nic prostszego...ja łaziłam w labiryncie wydeptanym w 0,5 metrowym śniegu z latarką z mocnym, białym światłem, a za mną łaził kolega z czerwonym światłem (z komórki:) ( to te "wyskakujące" kosmyki:) Czas naświetlania dość długi, ok. 2-4 min. Przesłona, zdaje się 11, przy tak długich naświetleniach czas nie ma aż takiego znaczenia, ale przesłonę lepiej dać dość małą, nawet mniejszą niż 11, np. 16, 22. Ciekawych takich efektów zapraszam na stronę www.pohribny.cz , to zdjęcie powstało na warsztatach tego fotografa.
ktomku- to był długi czas naświetlania, fota robiona na statywie a autor zdjęcia przechadzał się labiryntem, oświetłał go latarką, w centrum oświetlił siebie i wracał do punktu "wejścia", więcej informacji i parametry techniczne poda Mary jak wróci z pracy.
Zwykle nie czytam komentarzy, aby zbyt mocno nie podpowiadały interpretacji. Tym razem przeczytałem w poszukiwaniu punktu zaczepienia, a jest nim informacja, co to jest. Przedni pomysł, wart nawet więcej niż jednego kadru. Fakt przypomina mi to, co napisał KRZYCHu – labirynt wypełniony lawą. PS Nadal nie wiem skąd ten efekt wyskakujących „kosmyków” światła.
pozdrawiam Remigiusza:))) Ale wstyd....zobaczyłeś moje beznadziejne foty....wrzucane przez Iness tzn. moją siostrę...Tzn poza ostatnim:) Ja nie plażuję, niestety, praca...Ale za foty na 2 semestr za cholerę nie chce mi się brać... Powodzenia z Wołyniem i do zobaczenia na zjeździe i imprezie u Ludwika:))
aaaa i wrzuć swojego Prohibnego na plfoto albo wyślij na forum, jestem strasznie ciekawa efektów.
jasny gwint poznaje Świecie i te sprawy przecież my jesteśmy razem w grupie Marysia ... hihihihi ale dałaś czadu aaaaaaaa naprawde ciesze się że to ty.. pozdrawiam.. ty na pewno plaża wielka a ja męki przechodze jeszcze mi klasyczne tematy u Wołyńskiego zostały i też plażuje może do 1 zjazdu dam rade. pozdr. koleżanke. pa i cmok
Iness przemawia w imieniu siostry: to jest labirynt wydeptany w głębokim śniegu, fotka robiona wieczorem, w środku stoi osoba która podświetla latarką. Jak ktoś chce znać szczególy to zawołam Mary do kompa ;))
R e w e l a c y j n e !!! I nie piszę tego dlatego, że jesteś moją siostrą :P ani dlatego, że Ci nawciskałam, że "zmarnujesz taką drogą kliszę", pomysł był świetny!!! Efekt eksperymentu kapitalny.
super!!!!! bardzo mi sie podoba, tym bardziej jesli nie bylo paprawiane.zapraszam do ogladniecia mojej fotki.jakbym mog oceniac bylaby prawie najlepsza ocena, bo zdjecie jest rewelacyjne
łał 8-)
tego chodzenia to sie domyslilem, czerwone - nie wpadlbym, ze to komorka, u mnie max przyslona to 8, a czas chyba 15 sekund :-(
No taak, niby siostra... ale jak się chcę dowiedzieć parametrówtechnicznych to muszę tutaj wejść :))))
nic prostszego...ja łaziłam w labiryncie wydeptanym w 0,5 metrowym śniegu z latarką z mocnym, białym światłem, a za mną łaził kolega z czerwonym światłem (z komórki:) ( to te "wyskakujące" kosmyki:) Czas naświetlania dość długi, ok. 2-4 min. Przesłona, zdaje się 11, przy tak długich naświetleniach czas nie ma aż takiego znaczenia, ale przesłonę lepiej dać dość małą, nawet mniejszą niż 11, np. 16, 22. Ciekawych takich efektów zapraszam na stronę www.pohribny.cz , to zdjęcie powstało na warsztatach tego fotografa.
Wygląda mi to na odlewanie czegoś z żelaza lub coś wtym stylu.
ktomku- to był długi czas naświetlania, fota robiona na statywie a autor zdjęcia przechadzał się labiryntem, oświetłał go latarką, w centrum oświetlił siebie i wracał do punktu "wejścia", więcej informacji i parametry techniczne poda Mary jak wróci z pracy.
Zwykle nie czytam komentarzy, aby zbyt mocno nie podpowiadały interpretacji. Tym razem przeczytałem w poszukiwaniu punktu zaczepienia, a jest nim informacja, co to jest. Przedni pomysł, wart nawet więcej niż jednego kadru. Fakt przypomina mi to, co napisał KRZYCHu – labirynt wypełniony lawą. PS Nadal nie wiem skąd ten efekt wyskakujących „kosmyków” światła.
pozdrawiam Remigiusza:))) Ale wstyd....zobaczyłeś moje beznadziejne foty....wrzucane przez Iness tzn. moją siostrę...Tzn poza ostatnim:) Ja nie plażuję, niestety, praca...Ale za foty na 2 semestr za cholerę nie chce mi się brać... Powodzenia z Wołyniem i do zobaczenia na zjeździe i imprezie u Ludwika:)) aaaa i wrzuć swojego Prohibnego na plfoto albo wyślij na forum, jestem strasznie ciekawa efektów.
jasny gwint poznaje Świecie i te sprawy przecież my jesteśmy razem w grupie Marysia ... hihihihi ale dałaś czadu aaaaaaaa naprawde ciesze się że to ty.. pozdrawiam.. ty na pewno plaża wielka a ja męki przechodze jeszcze mi klasyczne tematy u Wołyńskiego zostały i też plażuje może do 1 zjazdu dam rade. pozdr. koleżanke. pa i cmok
efekt Prohibnego na bank z Przesieki ale leje .... hihihihihi :) pozdrawiam też to mam
Iness przemawia w imieniu siostry: to jest labirynt wydeptany w głębokim śniegu, fotka robiona wieczorem, w środku stoi osoba która podświetla latarką. Jak ktoś chce znać szczególy to zawołam Mary do kompa ;))
jakos do mnie nie przemawia
R e w e l a c y j n e !!! I nie piszę tego dlatego, że jesteś moją siostrą :P ani dlatego, że Ci nawciskałam, że "zmarnujesz taką drogą kliszę", pomysł był świetny!!! Efekt eksperymentu kapitalny.
super!!!!! bardzo mi sie podoba, tym bardziej jesli nie bylo paprawiane.zapraszam do ogladniecia mojej fotki.jakbym mog oceniac bylaby prawie najlepsza ocena, bo zdjecie jest rewelacyjne
hmm... wyobraznia nie moze mi podpowiedziec co to jest ... co ta fotka przedstawia .,. wygląda jak jakis labirynt z lawą ....