przychodzi nader często :) Tak jak piszesz - przecież można przejść obok i darować sobie takie komentarze. Ocenić wg siebie i wypad z baru! To zdjęcie pod którym to piszę jest treściwe, troszke tylko format jpg nie dał rady z tyloma szczegółami. Pozdrawiam serdecznie.
mi sie wydaje ze blura tu ni ma tyko ostrosc ustawiona na tlo - myle sie!? pozatym jak zawsze podoba mi sie zestawianie kolorow a to ze jest lekka czeerwona szczypawka to ten elemenkt ktory temu zdjeciu moim zdaniem daje jakies swoj charatker ale jak widac moze sie nie podobac.co do kiczu...to co w nim zlego ?! czy nad kazdym zdjeciem trzeba rozmyslac ?! ;)) pzdr.
troche przedobrzyłes, bo kadr jest naprawde niezły, kolory (troche czerwien za mocna) układaja sie w ładne pasma! nie rozumiem po co zmieniales w PS, bez tego byloby duzo lepsze, i to chyba nie tylko moje zdanie! pozdrawiam!
Ech. Prowokacja.
"tatalata napisal(a): Kicz ma to do siebie ze udaje cos czym tak naprawde nie jest". Powiem szczerze, ze wydaje mi sie to byc jedna z mniej trafnych charakteryzacji kiczu. Udawanie czegos innego, wpuszczanie odbiorcy w maliny... dlaczego mielibysmy tego zabronic poza kiczem? Czy kiczem sa "Obrazki z wystawy" albo "Lot trzmiela"? Czy uprawia kicz jazzman, kiedy jego saksofon nasladuje ryk slonia?
Dzieki Andrzeju za prowokacje do dyskusji o kiczu. Meczy mnie ten temat od dosc dawna. Pare ciekawych wypowiedzi sie tu pojawilo.
Kadr i kolor tworzy wspaniala calosc ....
fotocd - z tego co piszesz wnioskuję, że masz jakiś problem. Powiedz dokładniej z czym. Nie wykluczone, ze będzie można ci pomóc. ... Co do mnie, to nie martw się o to, czy ja czytam moje komentarze u innych - to ja je piszę a nie moja sekretarka. ;)
piszesz ża to nie fotogaleria a czy przeczytałeś swoje teksty pod zdjeciami innych, przez takich właśnie niedocenianych skrobaczy ta fotogaleria zmienia się w kloakę, zacznij pisać pamietniki a w testamencie zaznacz żeby je szybko spalono po twoim zejściu
ładnie zestawiasz treść z obrazem.... :)
zawsze z przyjemnoscia ogladam i mam nadzieje, ze bede ogladal twoje zdjecia..., gruß
snieżnego tygrysa
i śliwka węgięrka i zasmażka i bita śmietana... jakiś sztafarz w postaci małego murzynka albinosa by się przydał:)
w dyskusje sie nie w daje bo połowy i tak pewnie nie zrozumiem ale jedno jest dla mnie pewne te napisy na fotkach kojarzą mi sie z katolickimi kartkami okazjonalnymi ktore badz co badz o kiczyc sie ocieraja
doskonalosc pana babika :) lubie ta doskonalosc i podziwiam :))
bardzo podoba mi sie jak pokazujesz przyrodę, w jaki sposób oddziałujesz na wyobraźnię ,,, pozdr
Andrzeju, sam napisałeś (przepisałeś ze słownika), że kicz to wytwór człowieka. Powyższy widoczek nie jest Twoim a Matki Natury wytworem, więc kiczem nie jest. Osobiście nie bardzo podchodzą mi Twoje ingerencje w neat'ie bo nie bardzo rozumiem ich celu.. Rozumiem, że chcesz jeszcze dać dodatkowo coś od siebie, ale ja zawsze mam w pamięci Twoje 'fotografia kończy się po pstryk' Sam czasami experymentuję, ale robię to trochę wbrew sobie. Wolę naturę bez makijażu, bo ten makijaż może być różnie odebrany przez odbiorcę. Jako bezwartościowy właśnie. Tylko 'makijaż'. Pozdrawiam
nie bede zabierać głosu na temat kiczu, tandety, walorów artystycznych, przesłań i tak dalej... oglądam zdjęcie oczami i dusza. I jest tak, że oczy musza przekazać duszy obraz, który wywoła jakies wrazenie... patzrac na niektore zdjęcia odczuwam smutek, zamyslenie, ciekawośc, podziw, radośc... i tak tez odbieram to zdjęcie. Oglądając je, widzac kolory, podziwiając widok uśmiecham sie i sprawia mi to przyjemnośc. to tyle... a moze az?
ooo fajna dysputa ((-: Andrzeju - czy to "na tle"b tego krzewu widziałem kiedyś jakiś twój portret przy pracy? (-;
Kicz ma to do siebie ze udaje cos czym tak naprawde nie jest. Do tego dzieje sie to zwykle z pelna swiadomoscia autora. Tak wiec tym co w kiczu jest odpychajacego to oszustwo bardziej niz niski poziom. Kicz istnieje i trzyma sie niezle przedewszystkim dzieki temu ze sa nieoswieceni odbiorcy robieni w konia przez cynicznych autorow. Ani jednego, ani drugiego nie pozbedziemy sie tak wiec proponuje kicz przyjac jak rzecz naturalna i ignorowac (jak pogode na ktora nie mam wplywu). Powyzsze nie zaliczylbym do kiczu, a do kampu raczej.
alexandro, mylisz kicz z tandeta.
slodycz i patos to wazne elementy kiczu. sa i tutaj i u wspomnianego horowitza w wielkich ilosciach. wazna, a moze nawet podstawowa, cecha gatunku nazywanego "kiczem" jest nieporadnosc autora. szczegolnie techniczna, bo naiwnosc tematyczna to sprawa calkowicie jasna. o ile to zdjecie spelnia drugi warunek, to z pierwszym jest nieco trudniej, chociaz narzedzie "dodge" jest ewidentnie przesadzone. ja w kazdym razie, na kiczowate obrazki pastuszkow, dzieci z gaskami, krzyze na rozstajnych drogach, rozmaitych swietych w szalenczych kolorach - patrze zawsze z duza sympatia. ps. witkin i saudek - trafna uwaga, mozna ich nie lubic, ale golym okiem widac, ze cos soba reprezentuja, co innego wielce umilowany i popularyzywony ostatnio richardson, ale tu juz oddalamy sie od kiczu, a wchodzimy w obszar zwyklej tandety. pzdr
bo widzisz, z interpretowaniem zdjec -podobnie jak z interpretowaniem literatury ( na ktorym sie znam lepiej). Dlaczego niektore ksiazki okreslamy mianem literatury pieknej a niektore kiczem wlasnie? Co daje nam literatura piekna , czym sie tak w niej zachwycamy a czemu gardzimy kiczem? Bo literatura piekna nie tylko sluzy mysli docere, movere, delectare (uczyć, wzruszać, cieszyć) ale mowi cos o nas samych, wzbogaca nas, uczy nas. Kicz nie wnosi niczego nowego, oryginalnego, kicz jest nieudolnymi popluczynami, latwymi do przelkniecia, operujacy prostymi znakami, nie wymagajacy jakiejkolwiek mysli. Mysle, ze w wiekszosci mozna to przylozyc do fotografii. Zjawisko, o ktorym wspominasz, rzeczywiscie ma miejsce na plfoto. A pomyslec, ze w 18 wieku tylko filozofowie mogli wypowiadac sie na tematy sztuki i literatury...:) Nie sadze, zeby obecny proces byl zjawiskiem odwracalnym czy naprawialnym. Pozostaje robic "swoje" i wierzyc, ze kilka osob, na ktorych nam naprawde zalezy, obejrzy nasze prace. Pozdrawiam serdecznie.
Ja nie twierdzę, że wiem coś lepiej od autora w sprawach jego zamysłów, czy interpretacji artystycznej. Mówimy o ostrości, czyli o sprawie technicznej i w miarę obiektywnej. Idąc tropem Twojej sarkastycznej retoryki - tak masz rację ostrość jest u Ciebie na tym zdjęciu zdecydowanie na dalszym planie. Dosłownie - wg Ciebie - a w przenośni wg. mnie...
greg18 - cóż, wydaje ci się źle, rozumie ci się też źle. No cóż, tak to już jest na plfoto - wielu uważa, że wie zawsze dużo lepiej niż sami autorzy. ... Co kto widzi, nie masz najmniejszego pojęcia - i nawet twoje gadanie tego nie zmieni ... Ale ja lubię ludziom sprawiać przyjemność - masz rację: banalne stwierdzenia, mydlane, wszystko znajduje się poza strefą ostrości, banalne fotografie to do ciebie, tak to jest na plfoto, można dyskutować o ostrości, widzi każdy, gadanie nie zmieni ... jeśli cos pominąłem, wybacz proszę. Miłego spędzania czasu życzę ;)
Rozumiem, że ta uwaga o ,,banalnych fotografiach'' to do mnie. No cóż tak to już jest na plfoto... Oczywiście można dyskutować na temat ostrości, ale jaka jest ostrość każdy widzi i gadanie tego nie zmieni...
Cóż, wydawania się różne mogą być ... i tak długo jak tylko wydawaniami są, nie podlegają najmniejszej dyskusji - bo mylić się leży w ludzkiej naturze.
greg18 - No żeby nie było 'ostro'. Lepsze banalne stwierdzenia niż banalne fotografie ...
♀ Babikowe. Całą gębą :-) pozdrawiam !!!
Mnie się wydaje jednak, że wszystko tutaj znajduje się poza ,,strefą ostrości''...
Slik3 - Jeśli tłem określasz część obrazu na dalszym planie - nie mylisz się w tym co piszesz. ... Ja osobiście utożsamiam z określeniem tła w fotografii bardziej 'miejsce, środowisko, warunki, w których coś się znajduje, działa'. To co ty masz na myśli nazywam pierwszym planem, drugim planem, dalszym planem ... Dlatego ja nazywam to tak: ostrość ustawiona jest na dalszy plan a pierwszy plan (w tym wypadku on jest tłem) znajduje się poza strefą ostrości. .... pzdr ;)
alexandra - kogoś konkretnie nie ... ale dużo oglądałem i czytałem ostatnimi dniami na plf ... poniosło mnie trochę kiedy zauważyłem jak niektórzy chętnie szastają określeniem 'kicz' produkując samemu obrazki, których wartość klasyfikuje je tylko do albumików z własnych wycieczek. Bo kicz to nic innego jak bezwartościowy obraz, jak wytwór człowieka bez talentu i smaku artystycznego. ... I kiedy tak sobie kliknąłem na plfotowską galerię i popatrzyłem na te zmieniające się prawie co godzinę 50 obrazków - zacząłem zastanawiać się nad tym co jest ich wyjątkową wartością. Gdzie jest w nich to coś, co czyni je (w odróżnieniu od bezwartościowości kiczu) wartościowymi? ..... I na koniec wiem jedno: dla mnie były, są i będą zawsze zdjęcia które mi się podobaja lub nie ... ale nigdy nie było, nie ma i nie będzie zdjęć kiczowatych. Inność, odmienność i nietypowość nie jest niestety gwarantem wartościowości (jako odmiennego bieguna dla kiczu). Ale choć dla mnie obrazki Witkina czy Saudka (niektóre) nie przedstawiają żadnych wartości ... nie są kiczem. Ci ludzie maja talent i smak artystyczny - tyle, że zupełnie odmienny od jednego czy drugiego z nas. Nasz jest bardziej kiczowaty od ich własnego? Nie - nasz jest inny. Z prawem do bycia takim. ... ... ... A co do obrazka powyżej: nie on tylko myśl R.Horowitza była ważna. Obrazek jest tylko dodatkiem do niej. ... pzdr :)
Tomek Kaliński - złudzenie tylko, że byłoby lepsze ;) ... a jarzębina w górach jest naprawdę cholernie czerwona ;)
Piękne!
Dlaczego takie ,,mydlane''? No i te banalne stwierdzenia...
Panie Babik a ja panu cos powiem...u Pana kiczu to ja jeszcze nie widzialem.....za to mase pieknych zdjec jak to...Pozdrawiam i czekam na nastepne......PS: jak kto lubi gorsko-norweskie klimaty to zapraszam do siebie...;)
a ja się u Pana uczę. u uwielbiam komentarze Pana. i tu nie oceniam. bo po co.
♪ Andrzeja zabawy z neat'em ;))
podoba mi się merytoryka Twojego blogu, bardzo mi pasuje, oczywiście zdjęcia również. Mam nadzieję, że się nie wyniesiesz nigdy z plfoto. Mam uwagę do stężenie głupoty na polskich portalach - jeśli jest większe niż u innych narodowości to tylko dlatego, że polacy są strasznie ciekawskich i żądnych nowinek technicznych narodem i aparaty cyfrowe u nas idą jak świeże bułeczki. Najlepiej się nie przejmować ludźmi którym wymowa wyrazu "kicz" z marnym uzasadnieniem przychodzi nader często :) Tak jak piszesz - przecież można przejść obok i darować sobie takie komentarze. Ocenić wg siebie i wypad z baru! To zdjęcie pod którym to piszę jest treściwe, troszke tylko format jpg nie dał rady z tyloma szczegółami. Pozdrawiam serdecznie.
to prawda. autorzy na ogol nie czuja, ze kiczuja.
mi sie wydaje ze blura tu ni ma tyko ostrosc ustawiona na tlo - myle sie!? pozatym jak zawsze podoba mi sie zestawianie kolorow a to ze jest lekka czeerwona szczypawka to ten elemenkt ktory temu zdjeciu moim zdaniem daje jakies swoj charatker ale jak widac moze sie nie podobac.co do kiczu...to co w nim zlego ?! czy nad kazdym zdjeciem trzeba rozmyslac ?! ;)) pzdr.
hm... bierzesz kogos w obrone tym zdjeciem i cytatem?
piękne kolory, piękne słowa...
troche przedobrzyłes, bo kadr jest naprawde niezły, kolory (troche czerwien za mocna) układaja sie w ładne pasma! nie rozumiem po co zmieniales w PS, bez tego byloby duzo lepsze, i to chyba nie tylko moje zdanie! pozdrawiam!
Zdjęcie uświadamia, że w oczach daltonistów może ujawniać się znacznie mniej kiczów :)) Pozdrowienia.
znaczy się NIE ... ?
Andrzejku ! :oDDD
kompozycja i kolorystyka - doskonale. ja lubie kicze, zwlaszcza takie.
Jaki kicz?? Robi wrażenie, Podoba sie !!! Jedynie troche czerwieni bym zdjął bo w oczy aż szczypie.
kicz.. za duzo blura..
no ale kadru to mógłbyś nie paćkać ;)
bardzo ladne zdjecie
jest oki...fajne te kolory!!!!!