No tośmy poćwiczyły z wiadomym z góry skutkiem :-) za rozrywkę intelektualną dziękuje i wzajemnie mam nadzieję, że bez urazy... :-) wszystkich, którym z kolei rozrywki dostarczyłyśmy, pozdrawiam i dziękuję za uwagę :-D
A-buah-ha-ha! I tym optymistycznym akcentem kończę udział w poniższej [rzucona na kolana komentarzem przedmówczyni]. Rzecz tak naprawdę od początku skazana była na... brak jednoznacznej odpowiedzi, bo tak właśnie kończą wszelkie kontrowersyjne przejawy życia i działalności ludzkiej. Turdannuto: dziękuję za pogaduszkę. Dobry trening intelektualny nie jest zły. [Na marginesie: rozwijająca się koniunktura to podstawa i... mam nadzieję, że w niczym nie uraziłam]
LB> nawet mi to głowy nie przyszło, obrażanie Cię, po prostu z zainteresowaniem śledzę Twoją dyskusję z turdan, w przerwach między ćwiczeniami z francuskiego :-)
ina_1: nie rozumiem tego paskudnie trudnego słowa ''subjonctif'', którego się nawet po ludzku przepisać nie da, tylko trzeba kopiować, ale czuję w Tobie pokrewną duszę i wybijam sobie z glowy pytanie, czy przypadkiem mnie nie obrażasz :D
à propos de... ''prawa do patrzenia po swojemu i poszukiwań formalnych'', gdyby w języku polskim istniała konstrukcja "subjonctif" to czyż nie prościej byłoby to prawo wyłożyć... no ale wtedy nie byłoby tej dyskusji ;-)
Ze sporą dozą asertywności stwierdzam, iż tu również się nie zrozumiałyśmy [osobiście od jakiegoś czasu postrzegam ów brak zrozumienia jako proces otwarty - trwający, znaczy się... e-khm!]. O ile pierwsza część Twojej wypowiedzi do mnie przemawia i skłonna jestem się pod nią podpisać oburącz [w prostej bowiem linii wywodzi się ona z ułomności maszyn optycznych obraz utrwalać zdolnych], o tyle kłóci się z moim pojęciem logiki druga część owej wypowiedzi. Nie przypominam sobie, bym odmawiała TOBIE ''prawa do patrzenia po swojemu i poszukiwań formalnych'', tudzież jakiegokolwiek innego prawa [vide ''Karta Praw Człowieka'' albo przynajmniej ''Konstytucja RP'']. Osobiście cały czas jestem przeciwna kadrowaniu owego zdjęcia i... Może coś jeszcze poza kołderką umyka mej uwadze, może nie rozumiem tego, co się kryje pod kołderką powyższej kontrowersyjności kadrowania, może faktycznie się starzeję?... :P
LB > to i ja powtórzę, bo nie kwestionowałam i nie kwestionuję tego, że zdjęcia możesz nie akceptować z takich czy innych powodów: "moim skromnym zdaniem fotografia tudzież inne "sztuki" na ogół kształtują błędne [czytaj: subiektywne] pojęcie o rzeczywistości..." oraz "...tak czy siak dziwi mnie, że odmawiasz mi prawa do patrzenia po swojemu i poszukiwań formalnych nazywając to , podczas gdy sama wciąż poszukujesz... kłóci się to z moim pojęciem logiki :-)" ... :)
Pani kochana... Na niebie nie brakuje mi niczego, bowiem sam jego kolor idealnie dopełnia pomysł na zagospodarowanie kadru po prawej. Choćby jeden ptaszek albo gałązka po lewej mogłyby sprawić, że zrobiłby się z tego barok, a raczej nie o to idzie. Wobec tak sformułowanego zarzutu teraz mogłabym się zacietrzewić. Zanim to jednak zrobię, przekładam na język PLFOTONICZNY, co napisałam niżej: ''bardzo lubię Twoje kadry, ale ścianę na drugim planie mogłaś wyprostować'' i ''turdan, wiesz dobrze,ze wszystko co nietypowe budzi kontrowersje ,wiec skoro jest kontrowersyjne-mozna stwierdzic, ze jest oryginalne -a skoro takie jest, mozna odczuwac pewna satysfakce,ze tak powiem, z niepowtarzalnosci jakby nie bylo, co jest niemalym sukcesem bez wzgledu na ilosc za czy przeciw''. Teraz lepiej? Na koniec coś z początku: Kontrowersyjność wszelakich przejawów życia i działalności ludzkiej poddana pod ludzki osąd ma to do siebie, iż uprawniony do osądzania [opiniowania, oceniania] winien się opowiedzieć ZA lubo PRZECIW owym przejawom. Otwartą, bo uzależnioną od stanu indywidualnego odbiorcy, pozostaje jedynie kwestia natężenia lubo też mocy tych ocen, opinii, osądów [dotyczy również SPOSOBU WERBALIZOWANIA MYŚLI...]
turdan, wiesz dobrze,ze wszystko co nietypowe budzi kontrowersje ,wiec skoro jest kontrowersyjne-mozna stwierdzic, ze jest oryginalne -a skoro takie jest, mozna odczuwac pewna satysfakce,ze tak powiem, z niepowtarzalnosci jakby nie bylo, co jest niemalym sukcesem bez wzgledu na ilosc za czy przeciw:D, fajnie wyptrzylas, ty wiesz,ze ja takie nalogowo.....;),pozdrawiam
barbbam > cały dowcip polega na tym, że nie chciałam prostować... :-) usiłuję ostatnio z lepszym lub gorszym skutkiem tak komponować kadry, by nie używać korekty perspektywy :-)
LB > może i tak jest, ale wygląda inaczej... co do jednego zgoda: niebo ładne :-) ...a paradoksalnie to właśnie to "puste" niebo po lewej sprawia, ze ten kadr ci nie pasuje, gdyby tam dla przeciwwagi była (jak u ciebie na przedostatnim zdjęciu kapliczki) inna bryła w drugą stronę przechylona... byłoby "normalniej" :-) tak czy siak dziwi mnie, że odmawiasz mi prawa do patrzenia po swojemu i poszukiwań formalnych nazywając to "manipulacją", podczas gdy sama wciąż poszukujesz... kłóci się to z moim pojęciem logiki :-)
LB > zostawmy to w spokoju... bo ja się bawię, a ty zacietrzewiasz.. :-) masz to samo za każdym razem, gdy wznosisz obiektyw do góry i nie korygujesz perspektywy... ot i wszystko :-)
Do moich lustereczek pijesz, Danuśka?... To właśnie była SYTUACJA KONIECZNA. :P Chwyt zastosowany w obronie koniecznej. Trza było pokonać rywala i... się pokonało. ;) [E-khm! O zdjęciach cały czas mówimy, tak?... nie o tej radosnej TFUrczości ex-4AG?...]
A! Aaaaa! Oświadczam i podkreślam z całą mocą, iż akceptuję WSZELKIE ułomności maszyny optycznej obrazy zapisywać zdolnej. Nie akceptuję natomiast manipulacji [jest mi to bowiem sztuka nadwyraz niemiła, acz - co również podkreślam z całą mocą - NIE POTĘPIAM jej stosowania w SYTUACJACH KONIECZNYCH]. Krótko mówiąćci do sedna bez ogródek zmierzając: w odbiorze tego zdjęcia w kategoriach czysto estetycznych przeszkadza mi moja świadomość techniczna :P [czytaj: niebo po lewej faktycznie ładne]
Turdan: masz rację. Prostuję zatem: jest - ''rzeczony [obraz] USIŁUJE nami manipulować i ksztaltować w nas błedne pojęcie o otaczającej rzeczywistości.'', a powinno być - ''AUTOR rzeczonego [obrazu] USIŁUJE nami manipulować i ksztaltować w nas błedne pojęcie o otaczającej rzeczywistości.'' :P
LB > tradycjonalistko moja... skoro używamy tutaj tej maszyny do rejestracji obrazu, to dlaczegóż akceptując inne "ułomności" tejże jak na ten przykład głębię ostrości czy też widzenie "w szarosciach" nie chcesz zaakceptować tego, co to-to robi z perspektywą... I wykorzystanie tego w sposób niezupełnie standardowy... Stanęłam otóż pod tym gzymsem niemal przytulona do sciany i mój aparat tak to zobaczył... A moja rola ograniczyła się do ustawienia tego w taki sposób, by poczucie estetyczne patrzących nie było urażone przez przypadkowość cięć i nadmierne skosy... :) Takich kadrów będzie więcej... ...A moim skromnym zdaniem fotografia tudzież inne "sztuki" na ogół kształtują błędne pojęcie o rzeczywistości...
E-khm-hm-hm!... Kontrowersyjność wszelakich przejawów życia i działalności ludzkiej poddana pod ludzki osąd ma to do siebie, iż uprawniony do osądzania [opiniowania, oceniania] winien się opowiedzieć ZA lubo PRZECIW owym przejawom. Otwartą, bo uzależnioną od stanu indywidualnego odbiorcy, pozostaje jedynie kwestia natężenia lubo też mocy tych ocen, opinii, osądów. Powiem zatem krótko, ale szczerze: jestem ZA, A NAWET PRZECIW temu kadrowi. Za, ponieważ bezpardonowo demaskuje on ułomność machiny optycznej obraz utrwalać zdolnej, a przeciw, ponieważ rzeczony [obraz] USIŁUJE nami manipulować i ksztaltować w nas błedne pojęcie o otaczającej rzeczywistości. Fakt: pion utrzymuje zarówno narożnik balkonu jak i narożnik kamienicy z naprzeciwka [gdyby tak nie było, wynikałoby jasno, iż mamy do czynienia z budowlą z rosdziny ''krzywo-wieżo-pizowatych'']. I TO BY BYŁO NA TYLE. [E-khm... prywatnie dodam, że kołderka na dachu wzruszyła mnie do łez - dziękuję uważnemu poprzednikowi za zwrócenie uwagi na ten znaczący element, który z uwagi na ułomność mych narządów patrzeć zdonych bez owego uwagi zwrócenia niewątpliwie umknąłby mej uwadze]
ho ho. bardzo śmiałe cięcia kadru. moim zdaniem ( nie lubię tych netowych skrótów ) nie ma jednak jakiegoś geometrycznego ładu, co u Ciebie jest ważne. jednak takie trochę chaotyczne. pozdrawiam.
a Pusia może teraz tutaj też nic za madrego nie napisze, ale przyglada sie i cieszy oczy słonecznym światłem, które pięknie wydobylo wszystkie detale i kolory na nich...ach te czerwono- zielone akcenciki. Kadr niesamowity, dobrze musialam sie zastanawiać jak podeszlaś do tego tematu. bardzo ciekawe foto :)
ktomku > można po staremu ;-) turdan była tu pierwsza... :-) zapraszam z powrotem, bo powroty służą temu zdjęciu, jak widać po przykładzie Iny_1 :-D povalka > pierwotnie zamierzałam dać taki podtytuł, ale bez określenia ładne... dzięki tobie taki podtytuł jest :-) RychoOprycho, ina_1 > dzięki :-)
Tak na poczatek to napisze, ze trudno mi sie przyzwyczaic do nicka turdan. Glebia obrazu jest ladnie zaznaczona, swiatlo jest, kolorystyka jest i tylko kadr jeszcze nie wiem. Mysle, ze wroce pozniej moze napisze cos sensownego. Pozdrawiam cieplo :)
ałaaa > to uwierz... :P ...bo nieźle się pod tym gzymsem nagimnastykowałam, by poukładać te linie i kąty tak "przypadkowo", by chwiało się w sposób w miarę wyważony :-) Kuszący > raczysz żartować ;) ciekawe, że w architekturze wspólczesnej "odważne" kadry są łykane łatwiej niż przy starociach :-) a światło ostre rzeczywiście problemem było... :-) darkowski > i poziomych też... :-) wzajemnie ukłony dla Kapturka i... wilka :-) povalka > pozwoliłam sobie wykorzystać uwagę w opisie ;-) ina_1, m2marek > :)) wszystkim dziękuję i pozdrawiam
Kadr przypomina mi Twoje sporo wcześniejsze. Też nietuzinkowe. Ja tak nie umiem (chlip!). Pozazdrościć odwagi. I słońce zimowe b. mocne. Tylko denerwujący ten wysięgnik z lampą chyba, nad balkonem, ale takie to już "światło zastane" ;-)) Ina: tu nic nie przejdzie niezauważone, też mam na jednym ;-) p-m.
trochę sie naczekałam na nowelkę turdanową :-) bardzo lubię niesymetrycznie, acz z wyważeniem (hm...cięcie detalu b.śmiałe) czy ktoś zauważył kołderkę na dachu?
ałaaa, JajoX > bo to takie kontrowersyjne spojrzenie... nie pierwsze :-)) Beryl22 > zawsze się jakieś znajdzie... :-) pozdrawiam komentujących i oglądających ;-)
Przeczytalam. Wymieklam. Zdjecie bardzo dobre techniczne. Oryginalne. Za to plusy.
''...bo inaczej się udusi'' :P
darkofski, zdaniewicz > czasami człowiek musi... ;)
~bardzo dobre spojrzenie i po co ta cała fanfaronada słów ! foto b. dobre i kropka !!!
o Matko Święta !!!! :-)
No tośmy poćwiczyły z wiadomym z góry skutkiem :-) za rozrywkę intelektualną dziękuje i wzajemnie mam nadzieję, że bez urazy... :-) wszystkich, którym z kolei rozrywki dostarczyłyśmy, pozdrawiam i dziękuję za uwagę :-D
A-buah-ha-ha! I tym optymistycznym akcentem kończę udział w poniższej [rzucona na kolana komentarzem przedmówczyni]. Rzecz tak naprawdę od początku skazana była na... brak jednoznacznej odpowiedzi, bo tak właśnie kończą wszelkie kontrowersyjne przejawy życia i działalności ludzkiej. Turdannuto: dziękuję za pogaduszkę. Dobry trening intelektualny nie jest zły. [Na marginesie: rozwijająca się koniunktura to podstawa i... mam nadzieję, że w niczym nie uraziłam]
LB> nawet mi to głowy nie przyszło, obrażanie Cię, po prostu z zainteresowaniem śledzę Twoją dyskusję z turdan, w przerwach między ćwiczeniami z francuskiego :-)
ina_1: nie rozumiem tego paskudnie trudnego słowa ''subjonctif'', którego się nawet po ludzku przepisać nie da, tylko trzeba kopiować, ale czuję w Tobie pokrewną duszę i wybijam sobie z glowy pytanie, czy przypadkiem mnie nie obrażasz :D
à propos de... ''prawa do patrzenia po swojemu i poszukiwań formalnych'', gdyby w języku polskim istniała konstrukcja "subjonctif" to czyż nie prościej byłoby to prawo wyłożyć... no ale wtedy nie byłoby tej dyskusji ;-)
[Na marginesie: czemu podajesz w cudzyslowiu własne slowa?]
Ze sporą dozą asertywności stwierdzam, iż tu również się nie zrozumiałyśmy [osobiście od jakiegoś czasu postrzegam ów brak zrozumienia jako proces otwarty - trwający, znaczy się... e-khm!]. O ile pierwsza część Twojej wypowiedzi do mnie przemawia i skłonna jestem się pod nią podpisać oburącz [w prostej bowiem linii wywodzi się ona z ułomności maszyn optycznych obraz utrwalać zdolnych], o tyle kłóci się z moim pojęciem logiki druga część owej wypowiedzi. Nie przypominam sobie, bym odmawiała TOBIE ''prawa do patrzenia po swojemu i poszukiwań formalnych'', tudzież jakiegokolwiek innego prawa [vide ''Karta Praw Człowieka'' albo przynajmniej ''Konstytucja RP'']. Osobiście cały czas jestem przeciwna kadrowaniu owego zdjęcia i... Może coś jeszcze poza kołderką umyka mej uwadze, może nie rozumiem tego, co się kryje pod kołderką powyższej kontrowersyjności kadrowania, może faktycznie się starzeję?... :P
zjadło: "MANIPULACJĄ" :-)
LB > to i ja powtórzę, bo nie kwestionowałam i nie kwestionuję tego, że zdjęcia możesz nie akceptować z takich czy innych powodów: "moim skromnym zdaniem fotografia tudzież inne "sztuki" na ogół kształtują błędne [czytaj: subiektywne] pojęcie o rzeczywistości..." oraz "...tak czy siak dziwi mnie, że odmawiasz mi prawa do patrzenia po swojemu i poszukiwań formalnych nazywając to , podczas gdy sama wciąż poszukujesz... kłóci się to z moim pojęciem logiki :-)" ... :)
Pani kochana... Na niebie nie brakuje mi niczego, bowiem sam jego kolor idealnie dopełnia pomysł na zagospodarowanie kadru po prawej. Choćby jeden ptaszek albo gałązka po lewej mogłyby sprawić, że zrobiłby się z tego barok, a raczej nie o to idzie. Wobec tak sformułowanego zarzutu teraz mogłabym się zacietrzewić. Zanim to jednak zrobię, przekładam na język PLFOTONICZNY, co napisałam niżej: ''bardzo lubię Twoje kadry, ale ścianę na drugim planie mogłaś wyprostować'' i ''turdan, wiesz dobrze,ze wszystko co nietypowe budzi kontrowersje ,wiec skoro jest kontrowersyjne-mozna stwierdzic, ze jest oryginalne -a skoro takie jest, mozna odczuwac pewna satysfakce,ze tak powiem, z niepowtarzalnosci jakby nie bylo, co jest niemalym sukcesem bez wzgledu na ilosc za czy przeciw''. Teraz lepiej? Na koniec coś z początku: Kontrowersyjność wszelakich przejawów życia i działalności ludzkiej poddana pod ludzki osąd ma to do siebie, iż uprawniony do osądzania [opiniowania, oceniania] winien się opowiedzieć ZA lubo PRZECIW owym przejawom. Otwartą, bo uzależnioną od stanu indywidualnego odbiorcy, pozostaje jedynie kwestia natężenia lubo też mocy tych ocen, opinii, osądów [dotyczy również SPOSOBU WERBALIZOWANIA MYŚLI...]
turdan, wiesz dobrze,ze wszystko co nietypowe budzi kontrowersje ,wiec skoro jest kontrowersyjne-mozna stwierdzic, ze jest oryginalne -a skoro takie jest, mozna odczuwac pewna satysfakce,ze tak powiem, z niepowtarzalnosci jakby nie bylo, co jest niemalym sukcesem bez wzgledu na ilosc za czy przeciw:D, fajnie wyptrzylas, ty wiesz,ze ja takie nalogowo.....;),pozdrawiam
No to byla dyskusja. Za poszukiwania, za inne spojrzenie +. Pozdrawiam :)
barbbam > cały dowcip polega na tym, że nie chciałam prostować... :-) usiłuję ostatnio z lepszym lub gorszym skutkiem tak komponować kadry, by nie używać korekty perspektywy :-) LB > może i tak jest, ale wygląda inaczej... co do jednego zgoda: niebo ładne :-) ...a paradoksalnie to właśnie to "puste" niebo po lewej sprawia, ze ten kadr ci nie pasuje, gdyby tam dla przeciwwagi była (jak u ciebie na przedostatnim zdjęciu kapliczki) inna bryła w drugą stronę przechylona... byłoby "normalniej" :-) tak czy siak dziwi mnie, że odmawiasz mi prawa do patrzenia po swojemu i poszukiwań formalnych nazywając to "manipulacją", podczas gdy sama wciąż poszukujesz... kłóci się to z moim pojęciem logiki :-)
bardzo lubię Twoje kadry, ale ścianę na drugim planie mogłas wyprostowac:)
I tu się nie zrozumiałyśmy, bowiem zacietrzewienie i ja stoimy dziś na skrajnych biegunach tego ziemskiego łez padołu...
LB > zostawmy to w spokoju... bo ja się bawię, a ty zacietrzewiasz.. :-) masz to samo za każdym razem, gdy wznosisz obiektyw do góry i nie korygujesz perspektywy... ot i wszystko :-)
Do moich lustereczek pijesz, Danuśka?... To właśnie była SYTUACJA KONIECZNA. :P Chwyt zastosowany w obronie koniecznej. Trza było pokonać rywala i... się pokonało. ;) [E-khm! O zdjęciach cały czas mówimy, tak?... nie o tej radosnej TFUrczości ex-4AG?...]
:DDDD
A! Aaaaa! Oświadczam i podkreślam z całą mocą, iż akceptuję WSZELKIE ułomności maszyny optycznej obrazy zapisywać zdolnej. Nie akceptuję natomiast manipulacji [jest mi to bowiem sztuka nadwyraz niemiła, acz - co również podkreślam z całą mocą - NIE POTĘPIAM jej stosowania w SYTUACJACH KONIECZNYCH]. Krótko mówiąćci do sedna bez ogródek zmierzając: w odbiorze tego zdjęcia w kategoriach czysto estetycznych przeszkadza mi moja świadomość techniczna :P [czytaj: niebo po lewej faktycznie ładne]
Kurde, czepiają się niektórzy, jak pijany płotu. Spoko fota.
LB > i napisz to sobie pod co drugim swoim zdjęciem... :P :DD
Turdan: masz rację. Prostuję zatem: jest - ''rzeczony [obraz] USIŁUJE nami manipulować i ksztaltować w nas błedne pojęcie o otaczającej rzeczywistości.'', a powinno być - ''AUTOR rzeczonego [obrazu] USIŁUJE nami manipulować i ksztaltować w nas błedne pojęcie o otaczającej rzeczywistości.'' :P
LB > tradycjonalistko moja... skoro używamy tutaj tej maszyny do rejestracji obrazu, to dlaczegóż akceptując inne "ułomności" tejże jak na ten przykład głębię ostrości czy też widzenie "w szarosciach" nie chcesz zaakceptować tego, co to-to robi z perspektywą... I wykorzystanie tego w sposób niezupełnie standardowy... Stanęłam otóż pod tym gzymsem niemal przytulona do sciany i mój aparat tak to zobaczył... A moja rola ograniczyła się do ustawienia tego w taki sposób, by poczucie estetyczne patrzących nie było urażone przez przypadkowość cięć i nadmierne skosy... :) Takich kadrów będzie więcej... ...A moim skromnym zdaniem fotografia tudzież inne "sztuki" na ogół kształtują błędne pojęcie o rzeczywistości...
LB: usłyszałem charakterystyczne chrząkniecie, więc pospieszyłem nadstawić ocha/oka i dalibóg nia zawiodłem się :-))))). p-m.
E-khm-hm-hm!... Kontrowersyjność wszelakich przejawów życia i działalności ludzkiej poddana pod ludzki osąd ma to do siebie, iż uprawniony do osądzania [opiniowania, oceniania] winien się opowiedzieć ZA lubo PRZECIW owym przejawom. Otwartą, bo uzależnioną od stanu indywidualnego odbiorcy, pozostaje jedynie kwestia natężenia lubo też mocy tych ocen, opinii, osądów. Powiem zatem krótko, ale szczerze: jestem ZA, A NAWET PRZECIW temu kadrowi. Za, ponieważ bezpardonowo demaskuje on ułomność machiny optycznej obraz utrwalać zdolnej, a przeciw, ponieważ rzeczony [obraz] USIŁUJE nami manipulować i ksztaltować w nas błedne pojęcie o otaczającej rzeczywistości. Fakt: pion utrzymuje zarówno narożnik balkonu jak i narożnik kamienicy z naprzeciwka [gdyby tak nie było, wynikałoby jasno, iż mamy do czynienia z budowlą z rosdziny ''krzywo-wieżo-pizowatych'']. I TO BY BYŁO NA TYLE. [E-khm... prywatnie dodam, że kołderka na dachu wzruszyła mnie do łez - dziękuję uważnemu poprzednikowi za zwrócenie uwagi na ten znaczący element, który z uwagi na ułomność mych narządów patrzeć zdonych bez owego uwagi zwrócenia niewątpliwie umknąłby mej uwadze]
ho ho. bardzo śmiałe cięcia kadru. moim zdaniem ( nie lubię tych netowych skrótów ) nie ma jednak jakiegoś geometrycznego ładu, co u Ciebie jest ważne. jednak takie trochę chaotyczne. pozdrawiam.
a Pusia może teraz tutaj też nic za madrego nie napisze, ale przyglada sie i cieszy oczy słonecznym światłem, które pięknie wydobylo wszystkie detale i kolory na nich...ach te czerwono- zielone akcenciki. Kadr niesamowity, dobrze musialam sie zastanawiać jak podeszlaś do tego tematu. bardzo ciekawe foto :)
Hmmm... [wzorem Pusi myśli, co by tu mądrego napisać; wróci, gdy wymyśli]
ktomku > można po staremu ;-) turdan była tu pierwsza... :-) zapraszam z powrotem, bo powroty służą temu zdjęciu, jak widać po przykładzie Iny_1 :-D povalka > pierwotnie zamierzałam dać taki podtytuł, ale bez określenia ładne... dzięki tobie taki podtytuł jest :-) RychoOprycho, ina_1 > dzięki :-)
Tak na poczatek to napisze, ze trudno mi sie przyzwyczaic do nicka turdan. Glebia obrazu jest ladnie zaznaczona, swiatlo jest, kolorystyka jest i tylko kadr jeszcze nie wiem. Mysle, ze wroce pozniej moze napisze cos sensownego. Pozdrawiam cieplo :)
wróciłam raz jeszcze, im dłużej patrzę tym bardziej mi sie podoba!
no, ładnie rozbujane - podoba mi się prawy gzyms w przeciwieństwie do błękitu nieba ...
hehehe... no bo naprawde ladne to niebo:)
ałaaa > to uwierz... :P ...bo nieźle się pod tym gzymsem nagimnastykowałam, by poukładać te linie i kąty tak "przypadkowo", by chwiało się w sposób w miarę wyważony :-) Kuszący > raczysz żartować ;) ciekawe, że w architekturze wspólczesnej "odważne" kadry są łykane łatwiej niż przy starociach :-) a światło ostre rzeczywiście problemem było... :-) darkowski > i poziomych też... :-) wzajemnie ukłony dla Kapturka i... wilka :-) povalka > pozwoliłam sobie wykorzystać uwagę w opisie ;-) ina_1, m2marek > :)) wszystkim dziękuję i pozdrawiam
tym razem twój pion mi psuje, ale świetne ostre światło
ladne niebo:)
... i jest troche pionowych "kreseczek" :-)) pozdroofka od Kapturka
Kadr przypomina mi Twoje sporo wcześniejsze. Też nietuzinkowe. Ja tak nie umiem (chlip!). Pozazdrościć odwagi. I słońce zimowe b. mocne. Tylko denerwujący ten wysięgnik z lampą chyba, nad balkonem, ale takie to już "światło zastane" ;-)) Ina: tu nic nie przejdzie niezauważone, też mam na jednym ;-) p-m.
trochę sie naczekałam na nowelkę turdanową :-) bardzo lubię niesymetrycznie, acz z wyważeniem (hm...cięcie detalu b.śmiałe) czy ktoś zauważył kołderkę na dachu?
czyli kadr zamierzony? nie wierze :P
ałaaa, JajoX > bo to takie kontrowersyjne spojrzenie... nie pierwsze :-)) Beryl22 > zawsze się jakieś znajdzie... :-) pozdrawiam komentujących i oglądających ;-)
Kadr faktycznie delikatnie mówiąc kontrowersyjny.
coz to za kadr? ;|
zazdroszcze wszystkim co maja okna na słoneczną strone....:(