Gdzie się podziało "wybawienie"??? Całkiem dobra fota. Że ktoś napisał "poruszone"? No a jak widać drogę, gdy ktoś nią idzie zdenerwowany i zestrachany? Właśnie wtedy widać taki roztrzęsiony obraz, tak pozostaje w pamięci.
Dla niektórych obraz jest tym, co widać, a przecież każdy obraz podlega transformacjom przez nasz mózg - i na tym polega subiektywizm odbioru... (szkoda tej fotki...)
Witaj Jerry ! No cóż ... początki zawsze bywają trudne. Jesli masz ochotę o tym porozmawiać to jestem na tak... A za podwórko to już masz plusa. Pozdrawiam.
Przynajmniej nie mam zapadnietej klatki hihi.
Wygląda mi na autoportret...
no niby są jaja a ich nie ma, i o to q. chodzi ?
szczerze mowiac nie rozumiem dlaczego ta fota znalazla sie wlasnie tu...
ale dajecie w dupe
Gdzie się podziało "wybawienie"??? Całkiem dobra fota. Że ktoś napisał "poruszone"? No a jak widać drogę, gdy ktoś nią idzie zdenerwowany i zestrachany? Właśnie wtedy widać taki roztrzęsiony obraz, tak pozostaje w pamięci. Dla niektórych obraz jest tym, co widać, a przecież każdy obraz podlega transformacjom przez nasz mózg - i na tym polega subiektywizm odbioru... (szkoda tej fotki...)
też takiego ulepię!!!
czemu nie?
Witaj Jerry ! No cóż ... początki zawsze bywają trudne. Jesli masz ochotę o tym porozmawiać to jestem na tak... A za podwórko to już masz plusa. Pozdrawiam.
No proszę kolega z jednego podworka (PWR) ale nad zdjęciami trzeba sporo pracować
białego dużo jest
hehehe:)