Tak, psy to śliczne, kochane zwierzątka... Mojemu Borysowi przydałaby się tresura, to bardzo mądry i przebiegły zwierz ;) Szybko się uczy, rozumie kilka komend, ale słucha ich tylko wtedy, kiedy ma się dla niego coś smacznego ;) A jeśli się nie ma, to on zaczyna się "bawić", czyli rzuca się na mnie całym cielskiem albo łapie za nogawkę. Jeżeli uda mu się mnie wywrócić, to dokładnie oblizuje mi całą twarz... Ale i tak najgorzej jest jak usiądę, a on podchodzi do mnie, siada mi na kolanach (!) i się przytula ;))) Dzięki za odwiedziny :)

Dzięki... ja też uważam, że to jest najlepsze. No ale cóż, niektórzy tak nie myślą...

Być może, że trochę za mocno go ucięłam... Czarno ma przy pysku, bo już trochę szarzało na dworze, a nie chciałam mu fleszem błyskać w oczy... Dzięki za dobre słowa :-)