o, jest i pierwsza część, jakoś nie zwróciłem uwagi na tytuł tej ostatniej. To jest lepsze. Bardzo miło się pogapić. Ma trochę takiego smaczku pierwszych barwnych fotografii, te kolory są (przynajmniej na moim ekranie...) łagodne i nieco przepalone. Jakby zdjęcie było ostre, takie wyżyletowane, to straciłoby. Takie jest bardzo ładne.
o, jest i pierwsza część, jakoś nie zwróciłem uwagi na tytuł tej ostatniej. To jest lepsze. Bardzo miło się pogapić. Ma trochę takiego smaczku pierwszych barwnych fotografii, te kolory są (przynajmniej na moim ekranie...) łagodne i nieco przepalone. Jakby zdjęcie było ostre, takie wyżyletowane, to straciłoby. Takie jest bardzo ładne.
chardonnay- wody było nawet b.dużo tyle że zimna okrutnie.
nie ma nie ma wody na pustyni;)
Ładne. Patrząc na takie zdjęcia aż chce się, by znów było lato... :)
ciekawe...
niezle...