Pozwolę sobie Piotrze (jeżeli mogę się tak zwracać) skomentować to dzieło. Zacznijmy od foregroundu (takie slangowe słowo fotgrafów). Wyjście, jak przypuszczam, z ciemnego miejsca wprost na jasny śniegu, żywe kolory. Lampa ma jak sądze naprowadzić bezmyślnego człowieka na to skojarzenie. Oczywiście chodzi tu o koniec wieków ciemnoty - średniowiecza, początek odrodzenia. Przejdźmy dalej - człowiek w centrum uwagi - 1 zasada renesansu. Na zdjeciu widac to aż za dobrze. Żywe kolory to próba przekazu pozytywnej enegrii jakże charakterystycznej dla ludzi tejże epoki. Autor wykazał się dużą wrażliwością i spostrzegawczością.
Dziękuję Cię za to dzieło - może w końcu młodzież Rzeczypospolitej zrozumie, że "Lalka" Mickiewicza nie musi być wcale nudna. Nie mogę ocenić tego zdjęcia ponieważ każdy powinnien zrobić to we własnym wnętrzu - intymnie.
Zdjęcie przepaliłem specjalnie bo śnieg był po prostu brudny. Co do kolorków na ścianach są autentyczne - taki był widać zamysł architektoniczny. Dziękuję za konstruktyną krytykę.
Ładnie wypatrzone, że też mamy w Stolycy tak urokliwe miejsca. Osobiście lubię to miasto, ale tylko ze względu na industrialno-turpistyczne fascynacje. A zdjęcie podoba się i owszem. Zwłaszcza kolory.
Starowka warszwska jest w zasadzie makietą zburzonego podczas wojny oryginału. Nie mniej jednak budowniczowie odtworzyli ją z wielką dbałością o szczegóły (min. z obrazów Canaletta). Nie udało się jednak odtworzyć przedwojennego klimatu tego miejsca. Podwórko na fotografii jest jednym z nielicznych miejsc, gdzie cień dawnego klimatu udało się uchwycić. Pozdrawiam.
Dzięki Krutka. Nie zawsze można być jednak we właściwych miejscach o właściwej porze roku. To miejsce w interpretacjach innych użytkowników plfoto pojawiało się już w zupełnie innych ujęciach i technikach - oczywiście b.dobrych. To nasza kochana stolica - jedno z podwórek na starówce. Mam nadzieje, że ni odczarowałem tą informacją mojego zdjęcia.
Lalkę napisał Prus Szpaku
czy kolory były ruszane w Fotoszopie?? przy takim przepaleniu zeby takie wyszły ??!!
fajne kolory, ale przeciez sie nie znam:) dzieki za wypowiedz na temat tej slicznej norwezki. pozdrawiam.
Łał szpaku! dziękuję!
Pozwolę sobie Piotrze (jeżeli mogę się tak zwracać) skomentować to dzieło. Zacznijmy od foregroundu (takie slangowe słowo fotgrafów). Wyjście, jak przypuszczam, z ciemnego miejsca wprost na jasny śniegu, żywe kolory. Lampa ma jak sądze naprowadzić bezmyślnego człowieka na to skojarzenie. Oczywiście chodzi tu o koniec wieków ciemnoty - średniowiecza, początek odrodzenia. Przejdźmy dalej - człowiek w centrum uwagi - 1 zasada renesansu. Na zdjeciu widac to aż za dobrze. Żywe kolory to próba przekazu pozytywnej enegrii jakże charakterystycznej dla ludzi tejże epoki. Autor wykazał się dużą wrażliwością i spostrzegawczością. Dziękuję Cię za to dzieło - może w końcu młodzież Rzeczypospolitej zrozumie, że "Lalka" Mickiewicza nie musi być wcale nudna. Nie mogę ocenić tego zdjęcia ponieważ każdy powinnien zrobić to we własnym wnętrzu - intymnie.
strasznie przepalone, ale kolory świetne, w ogóle to miejsce stwarza fajne możlwości [czyżby w-wska starówkowa uliczka?;)]
Tak, teraz żałuję że przepaliłem, dzienks za komentarze
no rzeczywiscie prawie identyczne jak moje :), mimo wszytko ja bym nie przepalal :) pzdr
jakies przeswietlone troche, czy cos...? bdb
ta biel troche daje po oczach...
Razi w oczy moim zdaniem... Chyba lepiej brudny śnieg "wyczyścić" w Photoshopie, niż przepalać. Kolory jak na Burano koło Wenecji.
Zdjęcie przepaliłem specjalnie bo śnieg był po prostu brudny. Co do kolorków na ścianach są autentyczne - taki był widać zamysł architektoniczny. Dziękuję za konstruktyną krytykę.
Ładnie wypatrzone, że też mamy w Stolycy tak urokliwe miejsca. Osobiście lubię to miasto, ale tylko ze względu na industrialno-turpistyczne fascynacje. A zdjęcie podoba się i owszem. Zwłaszcza kolory.
mi sie przepalenia i te takie aberacje kolorystyczne niebardzo podobuja.
Bardzo ciekawe kompozycyjnie i kolorystycznie mimo przepalenia (prześwietlenia)
Starowka warszwska jest w zasadzie makietą zburzonego podczas wojny oryginału. Nie mniej jednak budowniczowie odtworzyli ją z wielką dbałością o szczegóły (min. z obrazów Canaletta). Nie udało się jednak odtworzyć przedwojennego klimatu tego miejsca. Podwórko na fotografii jest jednym z nielicznych miejsc, gdzie cień dawnego klimatu udało się uchwycić. Pozdrawiam.
no ze stolica... tam sa takie kolorowe miejsca??? tym mardziej magicznie, a fota dobra
fajne , przepalone troche , ale fajne jest ....
Dzięki Krutka. Nie zawsze można być jednak we właściwych miejscach o właściwej porze roku. To miejsce w interpretacjach innych użytkowników plfoto pojawiało się już w zupełnie innych ujęciach i technikach - oczywiście b.dobrych. To nasza kochana stolica - jedno z podwórek na starówce. Mam nadzieje, że ni odczarowałem tą informacją mojego zdjęcia.
swietne miejsce, ale zdjecie robione chyba o zlej porze roku, sliczne kolory budynkow
Zdjęcie jest trochę "przepalone" i przesycone, co nie znaczy, że musi to być dobrze. Krytyka mile widziana.
te przepalenia specjalne?? bardzo mi się nie widzą. niecodzienny kolorek na ścianie.