Egzotyczna uroda slicznej dziewczynki i to do mnie przemawia. Nie zawsze jest istotna strona techniczna zdjęcia (chociaż to tez jest bardzo ważne). Tu jak domniemam autor chiał nam pokazać tę śliczną dziewczynkę. Ja osobiście chciałabym wiecej światła na twarzyczce, ale ja to sobie mogę chcieć ;-)))
Jak już niżej napisałem, fotografowanie małych ruchliwych dzieci jest bardzo trudne, bo nie ma czasu na ustawianie modela (po prostu się nie da!!!), a w związku z tym i światła, parametrów ekspozycji itp. Trzeba "łapać" okazję, a gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy. Stąd w kadrze różne przypadkowe obiekty i nie zawsze udane światło. Czy to jednak znaczy, że nie należy próbować? Ja - jak widać jeszcze nie umiem błyskawicznie podejmować pewnych decyzji, ale dzięki Waszym uwagom i mozolnym ćwiczeniom mam nadzieje opanować kiedyś tę sztukę. Dzięki.
sie rozpedzilem i teraz musze dokonczyc nauke ;) kartke, albo cokolwiek innego (byle biale, matowe i wielkosci conajmniej A4) trzeba ustawic tak, zeby "swiecila" na twarz. przy mocnym swietle (tak jak tutaj) bedzie widac doskonale gdzie kartka "swieci" (a dokladniej rozjasnia, bo to nie zarowka). powodzenia.
Obiektywy - ja tez mam ten "podstawowy", ale z niego już od jakiegoś czasu nie korzystam... mam tez Canon EF 28-135mm f/3.5-5.6, ale ostatnio przerzuciłam się na zwykły obiektyw od Zenita - f. 2.0, więc jest jasny, ale niestety ostrość muszę ustawiać ręcznie, a co to oznacza przy dziecku sam wiesz najlepiej... :::: mRYan II:: - nareszcie, mam nadzieję, że zapamiętam, że to szum a nie ziarno. tak mi coś świtało, ale.. dzięki! no i o białej kartce to i ja skorzystam ;)) a możesz napisać bardziej dokładnie, jak ją ustawiać??
Dziękuję za rady. Trochę trudno robić te wszystkie zabiegi podczas fotografowania dość ruchliwego, 3-letniego dziecka, kiedy właściwie każda sekunda jest "okazją" do jakiegoś przyzwoitego ujęcia. Przy mniejszym ISO (miałem 400) musiałbym zastosować dłuższy czas, a dziecko nie usiedzi spokojne "na życzenie". Ale białą kartkę mogłem rzeczywiście zastosować. Będę pamiętał na przyszłość. Jeszcze raz dzięki.
fajne zdjecie. to jedno z moich ulubionych oswietlen. kilka rzeczy od siebie - w cyfrakach nie ma ziarna, jest szum :) im dluzszy czas naswietlania, tym wiekszy szum (matryca sama z siebie szumi, a im dluzej "naswietla", tym bardziej to widac). nie wiem jakie parametry ekspozycji zastosowales. byc moze byla mozliwosc zmniejszenia czulosci. lepiej naswietlac troche dluzej przy nizszej czylosci (w granicach rozsadku) niz miec zbyt duzy szum (ze wzgledu na czulosc). bardziej widac szum z czulosci, niz z czasu naswietlania. sprobuj doswietlac pierwszy plan (twarz), np. biala kartka (a4 albo wieksza) lub czyms podobnym (bialym). bedzie bardzo miekkie, plastyczne swiatlo, ktore z ta mocna kontra stworzy swietny klimat. ale podwaliny sa bardzo dobre. :) sie rozpisalem ...
Obiektyw "kitowy", tzn. 18-55mm oraz 70-300 z klasycznego analogu Canona. Obydwa - jak wiadomo - dają bardzo różne efekty. tego drugiego zaczynam się dopiero uczyć - eksperymentuję. A jakie Ty masz? Pozdro.
no to cieszę się, że tak to przyjmujesz ;-) bo chciałam dobrze... mi tak kiedyś ktoś radził to i ja "posyłam rady dalej" :-)) a też mam 300D... a jaki masz obiektyw?... i jeszcze jedno... ja też najbardziej lubię, jak zdjęcie da się po prostu "wyjąć z aparatu"... ale nie zawsze jest to możliwe... im wyższe ISO tym więcej szumów niestety... pozdrawiam! i dziękuję za opinię pod moim :)
Odax: Niepotrzebnie przepraszasz, nie mówiłem tego z ironią. To, co napisałeś jest dla mnie bardzo cenne. Mogłem skorzystać z któregoś z programów do odszumiania, ale chciałem, żeby było jak nabardziej "out of the camera". Proszę o więcej tak konstruktywnych opinii!
Pomysł na zdjęcie fajny. W kadrze trochę niepotrzebnych rzeczy - np. w prawym dolnym rogu. Spróbuj bliżej okna, bardziej z boku, bo odrobina ładnego światła jest na dziewczynce, ale przydałoby się jeszcze trochę. Bliżej okna pozwoli zmniejszyć ISO, wydłuż czas... będzie mniej ziarna... i próbuj a w końcu się uda! Pozdrawiam!
A mi się podobało WŁAŚNIE TAKIE!!! Mocne z tyłu i delikatne z przodu. Jeszcze nikomu trochę ziarna nie zaszkodziło. Chyba że maniakom techniki. Ja tam przedkładam nastrój nad walory techniczne (oczywiście, bez przesady!). I JUŻ!
portret ma przekaz w postaci wielkiego zaabsorbowania ,,modelki,, . a zarazem foto ujete bardzo miekko i ładnie kolorydtycznie !
Piękne światła:)
Egzotyczna uroda slicznej dziewczynki i to do mnie przemawia. Nie zawsze jest istotna strona techniczna zdjęcia (chociaż to tez jest bardzo ważne). Tu jak domniemam autor chiał nam pokazać tę śliczną dziewczynkę. Ja osobiście chciałabym wiecej światła na twarzyczce, ale ja to sobie mogę chcieć ;-)))
Jak już niżej napisałem, fotografowanie małych ruchliwych dzieci jest bardzo trudne, bo nie ma czasu na ustawianie modela (po prostu się nie da!!!), a w związku z tym i światła, parametrów ekspozycji itp. Trzeba "łapać" okazję, a gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy. Stąd w kadrze różne przypadkowe obiekty i nie zawsze udane światło. Czy to jednak znaczy, że nie należy próbować? Ja - jak widać jeszcze nie umiem błyskawicznie podejmować pewnych decyzji, ale dzięki Waszym uwagom i mozolnym ćwiczeniom mam nadzieje opanować kiedyś tę sztukę. Dzięki.
chyba wolalbym farbki cale i bez tego w PD(opakowanie prawdop.) , mam mieszane uczucia wiec nie oceniam
A może po prostu oceniam takie zdjęcia, które mi się naprawdę podobają, a na inne zwyczajnie szkoda mi czasu?
Gdybyś robił takie zdjęcia jak wysoko wszystkich (nie ważne co wystawią) oceniasz to byłbys mistrzem szkła...
po tylu radach technicznych z niecierpliwoscia czekam na nastepne :) pozdr.
fajny klimat, choć przy lepszym oświetleniu byłoby doskonałe!
Bardzo dziękuję ;-))
dodam jeszcze, ze kartka musi byc oswietlona tym mocnym swiatlem, bo inaczej nie bedzie swiecila ;)
sie rozpedzilem i teraz musze dokonczyc nauke ;) kartke, albo cokolwiek innego (byle biale, matowe i wielkosci conajmniej A4) trzeba ustawic tak, zeby "swiecila" na twarz. przy mocnym swietle (tak jak tutaj) bedzie widac doskonale gdzie kartka "swieci" (a dokladniej rozjasnia, bo to nie zarowka). powodzenia.
Dmosia/Odax: Ręczne ustawianie ostrości przy fotografowaniu dzieci to prawdziwa gehenna. Podziwiam Twoje wyniki.
Obiektywy - ja tez mam ten "podstawowy", ale z niego już od jakiegoś czasu nie korzystam... mam tez Canon EF 28-135mm f/3.5-5.6, ale ostatnio przerzuciłam się na zwykły obiektyw od Zenita - f. 2.0, więc jest jasny, ale niestety ostrość muszę ustawiać ręcznie, a co to oznacza przy dziecku sam wiesz najlepiej... :::: mRYan II:: - nareszcie, mam nadzieję, że zapamiętam, że to szum a nie ziarno. tak mi coś świtało, ale.. dzięki! no i o białej kartce to i ja skorzystam ;)) a możesz napisać bardziej dokładnie, jak ją ustawiać??
Dziękuję za rady. Trochę trudno robić te wszystkie zabiegi podczas fotografowania dość ruchliwego, 3-letniego dziecka, kiedy właściwie każda sekunda jest "okazją" do jakiegoś przyzwoitego ujęcia. Przy mniejszym ISO (miałem 400) musiałbym zastosować dłuższy czas, a dziecko nie usiedzi spokojne "na życzenie". Ale białą kartkę mogłem rzeczywiście zastosować. Będę pamiętał na przyszłość. Jeszcze raz dzięki.
fajne zdjecie. to jedno z moich ulubionych oswietlen. kilka rzeczy od siebie - w cyfrakach nie ma ziarna, jest szum :) im dluzszy czas naswietlania, tym wiekszy szum (matryca sama z siebie szumi, a im dluzej "naswietla", tym bardziej to widac). nie wiem jakie parametry ekspozycji zastosowales. byc moze byla mozliwosc zmniejszenia czulosci. lepiej naswietlac troche dluzej przy nizszej czylosci (w granicach rozsadku) niz miec zbyt duzy szum (ze wzgledu na czulosc). bardziej widac szum z czulosci, niz z czasu naswietlania. sprobuj doswietlac pierwszy plan (twarz), np. biala kartka (a4 albo wieksza) lub czyms podobnym (bialym). bedzie bardzo miekkie, plastyczne swiatlo, ktore z ta mocna kontra stworzy swietny klimat. ale podwaliny sa bardzo dobre. :) sie rozpisalem ...
Obiektyw "kitowy", tzn. 18-55mm oraz 70-300 z klasycznego analogu Canona. Obydwa - jak wiadomo - dają bardzo różne efekty. tego drugiego zaczynam się dopiero uczyć - eksperymentuję. A jakie Ty masz? Pozdro.
no to cieszę się, że tak to przyjmujesz ;-) bo chciałam dobrze... mi tak kiedyś ktoś radził to i ja "posyłam rady dalej" :-)) a też mam 300D... a jaki masz obiektyw?... i jeszcze jedno... ja też najbardziej lubię, jak zdjęcie da się po prostu "wyjąć z aparatu"... ale nie zawsze jest to możliwe... im wyższe ISO tym więcej szumów niestety... pozdrawiam! i dziękuję za opinię pod moim :)
Odax: Niepotrzebnie przepraszasz, nie mówiłem tego z ironią. To, co napisałeś jest dla mnie bardzo cenne. Mogłem skorzystać z któregoś z programów do odszumiania, ale chciałem, żeby było jak nabardziej "out of the camera". Proszę o więcej tak konstruktywnych opinii!
Nie wykluczone, że i na kompresji przy obróbce trochę straciło.
przepraszam... trochę się rozpisałam... może niepotrzebnie?? to wszystko poniżej to oczywiście moje zdanie, Ty masz prawo do SWOJEGO :))
Dzięki. Bardzo cenię tak konstruktywną krytykę. Wciąż się uczę i długa droga przede mną...
Pomysł na zdjęcie fajny. W kadrze trochę niepotrzebnych rzeczy - np. w prawym dolnym rogu. Spróbuj bliżej okna, bardziej z boku, bo odrobina ładnego światła jest na dziewczynce, ale przydałoby się jeszcze trochę. Bliżej okna pozwoli zmniejszyć ISO, wydłuż czas... będzie mniej ziarna... i próbuj a w końcu się uda! Pozdrawiam!
A mi się podobało WŁAŚNIE TAKIE!!! Mocne z tyłu i delikatne z przodu. Jeszcze nikomu trochę ziarna nie zaszkodziło. Chyba że maniakom techniki. Ja tam przedkładam nastrój nad walory techniczne (oczywiście, bez przesady!). I JUŻ!
to zmień oswietlenie :P
Przy takim oświetleniu raczej trudno uniknąć ziarna... Nawet w Canonie 300D!
ziarno buuuuuuuuuuuu
Cudne.