a mi sie podoba. Troche kolorkow malo, ale jak juz pisalam wczesniej, rozumiem ten bol. Tam wszystko jest takie kolorowe, ale nie zawsze udaje sie to przeniesc na foty.
prawde powiedziawszy, nie musiałes jechać aż do Tajlandii, żeby zrobić taka sama fotę, w Warszawie też pełno takich straganów...No moze bez tajskich napisów...
doskonała okazja zmarnowana... niestety... ani tu reportażu, ani wykorzystanie (najbardziej obiecującego moim zdaniem) nagromadzenia identycznych / podobnych elementów... znaczy się, sprawia wrażenie tak o, siekniętego bez pomysłu; jakby był jakiś frapujący pomysł, można udawać, że nie ma wad formalnych czyli np. nieostrości...
fajne zdjęcie też zawsze przywożę masę chilli i innych papryczek :)
a mi sie podoba. Troche kolorkow malo, ale jak juz pisalam wczesniej, rozumiem ten bol. Tam wszystko jest takie kolorowe, ale nie zawsze udaje sie to przeniesc na foty.
prawde powiedziawszy, nie musiałes jechać aż do Tajlandii, żeby zrobić taka sama fotę, w Warszawie też pełno takich straganów...No moze bez tajskich napisów...
doskonała okazja zmarnowana... niestety... ani tu reportażu, ani wykorzystanie (najbardziej obiecującego moim zdaniem) nagromadzenia identycznych / podobnych elementów... znaczy się, sprawia wrażenie tak o, siekniętego bez pomysłu; jakby był jakiś frapujący pomysł, można udawać, że nie ma wad formalnych czyli np. nieostrości...
fajny pomysl i wykonanie; choc moze moglo byc troche ostrzejsze i ciemniejsze. ale i tak jest gucio:) pozdr
lodzie jadom do tajlandji rzeby takje coz pstryknondz nietpsze
fajna reporterka, podoba