Cześć! Rozumiem, że to ten sam model, co poprzednio. Jednak tamto zdjęcie było ciekawsze, niosło orginalną anegdotę. Nie mam na myśli bynajmniej słabej jakości. Źle rozłożone oświetlenie dałoby się od biedy uzasadnić chęcią zogniskowania wzroku widza na szczególnie interesującym fragmencie. Problem polega na tym, że ten "interesujący fragment" w rzeczywistości jest raczej mało interesujący. Zdjęcie mogłoby mieć tytuł "Żłów jaki jest, każdy widzi". Jedyne, co je ratuje, to niesamowite oko zwierzaka. Głębokie, skoncentrowane na obiektywie, czujne i zdecydowane zachować bezpieczny dystans. Według mnie należało wykadrować 50% kadru, tak aby oko było w mocnym punkcie, a pominąc ciemne narożniki. Pozdrawiam.
Cześć! Rozumiem, że to ten sam model, co poprzednio. Jednak tamto zdjęcie było ciekawsze, niosło orginalną anegdotę. Nie mam na myśli bynajmniej słabej jakości. Źle rozłożone oświetlenie dałoby się od biedy uzasadnić chęcią zogniskowania wzroku widza na szczególnie interesującym fragmencie. Problem polega na tym, że ten "interesujący fragment" w rzeczywistości jest raczej mało interesujący. Zdjęcie mogłoby mieć tytuł "Żłów jaki jest, każdy widzi". Jedyne, co je ratuje, to niesamowite oko zwierzaka. Głębokie, skoncentrowane na obiektywie, czujne i zdecydowane zachować bezpieczny dystans. Według mnie należało wykadrować 50% kadru, tak aby oko było w mocnym punkcie, a pominąc ciemne narożniki. Pozdrawiam.
Nie było lampy... >] to słońce styczniowe tak przepaliło... =]
niezła mordka ale troche lampa walneła
ładna gadzinka:)faktycznie trochę szkoda tego przepalenia:/ ale aż tak żle nie jest:) na żółwia zapraszam też do mnie:)