przepalenia to te wielkie biale plamy na ramieniu... w fotkach takie cos nazywa sie przepaleniami, zla kompozycja, powinno byc tak ze skora ma jednak odcien skory a nie sniegu w lipcu na Giewoncie :) pozdrawiam
no spoko model ale troche technicznie cienko... nie tak centralnie, ze swiatlem cos powalcz bo przepalenia straszne..a tatuaz to ja bym wyeksponowal bo to zawsze cos ciekawszego w portrecie. Pozdrawiam
idę zapalić, koszuli nie zdejmę ;)
gulczas!? aaaleś wyrósł!!!
no mi tez gulczasa przypomina :)
gulczas
przepalenia to te wielkie biale plamy na ramieniu... w fotkach takie cos nazywa sie przepaleniami, zla kompozycja, powinno byc tak ze skora ma jednak odcien skory a nie sniegu w lipcu na Giewoncie :) pozdrawiam
pffff gdzie tam bandyta, patrzcie na jego oczy i uśmiech..... zdjęcie poprawne
MGroszek: co to znaczy "przepalenia straszne"? Straszny ze mnie amator i w fograficznym żargonie niekumatym...
eee, nie wyglada, sympatycznie sie usmiecha:)
no spoko model ale troche technicznie cienko... nie tak centralnie, ze swiatlem cos powalcz bo przepalenia straszne..a tatuaz to ja bym wyeksponowal bo to zawsze cos ciekawszego w portrecie. Pozdrawiam