Janka poznałem w zawodówce.Bugaja tuż po zakończeniu szkoly gdy pracowalismy jako malarze pokojowi.(zeby było jasne Janek to ten z lewej).Juz na samym początku Bugaj wywarl na mnie negatywne wrażenie.Z czasem nielubiłem go jeszcze bardziej.Uważałem iż jest w tym chłopaku coś niedobrego.Janek niepodzielał mojego zdania.Zaprzyjaźnił się z Bugajem co nie wyszło mu na dobre. Szybko zostali wyrzuceni z pracy po tym jak szef złapał ich na próbie oszustwa.Autentycznie martwiłem się o Janka to też przy każdej możliwej okazji przeztrzegalem go przed towarzystwem Bugaja. Na nic sie to jednak zdawało.Któregoś wieczora zaczepiła mnie grupa huliganów na jej czele stał Bugaj.Zostalem pobity za rzekome wtrącanie sie w nie swoje sprawy.Kontakt z Jankiem urwał się zupełnie.Później dowiedziałem sie od jego siostry że ma problemy.Wkręcił się w jakiś śmierdzacy interes a mieszkanie nachodzą jakieś dziwne typy.Nie zgłaszał faktu milicji gdyz sam nie był czysty.Po Bugaju ślad zaginął. W tydzień później znaleziono jego zmasakrowane zwłoki.Przekonałem Janka że milicja to najlepsze rozwiązanie.Sprawa wyszła na jaw okazało sie ze chlopcy obrobili wille jakiegoś biznesmena bijac go przy tym brutalnie.Skradli dużą sumę pieniędzy,pech że nie wiedzieli kim była ich ofiara.Janek trafił za kratki.Popelnił samobójstwo ale ja w to niewierzę.