O beznadziejnej pamięci Kalinki krążą legendy. Rok temu postanowiła udać się na weekend do Grzybowa Śląskiego pod Ostrołęką, aby odwiedzić swojego stryjecznego wujka od strony sąsiada. W tym celu dzień wcześniej zaprowadziła Eryka do weterynarza pierwszego koń-taktu, p. Hieronima Brzdękbumcyka, celem dokonania okresowego przeglądu uzębienia i wybielenia uśmiechu. W drodze to tegoż, spotkała swojego kolegę Franciszka M., który wraz z małżonką i trójką papug kłapouchych udawał się na piątkową wyprzedaż bułeczek w piekarni "Nowa Lepsza Przyszłość Piekarski & Piekarska spółka bez odpowiedzialności". Przystanęli więc na poboczu, oddając się wspomnieniom z młodości, kiedy przejeżdżający pięćdziesiąt metrów dalej autobusem średniodalekobieżnym niejaki Joahim Z., rozmyślał nad prowadzonym właśnie remanentem w swoim zakładzie fryzjerskim w Lublinie. Jego klienci, składający się głównie ze średnio zamożnej części lubelskiej arystokracji, w większości bezrobotnej, przychodzili zazwyczaj w godzinach porannych i oddawali się rozmowom o polityce, których Joahim Z. nie cierpiał. Zaraz... o czym ja miałem opowiedzeć?
trzeba było się polożyć na ziemi i zrobić z niższego poziomu, wtedy widoczna byłaby tylko głowa i piękny widoczej wraz z reflekasami zachodzącego słońca na sniegu. Pozdrawiam i zapraszam :)
aaaaaa ..:( zapomnialam :(:( widzisz ja to mam taka beznadziejna pamiec :( ... zapytaj Borysiastego choiazby .. przepraszam - nastepnym razem postaram sie nei zapomniec ;) obrazki, Arturze -dziekuje :)
Rzeczywiście, z tą szyją jest szkopuł - jak ustawić kadr. Ale kolory i światło nadają takiego uroku, że problem ten schodzi na dalszy plan =) Pozdrawiam
TylkoSpokojnie - co do kadru powiem Ci, ze mialam dokladnie takie samo odczucie .. ale .. ale gdy kadr byl pionowy - a szyja konia wychodzila na wysokosci 2/3 bylo moim zdaniem znacznie gorzej ... :) pozdr.
tak to jest - jak cos w zdjeciu nie pasuje to sie mysli ze ramka :) (mowie o sobie) Mi sie wydaje ze szyja konia niekoniecznie z rogu kadru powinna "wychodzic"
wracam to tych Twoich konikow... i ciagla znajduje jakies pieknie, piekniejsze... teraz ten mnie chwycil za serducho!! piekne!!
ojj. Cudowne :)
ładne zdjęcie... ładne fotki w portfolio...
Świetne :)
fajnie wyszło. podoba mi sie. normalnie nie iem co powiedzieć ;0) pozdro.
Bolszewik :P:P :D
czy Gniezno ma prawa miejskie ??:>
i dodam ze nie ma nic piekniejszego niz zachodzik na podpoznańskiej wsi :P:)
to ja tym razem troche za doktorem Hieronimem, troche za Joahimem Z no i ciut za Borysiastym, ale ino ciut :)
Oj niezły zimowy klimacik :)
sliczne, ale bywaly ladniejsze u ciebie... :D pozdr
Swietne!
:))))) pozdr
Doroto - dziekuje ;)) Aniu :)
Nastrojowe :)
oooo to duzo bardziej mi sie podoba:)super!!
borysiasty, hahaha :P:P
ZbYnio - a no rzeczywiscie ... :) GoskaW - moze na pelnym byloby lepiej ? :) Borysku :D:D
O beznadziejnej pamięci Kalinki krążą legendy. Rok temu postanowiła udać się na weekend do Grzybowa Śląskiego pod Ostrołęką, aby odwiedzić swojego stryjecznego wujka od strony sąsiada. W tym celu dzień wcześniej zaprowadziła Eryka do weterynarza pierwszego koń-taktu, p. Hieronima Brzdękbumcyka, celem dokonania okresowego przeglądu uzębienia i wybielenia uśmiechu. W drodze to tegoż, spotkała swojego kolegę Franciszka M., który wraz z małżonką i trójką papug kłapouchych udawał się na piątkową wyprzedaż bułeczek w piekarni "Nowa Lepsza Przyszłość Piekarski & Piekarska spółka bez odpowiedzialności". Przystanęli więc na poboczu, oddając się wspomnieniom z młodości, kiedy przejeżdżający pięćdziesiąt metrów dalej autobusem średniodalekobieżnym niejaki Joahim Z., rozmyślał nad prowadzonym właśnie remanentem w swoim zakładzie fryzjerskim w Lublinie. Jego klienci, składający się głównie ze średnio zamożnej części lubelskiej arystokracji, w większości bezrobotnej, przychodzili zazwyczaj w godzinach porannych i oddawali się rozmowom o polityce, których Joahim Z. nie cierpiał. Zaraz... o czym ja miałem opowiedzeć?
przyjemne
ma urok, tylko na tym monitorze nie widać oka konia ((((
trzeba było się polożyć na ziemi i zrobić z niższego poziomu, wtedy widoczna byłaby tylko głowa i piękny widoczej wraz z reflekasami zachodzącego słońca na sniegu. Pozdrawiam i zapraszam :)
super!
świetne światło na śniegu, pozdrawiam!
trzymam za slowo :D
dowiesz się za rok:)))))
Barta :> ... :P ze niby tamten lepszy ? :D
Peony - tym razem jestem za Aga - tez mi sie bardziej podoba to :))) Obrazki, Gumowy ;))
taaaa a co do kadru... nie dyskutuje z "jeszcze" nastką poczekam aż dojrzejesz do kobiety:P
to jest lepsze ;)
poprzednie ciekawsze. ale to tez ok:)
Bardzo miło sie oglada.
:)
no ja mysle ze sie poprawisz nasteonym razem :P
aaaaaa ..:( zapomnialam :(:( widzisz ja to mam taka beznadziejna pamiec :( ... zapytaj Borysiastego choiazby .. przepraszam - nastepnym razem postaram sie nei zapomniec ;) obrazki, Arturze -dziekuje :)
Przepraszam Cie Kalinko, ale czmeu nie dalas mi cynka o nowym zdjeicu, zebym byla pierwsza? :P
p
...świetne!...Pozdr.
Pentesilea - :) pozdr. , kariola - ciesze sie ze tak mowisz - lubie innosci :)) pozdr.
oo, takie inne, podoba się :)
Rzeczywiście, z tą szyją jest szkopuł - jak ustawić kadr. Ale kolory i światło nadają takiego uroku, że problem ten schodzi na dalszy plan =) Pozdrawiam
świetne
TylkoSpokojnie - co do kadru powiem Ci, ze mialam dokladnie takie samo odczucie .. ale .. ale gdy kadr byl pionowy - a szyja konia wychodzila na wysokosci 2/3 bylo moim zdaniem znacznie gorzej ... :) pozdr.
Rozumiem!:)
"Przeczekamy zimę, przeczekamy | Nie pozbawi nas otuchy biały, zimny mróz" Tak misię we łbie zadźwięczało :)
bardzo ładne
tak to jest - jak cos w zdjeciu nie pasuje to sie mysli ze ramka :) (mowie o sobie) Mi sie wydaje ze szyja konia niekoniecznie z rogu kadru powinna "wychodzic"
Paszkiencija Paszkin - gusta i gusciki ;)) ramka musi zostac - na ciemnym tle bowiem zdjecie lepiej sie prezentuje ;) pozdrawiam
wszystko ok, tylko ramka za szeroka!