OK. Już w Waszych domysłach pojawiła się prawidłowa odpowiedź, ale nie zdradzę, która to. Poczekajcie jeszcze 85 h : 9 m i wszystko będzie jasne. Pozdrawiam.
Pisząc o "M"-ce miałem na myśli linię okólną "mostową" oprócz tego jeździły 4, 5, 6, 10 (nocna), 18, 21, 23, 25. Po wojnie nie wiem dokładnie co, ale 4, 5 i 18 jestem pewien (prawie). Pozdro :)
He he, znaczy sie trzeba bedzie siegnac do zrodel ;) Ale i tak stawiam, ze jezdzila wiecej niz jedna linia, wiec bedzie troche jak losowanie totolotka :)
Przed wojną to po mostach jeżdził tramwaj linii M (most Poniatowskiego i most Kierbedzia). Linia 0 tranwajowa została zastąpiona autobusem linii 100 i w roku 62 wydaje mi się, że już jeździłą setka a nie "zero". Po wojnie mostem Śląsko Dąbrowskim jeżdziły 4,5 i 18 (a poza tym kilka innych, których nie pamiętam). Linia M krótko po wojnie była, ale czy była w 1953 nie wiem.
Zero = Mosty, była kiedyś taka linia. Tramwaj chodził dookoła Poniatoszczakiem i Śląsko-Dąbrowskim, jeden w lewo drugi w prawo, nie pamiętam kiedy zlikowdowali, ale chyba nie przed 60 r. Zgadłem?
Podobają mi się Wasze spekulacje ta temat następnego zdjęcia i tak się zastanawiam, czy jednak się nie wrócić na most i nie dać jeszcze jednego, na którym widać kawałek tramwaju z dużym, okrągłym numerem na dachu. Wtedy kolejne chronologicznie zdjęcie zamieściłabym dopiero po 19.04.2005, gdyż od 03.04.2005 nie będzie mnie w kraju. Mielibyście dłuższą przerwę na domysły ;) Jak wolicie - tak zrobię. A swoją drogą, to kto wie jaki numer ma ten tramwaj? Pozdrawiam.
Monomotapa: skoro jechali autobusem, to stawiam, że się nie zatrzymali, tylko pojechali na pl. Bankowy (wtedy Dzierźyńskiego) pod pomnik Felka. Drugi wariant to faktycznie zawrócić przy Kapucynach i Midową na Krakowskie/Plac Zamkowy. Może zobaczymy więc okno Żeromskiego. Dla niewarszawiaków wyjaśnienie, że z ruin Zamku spalonego już 39 r. przez Niemców przy bombardowaniu Warszawy do czasów powojennych zachował się tylko mały fragment wschodnej ściany z oknem na I piętrze. Było to okno mieszkania Żeromskiego, którego uhonorowano na stare lata, przydzielając lokum w Zamku. p-m.
Kochani, to czarne skośne po prawej to przerwa między klatkami na negatywie. Zdjęcie było bardzo krzywe i trochę je wyprostowałam. Dlatego u góry szczyt tympanonu jest ucięty, a niebo trochę dorobione, żeby tak nie raziło. Z prawej nie ucinałam po wyprostowaniu, bo by cała dzwonnica zniknęła. Wolałam zostawić tak. Na negatywie, jak już doszliście, jest później. Wszystko wrzucam chronologicznie. Dlatego teraz okres trochę mniej ciekawy. Ale poczekajcie. Bardzo Was serdecznie pozdrawiam.
bardzo lubie te wspomnienia i proszę ich nie likwidować:) co do zdjęć, to widzę, że wrzucasz je hronologicznie, tak jak spacerował dziadek: cerkiew-most-św. Anna. to może zabawimy się w zgadywanie co nastepne? ja obstawiam, że wszedł na górę na pl. Zamkowy. tyle, ze chyba jeszcze zamek nie był odbudowny więc może być ciekawie... pozdrawiam i tak trzymać. nie przejmuj się malkontentami
Snowman: widzisz obie trakcje tramwajowe po lewej stronie (na poprzednim zdjęciu widać 2 komplety szyn tramwajowych) czyli transport kołowy musi się (przy założeniu ruchu prawostronnego) przemieszczeć z Pragi w stronę Starego Miasta :) Paprochy są na negatywie (to chyba nawet nie paprochy ale mikrozciągnięcia emulsji) - przynajmniej te na wieży kościoła. Pozdro :)
Smugi to trakcja, ale plamki to albo na szybie, albo paprochy na skanie. Pytanie do autora. Datowanie wlasnie na podstawie poprzedniego. Z wycieczki, tylko ciekawe, w ktora strone, z Pragi na Srodmiescie? Czy na odwrot. Jak to tam na negtywach z kolejnoscia? Z Krakowskiego za blisko, powiadacie... No coz, zobaczymy ;)
Sorry, pomyłka, to nie smugi na szybie, to nieostra trakcja tramwajowa. Więc raczej z okna autobusu, a nie tramwaju (co by się zgadzało z poprzednim zdjęciem - jazda z pragi do śródmieścia i panorama stolicy strzelona z mostu, a chwilę potem kościół. Także datowanie raczej po poprzednim zdjęciu.
To czarne coś po prawej to jest okno tramwaju (prawdopodobnie tramwaju). Z jakiegoś powodu jest obcięte. Obcięty jest również szczyt tympanonu kościoła (można pociągnąć linię prostą od obcięcia okna do obcięcia tympanonu). Ukośne smugi to prawdopodobnie smugi na szybie. The_naturat: skanowane było z negatywu, czy odbitki?.
Witam wszystkich poświątecznie. "I cóż my tu widzem prosze wycieczki ?" jakby powiedział Wiech. Kościól Akademicki pw. Św. Anny w calej okazałości. Po prawej dzwonnica tegoż. W głębi wylot ul. Miodowej na Krakowskie Przedmieście. Trasa WZ już gtowa, ale datowanie trudne, chyba na podstawie serii zdjęć/filmu. Nie wiem, co to jest to z prawej, co zasłania trochę dzwonnicę. Ciekawostka nt. zdjęć tego kościoła polega na tym, że najczęściej jest robiony z tyłu pod róznymi kątami (spod Pałacu Pod Blachą, z Mariansztatu, właśnie trasy WZ) lub z boku od strony Placu Zamkowego, natomiast niezwykle rzadko od frontu, bo z Krakowskiego za blisko, a z Miodowej w dzień nie sposób z powodu ruchu, zresztą z głebi ulicy traci się boki frontonu i dzwonnicę, ktora jest jak widać kawałek w bok. Oo południa, czyli z głębi Krakowskiego też słabo, ale na tyle lepiej, że jest trochę więcej. Pozdrowienia.
Bartek001 - pokaż mi inne takie miejsce, gdzie zamieszczenie tego typu zdjęć spotka się z takim odzewem i tylu ludzi będzie mogło je obejrzeć i pomóc mi w ustaleniu fragmentu historii mojej Rodziny. Wybrałam ten portal, gdyż jest on masowy i popularny. Jakość zdjęć wiesz z czego wynika jeśli dałeś radę doczytać do końca. A co Twoich zabaw z GO, to gdzie u licha się ona podziała na 607921 - nie wyszła z obiektywu? A jeziorko to zabawy z balansem poziomu i pionu? Facet - nie dorabiaj filozofii.
the_naturat - przeczytalem tak jak prosiles. Tylko nie do konca rozumie sens pokazywania w tym miejscu takich zdjec. Oczywiscie maja one wartosc archiwalna i mozna sobie powspominac, temu nie przecze. Ale czy koniecznie tu...? Jesli uwazasz, ze to sluszne to prosze bardzo. A ja oceniam to zdjecie nie jako dokument tylko jako zwykle zdjecie. Co do uwagi na temat moich zdjec to chyba dostrzegasz roznice miedzy zabawa glebia ostrosci, a calkowitym jej brakiem. I z calym szacunkiem dla dziadka to znam tez starsze zdjecia, ktorym nie mozna zarzucic braku jakosci. Pozdrawiam.
Jeśli chodzi o meritum, to Bartek001 ma rację. Szkoda tylko, że nie zadał sobie wpierw trudu przeczytania tego o co prosiłam, a teraz idzie w zaparte byle się do błędu nie przyznać. Zapewne przyjmie teraz taktykę hurtowego ocenienia całego portfolio jako słabe. Gratuluję dobrego samopoczucia. A co do krzywości, to spójrzcie na jego jeziorko. Pozostałe jego zdjęcia róznież ostrością nie grzeszą.
Piotr - Iberica - a co uwazasz, ze jest dobre? Tu sie zdjecia wystawia, a nie prowadzi wspomnienie kombatantow... Uwazam, ze zdjecie jest slabe i juz. Jesli uwazasz, ze jest znakomite to prosze bardzo.
Powiesilem wspolczesna wersje: http://plfoto.com/1162928/zdjecie.html
świetny pomysł z tym kontem, poczytam tu trochę, poszwędam się, popatrzę...
Bardzo dziękuję wszystkim zaangażowanym. W szczególności za wersje współczesne. Za kilka minut zapraszam do nowego retro zdjęcia. Pozdrawiam.
Powiesiłem 612433 - współczesną wersję 607722
Powiesilem 612414 - wspolczesna wersje 597077
Oj, raczej nie ma. Chyba, że nie rozpoznaję. Zobaczymy.
A dziadek zdjęć starej Łodzi nie ma?:) Będę tu zaglądał.
Ano czekamy :) Pozdrowki!
OK. Już w Waszych domysłach pojawiła się prawidłowa odpowiedź, ale nie zdradzę, która to. Poczekajcie jeszcze 85 h : 9 m i wszystko będzie jasne. Pozdrawiam.
Pisząc o "M"-ce miałem na myśli linię okólną "mostową" oprócz tego jeździły 4, 5, 6, 10 (nocna), 18, 21, 23, 25. Po wojnie nie wiem dokładnie co, ale 4, 5 i 18 jestem pewien (prawie). Pozdro :)
He he, znaczy sie trzeba bedzie siegnac do zrodel ;) Ale i tak stawiam, ze jezdzila wiecej niz jedna linia, wiec bedzie troche jak losowanie totolotka :)
Basze: chyba jeszcze trójka i szóstka, zanim przeniosły się na Gdański (??), ale głowy nie dam. p-m.
Przed wojną to po mostach jeżdził tramwaj linii M (most Poniatowskiego i most Kierbedzia). Linia 0 tranwajowa została zastąpiona autobusem linii 100 i w roku 62 wydaje mi się, że już jeździłą setka a nie "zero". Po wojnie mostem Śląsko Dąbrowskim jeżdziły 4,5 i 18 (a poza tym kilka innych, których nie pamiętam). Linia M krótko po wojnie była, ale czy była w 1953 nie wiem.
Nie zgadłeś. To znaczy, nie neguję istnienia lini '0', ale na zdjęciu jest inna.
Zero = Mosty, była kiedyś taka linia. Tramwaj chodził dookoła Poniatoszczakiem i Śląsko-Dąbrowskim, jeden w lewo drugi w prawo, nie pamiętam kiedy zlikowdowali, ale chyba nie przed 60 r. Zgadłem?
:) Daj to z mostu - przebiegne sie raz cala trasa i obfoce wspolczesne :)
Podobają mi się Wasze spekulacje ta temat następnego zdjęcia i tak się zastanawiam, czy jednak się nie wrócić na most i nie dać jeszcze jednego, na którym widać kawałek tramwaju z dużym, okrągłym numerem na dachu. Wtedy kolejne chronologicznie zdjęcie zamieściłabym dopiero po 19.04.2005, gdyż od 03.04.2005 nie będzie mnie w kraju. Mielibyście dłuższą przerwę na domysły ;) Jak wolicie - tak zrobię. A swoją drogą, to kto wie jaki numer ma ten tramwaj? Pozdrawiam.
A może przystanek przed tunelem i schodami ruchomymi na górę na Plac Zamkowy? Schody ruchome to była wtedy atrakcja turystyczna. :)
Monomotapa: skoro jechali autobusem, to stawiam, że się nie zatrzymali, tylko pojechali na pl. Bankowy (wtedy Dzierźyńskiego) pod pomnik Felka. Drugi wariant to faktycznie zawrócić przy Kapucynach i Midową na Krakowskie/Plac Zamkowy. Może zobaczymy więc okno Żeromskiego. Dla niewarszawiaków wyjaśnienie, że z ruin Zamku spalonego już 39 r. przez Niemców przy bombardowaniu Warszawy do czasów powojennych zachował się tylko mały fragment wschodnej ściany z oknem na I piętrze. Było to okno mieszkania Żeromskiego, którego uhonorowano na stare lata, przydzielając lokum w Zamku. p-m.
czekamy :)
Kochani, to czarne skośne po prawej to przerwa między klatkami na negatywie. Zdjęcie było bardzo krzywe i trochę je wyprostowałam. Dlatego u góry szczyt tympanonu jest ucięty, a niebo trochę dorobione, żeby tak nie raziło. Z prawej nie ucinałam po wyprostowaniu, bo by cała dzwonnica zniknęła. Wolałam zostawić tak. Na negatywie, jak już doszliście, jest później. Wszystko wrzucam chronologicznie. Dlatego teraz okres trochę mniej ciekawy. Ale poczekajcie. Bardzo Was serdecznie pozdrawiam.
bardzo lubie te wspomnienia i proszę ich nie likwidować:) co do zdjęć, to widzę, że wrzucasz je hronologicznie, tak jak spacerował dziadek: cerkiew-most-św. Anna. to może zabawimy się w zgadywanie co nastepne? ja obstawiam, że wszedł na górę na pl. Zamkowy. tyle, ze chyba jeszcze zamek nie był odbudowny więc może być ciekawie... pozdrawiam i tak trzymać. nie przejmuj się malkontentami
b. ciekawe są komentarze pod tym i pozostałymi zdjęciami :)
No kurka :) Ales mnie wypunktowal ;) Jasne, ze jada z Pragi do Srodmiescia :)
Snowman: widzisz obie trakcje tramwajowe po lewej stronie (na poprzednim zdjęciu widać 2 komplety szyn tramwajowych) czyli transport kołowy musi się (przy założeniu ruchu prawostronnego) przemieszczeć z Pragi w stronę Starego Miasta :) Paprochy są na negatywie (to chyba nawet nie paprochy ale mikrozciągnięcia emulsji) - przynajmniej te na wieży kościoła. Pozdro :)
Smugi to trakcja, ale plamki to albo na szybie, albo paprochy na skanie. Pytanie do autora. Datowanie wlasnie na podstawie poprzedniego. Z wycieczki, tylko ciekawe, w ktora strone, z Pragi na Srodmiescie? Czy na odwrot. Jak to tam na negtywach z kolejnoscia? Z Krakowskiego za blisko, powiadacie... No coz, zobaczymy ;)
Sorry, pomyłka, to nie smugi na szybie, to nieostra trakcja tramwajowa. Więc raczej z okna autobusu, a nie tramwaju (co by się zgadzało z poprzednim zdjęciem - jazda z pragi do śródmieścia i panorama stolicy strzelona z mostu, a chwilę potem kościół. Także datowanie raczej po poprzednim zdjęciu.
To czarne coś po prawej to jest okno tramwaju (prawdopodobnie tramwaju). Z jakiegoś powodu jest obcięte. Obcięty jest również szczyt tympanonu kościoła (można pociągnąć linię prostą od obcięcia okna do obcięcia tympanonu). Ukośne smugi to prawdopodobnie smugi na szybie. The_naturat: skanowane było z negatywu, czy odbitki?.
Jeszcze uwaga nt. jakości zdjęcia. Niektóre lampy już włączone, znaczy późno było, mało światła, długi czas, stąd może poruszone. p-m.
Witam wszystkich poświątecznie. "I cóż my tu widzem prosze wycieczki ?" jakby powiedział Wiech. Kościól Akademicki pw. Św. Anny w calej okazałości. Po prawej dzwonnica tegoż. W głębi wylot ul. Miodowej na Krakowskie Przedmieście. Trasa WZ już gtowa, ale datowanie trudne, chyba na podstawie serii zdjęć/filmu. Nie wiem, co to jest to z prawej, co zasłania trochę dzwonnicę. Ciekawostka nt. zdjęć tego kościoła polega na tym, że najczęściej jest robiony z tyłu pod róznymi kątami (spod Pałacu Pod Blachą, z Mariansztatu, właśnie trasy WZ) lub z boku od strony Placu Zamkowego, natomiast niezwykle rzadko od frontu, bo z Krakowskiego za blisko, a z Miodowej w dzień nie sposób z powodu ruchu, zresztą z głebi ulicy traci się boki frontonu i dzwonnicę, ktora jest jak widać kawałek w bok. Oo południa, czyli z głębi Krakowskiego też słabo, ale na tyle lepiej, że jest trochę więcej. Pozdrowienia.
Już się nie odezwę. Pozostawiam miejsce pasjonatom i hobbystom, których pozdrawiam. Do zobaczenia z 5 dni.
Bartek001 - pokaż mi inne takie miejsce, gdzie zamieszczenie tego typu zdjęć spotka się z takim odzewem i tylu ludzi będzie mogło je obejrzeć i pomóc mi w ustaleniu fragmentu historii mojej Rodziny. Wybrałam ten portal, gdyż jest on masowy i popularny. Jakość zdjęć wiesz z czego wynika jeśli dałeś radę doczytać do końca. A co Twoich zabaw z GO, to gdzie u licha się ona podziała na 607921 - nie wyszła z obiektywu? A jeziorko to zabawy z balansem poziomu i pionu? Facet - nie dorabiaj filozofii.
the_naturat - przeczytalem tak jak prosiles. Tylko nie do konca rozumie sens pokazywania w tym miejscu takich zdjec. Oczywiscie maja one wartosc archiwalna i mozna sobie powspominac, temu nie przecze. Ale czy koniecznie tu...? Jesli uwazasz, ze to sluszne to prosze bardzo. A ja oceniam to zdjecie nie jako dokument tylko jako zwykle zdjecie. Co do uwagi na temat moich zdjec to chyba dostrzegasz roznice miedzy zabawa glebia ostrosci, a calkowitym jej brakiem. I z calym szacunkiem dla dziadka to znam tez starsze zdjecia, ktorym nie mozna zarzucic braku jakosci. Pozdrawiam.
bonoo - wtedy nie było AF. To raczej tramwaj był w ruchu i obiekt "wyjechał" z GO.
Jeśli chodzi o meritum, to Bartek001 ma rację. Szkoda tylko, że nie zadał sobie wpierw trudu przeczytania tego o co prosiłam, a teraz idzie w zaparte byle się do błędu nie przyznać. Zapewne przyjmie teraz taktykę hurtowego ocenienia całego portfolio jako słabe. Gratuluję dobrego samopoczucia. A co do krzywości, to spójrzcie na jego jeziorko. Pozostałe jego zdjęcia róznież ostrością nie grzeszą.
Bartek: daj sobie na wstrzymanie
nie ma co sie podbniecac, ostrosc powszla na szybe tramłeju
Piotr - Iberica - nie widze powodu. Ogladam i oceniam. Nic wiecej...
Bartek: weź sobie na wstrzymanie
Piotr - Iberica - a co uwazasz, ze jest dobre? Tu sie zdjecia wystawia, a nie prowadzi wspomnienie kombatantow... Uwazam, ze zdjecie jest slabe i juz. Jesli uwazasz, ze jest znakomite to prosze bardzo.
Barek: daj sobie na wstrzymanie
widok od strony trasy WZ
Bartek001 - no bomba po prostu ;) Z trasy WZ w gore po skarpie, z prawej Sw. Anna.
Jest fatalne!!! Nieostre i krzywe z jakimis paprohami po prawej. Niewiadomo po co wchodzi w kadr to cos po prawej...