przeciez napisalem ze mozna pokazac wszystko...tylko trzeba do tego pewnej formy. Osobiscei mialem podobna dyskusje tutaj z pewnym gosciem, ktorego szanuje. zarzucil mi ze jestem ponad jak robie ludziom zdjecia. jak ktos chce to niech zobaczy na pierwsze dwie w moim portwolio. duskusja potoczyla sie przy "porannym aniele". Otoz zgadza sie ze jestem ponad...tylko staram sie byc bardzo, bardzo wysoko, po to, zeby zuniwersalnic podmiot, a nie jesdynie perdzielnoc mu fote. Mozna inaczej, z szacunkiem, z rownego poziomu , albo ponizej. Ale uwazam ze nie nalezy robic zdjec zebrakom z pozycji dajacego jalmuzne. I to powyzej mnie bardzo drazni.
Ja się nigdy nie podejmuję oceny: "prawdziwy", czy "zawodowy", bo i tak za często bym się mylił...
Kiloff - jak innaczej je nazwać... pokazuje ciemną stronę miasta, którą często mijamy nie zwracając na nią uwagi, czasem nawet nieświadomie...
Kiloff Jeden - chyba trochę przesadzasz. Zdjęcia czysto reporterskie, ma ono poruszyć człowieka. Nie należy nigdy unikać robienia zdjęć w takich sytuacjach, trzeba to jednak robić umiejętnie. Nie należy oskarżać Autora o brak takowych zdolności.
nie pojawiam sie tu ostanio czesto..ale powiem Ci jedno...gorzej mozna sfotografowac tylko na pogrzebie twarze placzacej matki i rozpaczajacych dzieci. Nastepne proponuje zrobic komus portret w trumnie. Nie twierdze ze sa sytuacje ktorych nalezy unikac. NIE! Trzeba sie tylko troche do nich ustosunkowac. Odnosze wrazeni ze autor jest wygolonym jobem z kijem bejsbolowym w dloni...a nie wrazliwym obserwatorem. Mam nadziej ze sie myle
Komentarze
zgadzam sie z kiloffem :)
przeciez napisalem ze mozna pokazac wszystko...tylko trzeba do tego pewnej formy. Osobiscei mialem podobna dyskusje tutaj z pewnym gosciem, ktorego szanuje. zarzucil mi ze jestem ponad jak robie ludziom zdjecia. jak ktos chce to niech zobaczy na pierwsze dwie w moim portwolio. duskusja potoczyla sie przy "porannym aniele". Otoz zgadza sie ze jestem ponad...tylko staram sie byc bardzo, bardzo wysoko, po to, zeby zuniwersalnic podmiot, a nie jesdynie perdzielnoc mu fote. Mozna inaczej, z szacunkiem, z rownego poziomu , albo ponizej. Ale uwazam ze nie nalezy robic zdjec zebrakom z pozycji dajacego jalmuzne. I to powyzej mnie bardzo drazni.
Ja się nigdy nie podejmuję oceny: "prawdziwy", czy "zawodowy", bo i tak za często bym się mylił... Kiloff - jak innaczej je nazwać... pokazuje ciemną stronę miasta, którą często mijamy nie zwracając na nią uwagi, czasem nawet nieświadomie...
kiloff: Ty bys nie dal?
koloffowi pewnie chodzi o to ze to nie jest "zawodowy" zebrak
i to od fotografa
...bo ja mam wrazenie, ze ten czlowiek na prawde wierzy ze za chwile dostanie pare zlotych
Karol...Ty to nazywasz zdjeciem reporterskim?
smutne
spojrzałem do portfolio, zdjęcia zdjęciami, ale popisać to TY sobie lubisz...
Kiloff Jeden - chyba trochę przesadzasz. Zdjęcia czysto reporterskie, ma ono poruszyć człowieka. Nie należy nigdy unikać robienia zdjęć w takich sytuacjach, trzeba to jednak robić umiejętnie. Nie należy oskarżać Autora o brak takowych zdolności.
i tak źle i tak niedobrze. krótko mówiąc Twoja "wrażliwość społeczna" najwyraźniej nie bije z tego kadru. pozdrowienia
taki prawdziwie smutny czlowiek,
nie pojawiam sie tu ostanio czesto..ale powiem Ci jedno...gorzej mozna sfotografowac tylko na pogrzebie twarze placzacej matki i rozpaczajacych dzieci. Nastepne proponuje zrobic komus portret w trumnie. Nie twierdze ze sa sytuacje ktorych nalezy unikac. NIE! Trzeba sie tylko troche do nich ustosunkowac. Odnosze wrazeni ze autor jest wygolonym jobem z kijem bejsbolowym w dloni...a nie wrazliwym obserwatorem. Mam nadziej ze sie myle
Gęsto od emocji