Na zakończenie: To zdjęcie mi się cholernie podoba, nic w nim nie zmieniaj, im dłużej je oglądam, tym wszystko bardziej mi się wydaje na swoim miejscu. Łapy precz od tego zdjęcia! ;-) Pozdrowienia!
Precyzyjniej o rączce: Ta rączka robi mi na zdjęciu nastrój "miękkiej drapieżności", dobrze i sensownie współgra z nastrojem twarzy. Jest nie tylo OK, ale jest ta rączka po prostu genialna w tym zdjęciu.
Nie wiem, co Ty rozumiesz tu przez forme raczki-graby, ale mnie ona akurat dodaje drapienosci calemu zdjeciu i jest w zwiazku z tym na miejscu. Wytlumacz mi dokladnie, czego nie lubisz w tej raczce-grabie, bo ja jestem tepy.
-> Jerzy G.: poniekąd - ja nic o eliminowaniiu rączki czy też graby z pierwszego planu nie mówiłam. :) co do jej umiejscowienia zarzutów nie mam, jednak forma nie ta.
-> granger: Nie zgadzam się z tą ręką choć nie wiem co to są "adamsy" ;-) Wyeliminowanie tej ręki dało by ci obrazek mniej czy bardziej zalotnej czy słodkiej twarzyczki. A tak masz twarzyczkę ciągle zaltną czy słodką, ale także tą rękę czyli grabę na pierwszym planie. I wtedy to już jest zupełnie inaczej mówiące zdjęcie, śmiem twierdzić. Czy mam rację?
na plus
Śliczne prawie się przewrócilem z krzesłem bo też sobie chciałem oprzeć głowę o ścianę :) (ulubione)...
No i dobrze, rostwoor, tak trzymaj mimo utyskiwaczy ;-)
Jerzy, ja w nim nic nie zmieniam:) pzdr
Chętnie bym mu podwyższył ocenę, ale nie umiem. Pal sześć oceny cyferkowo-kreskowe. Zdjecie jest ok i juz.
Na zakończenie: To zdjęcie mi się cholernie podoba, nic w nim nie zmieniaj, im dłużej je oglądam, tym wszystko bardziej mi się wydaje na swoim miejscu. Łapy precz od tego zdjęcia! ;-) Pozdrowienia!
:)
Precyzyjniej o rączce: Ta rączka robi mi na zdjęciu nastrój "miękkiej drapieżności", dobrze i sensownie współgra z nastrojem twarzy. Jest nie tylo OK, ale jest ta rączka po prostu genialna w tym zdjęciu.
Nie wiem, co Ty rozumiesz tu przez forme raczki-graby, ale mnie ona akurat dodaje drapienosci calemu zdjeciu i jest w zwiazku z tym na miejscu. Wytlumacz mi dokladnie, czego nie lubisz w tej raczce-grabie, bo ja jestem tepy.
-> Jerzy G.: poniekąd - ja nic o eliminowaniiu rączki czy też graby z pierwszego planu nie mówiłam. :) co do jej umiejscowienia zarzutów nie mam, jednak forma nie ta.
-> granger: Nie zgadzam się z tą ręką choć nie wiem co to są "adamsy" ;-) Wyeliminowanie tej ręki dało by ci obrazek mniej czy bardziej zalotnej czy słodkiej twarzyczki. A tak masz twarzyczkę ciągle zaltną czy słodką, ale także tą rękę czyli grabę na pierwszym planie. I wtedy to już jest zupełnie inaczej mówiące zdjęcie, śmiem twierdzić. Czy mam rację?
oj nie tak bylo ciachac :))
a mi się ta dłoń nie podoba. z adamsów może nie jest, ale zdecydowanie od kompletu :P i potwooornie naturalne wyszło hehe ;P
jak dla mnie piękne
Luka, a jeśli nie, to co?? :P
rostwoor, nie gadaj, na pewno masz lepsze :(
sliczna dziewczyna
Ja tez mam H. Tylko po goralsku... he, he...
lemac, ja mam na razie herbatkę:((( ale spoko, w przyszłości dorobię się browara:)
Roz.: Jeszcze pszyjdziesz... Po porade... to sie ftedy policzymy... hi, hi, hi... bez browara sie nie obejdzie...
lemac, czepiasz się... :P hihihi
os nie "wciagneles" brzuszka... Ale i tak moim zdaniem jest O.K.... ;-)))))
spieła się, biedaczyna, tyle ostrzy w koło, tak bywa:)
BESTIA ma duzo dluzsze wlosieta....
lemac, pamiętam:))), a skarpetki poszły pod nóż i nożyczki, ciach, ciach, ciach :P
A w ogole to namierzylem BARDZO podobna modelke... ;-))))
o do Tej dloni to PAMIETASZ...
szkoda że nie ma w kadrze skarpetek, widać byłoby namacalnie na-pięcie :) a na powaznie - na prawde mi sie ta dlon podoba hehe
Fotografia ROZtworkowa....
dobre dobre dobre
twarda dziewczyna była i się trzyamała:)
ściana?? obowiązkowo:P
: )
wyglada jakby zjechala po tej scianie ;)
śliczna modelka i bardzo mi sie zdjecie podoba. Pozdrawiam.
bardzo podoba mi sie ta dlon. za to sciana mi sie juz mniej podoba :)
węgielki, mało powiedziane:)
easy please, take it easy!
jak wegielki
do gardła, do gardła, do mego gardła:)
rostwoor: masz schizofrenie, ze zaczynasz gadac do duchow? :P
fajne oczka
woda, woda, woda?
przestaniesz wreszcie, czy nie...???