Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Łodzianie w chwili, kiedy dowiedzieli się o śmierci Papieża. Jeszcze nawet nie wszyscy zdążyli uklęknąć. Ale niektórzy po prostu padli... Ciężko, bardzo ciężko się robiło to zdjęcie...
Artnow powiedział:
"LD - mężczyzna, który podtrzymuje swoją żone. Ona praktycznie padła. Mało nie zemdlała."
I dobrze! Każdy Tobie wierzy...ale bez Twoich wyjaśnień nigdy bym nie pomyślał, że kobieta mdleje...na zdjęciu tego nie widać.
Jest teraz niestety okazja do wyjscie z aparatem na ulice i robienia ciekawych , mocnych i przedewszystkim zdjec, ktore i za sto lat beda mialy wartosc.
A ja tu na plfoto widze zachody slonca, akciki w momencie , gdy ludzie placza. Gdzie sa faceci z aparatami, ktorzy sie uwazaja za fotografow?
Nie jest łatwo zrobić teraz zdjęcie. Ale ja sobie myśle o tym, że jestem młody. W perspektywie mam zamiar mieć dzieci - chyba pięknie będzie jak będę mógł im pokazac takie chwile utrwalone przez tate. Gdyby w trakcie np powstania nikt nie robił zdjęć tez by nie było pamiątek. Chciałem uwiecznić namacalnie tą chwilę...
nie mianuje nikogo fotoreporterem, mowie ogolnie... ja nie wyjalem aparatu w ciagu ostatniego tygodnia ani razu. nie bylem w stanie i nadal nie jestem.
Dziękuje. Jak na razie jest to chyba najcenniejsze zdjęcie z tych co posiadam.
Jeśli by ktoś chciał obejrzeć więcej zdjęć z tej chwili to zapraszam na: www_toya.net.pl/~artnow/PAPIEZ/index.html
artnow -> Jest to dobre dokumentalne /reporterskie zdjęcie - dokument, który za lata będzie doceniony, m. in. przez tych, którzy dziś drą szaty. nie oceniam
I tu się mylisz, kłęczałem, łzy leciały po poliku, a aparat stał na statywie. Miałem naprawdę mieszane uczucia, jeśli chodzi o naciśnięcie migawki. Do tej chwili mam mieszane uczucia. Być może zrobiłem źle. Nie mówię, że nie, ale z drugiej strony upamiętnienie tej chwili leżało mi na sercu.
Artnow powiedział: "LD - mężczyzna, który podtrzymuje swoją żone. Ona praktycznie padła. Mało nie zemdlała." I dobrze! Każdy Tobie wierzy...ale bez Twoich wyjaśnień nigdy bym nie pomyślał, że kobieta mdleje...na zdjęciu tego nie widać.
Artnow. Nie przekonuje mnie Twój opis rozterek, podczas tego momentu. A już na pewno nie wpłynie on na mój odbiór tej fotografii.
mi sie zdjecie bardzo podoba. baardzo ciekawy efekt zostal uchwycony. przypadek ?? czy cos wiecej??
Jest teraz niestety okazja do wyjscie z aparatem na ulice i robienia ciekawych , mocnych i przedewszystkim zdjec, ktore i za sto lat beda mialy wartosc. A ja tu na plfoto widze zachody slonca, akciki w momencie , gdy ludzie placza. Gdzie sa faceci z aparatami, ktorzy sie uwazaja za fotografow?
Ja rowniez musialem sie mocno przelamac by zaczac robic zdjecia. Podoba mi sie efekt ze swiatlem przy pomniku. [*]
Nie jest łatwo zrobić teraz zdjęcie. Ale ja sobie myśle o tym, że jestem młody. W perspektywie mam zamiar mieć dzieci - chyba pięknie będzie jak będę mógł im pokazac takie chwile utrwalone przez tate. Gdyby w trakcie np powstania nikt nie robił zdjęć tez by nie było pamiątek. Chciałem uwiecznić namacalnie tą chwilę...
nie mianuje nikogo fotoreporterem, mowie ogolnie... ja nie wyjalem aparatu w ciagu ostatniego tygodnia ani razu. nie bylem w stanie i nadal nie jestem.
LD - mężczyzna, który podtrzymuje swoją żone. Ona praktycznie padła. Mało nie zemdlała.
dosc dobre ale po osobach na pierwszym planie nie widac zbytnio powagi. ogolnie w porzadku
tak, to dobre dokumentalne zdjęcie ... pozdrawiam
Dziękuje. Jak na razie jest to chyba najcenniejsze zdjęcie z tych co posiadam. Jeśli by ktoś chciał obejrzeć więcej zdjęć z tej chwili to zapraszam na: www_toya.net.pl/~artnow/PAPIEZ/index.html
artnow -> Jest to dobre dokumentalne /reporterskie zdjęcie - dokument, który za lata będzie doceniony, m. in. przez tych, którzy dziś drą szaty. nie oceniam
Nawet nie starałbym się nazwać siebie fotoreporterem.
hmm.. czy kazdy kto robil zdjecie w tamtej chwili zasługuje na miano fotoreportera?... zdjęcie pomijając miejsce i czas... kiepskie...
Posiadam to zdjęcie w oryginale i mam do niego jeszcze dograne bicie dzwonów... Tylko nie jestem w stanie wysluchac go dluzej nic 3 sek...
sztuka bycia fotoreporterem. mimo wszystko to dobre zdjecie.
byłam w tym tłumie...
I tu się mylisz, kłęczałem, łzy leciały po poliku, a aparat stał na statywie. Miałem naprawdę mieszane uczucia, jeśli chodzi o naciśnięcie migawki. Do tej chwili mam mieszane uczucia. Być może zrobiłem źle. Nie mówię, że nie, ale z drugiej strony upamiętnienie tej chwili leżało mi na sercu.
zamiast robic zdjecie nalezało uklęknąć...