Np. to ujecie jest kapitalne, tak jak wiele innych ktore zrobiles

Z katapultami to już tak jet, że nikt ich nie chce, tylko skąd potem tyle poklejonych dziobów............

Jacek, hehe, albo zdjecia albo katapulty :)). Ale do takigo przymocowania na dziobie albo na maszcie ten AS1 by sie nadal, aczkolwiek pozostaje kwestia permanentnie zalanego obiektywu. Na jachcie jedynym sposobem na to bylo plucie na szklo (tworzy sie taka fajna przezroczysta mokra warstewka - sposob na maski do nurkowania) i przecieranie paluchem. Niestety jesli aparat ma byc gdzies zamocowany to odpada:((

Ja bym do deski nie przymocował mojego EOSa zwłaszcze na dziobie. Jeśli pływasz na desce to wiesz dlaczego. Jeśli nie - po przyzwoitej acz napewno niezamierzonej "katapulcie" może nie być co zbierać w tej torbie.

Jacek AS-1 ma obiektyw 32mm. Poza tym zawsze mozesz pomyslec o elastycznej torbie wodoodpornej Eva-Marine, osobiscie nie uzywalem ale podobno dobrze sie sprawdza - mozna z nia nawet nurkowac do 15 metrow,wiec tym bardziej na deske bylaby akurat.

Z tymi jednorazówkami to ja też nie jestem takim optymistą. Tam chodziło o zdjęcia wykonane samemu sobie typu aparat na topie masztu lub na dziobie, ale na desce raczej trzebaby b.szerokiego obiektywu, a mydelniczki zwykle mają ok.35mm

Jacek, z jednorazowkami nie wiazalbym nadziei. Przede wszystkim kiepska optyka, poza tym do takich zdjec przydalby sie raczej tele, a nie szeroki. Mialem kiedys kiedys wodoodpornego canona-kompakta AS-1, bardzo fajny, dobrej jakosci, odporny na spore uderzenia i niedrogi (mozesz zobaczyc zdjecie 7738). Odkad mam Nikonosa to sie pozbylem tamtego Canona, ale jest wart polecenia.

Nie poddawaj się, byle do pierwszego prawdziwego ślizgu, potem już nie ma odwrotu - to naukowo udowodnione ;-)))

Do Jacka: Ja trochę pływam, tylko niestety ten sport mnie absolutnie nie jara. I może dlatego nawet jak kiedyś, kiedyś będę lepsza technicznie ,to nigdy takiej fotki nie zrobię :(

Nie o to chodzi żeby pływać z aparatem, tylko stojąc na brzegu/w wodzie wiedzieć kiedy co i jak. Jeśli chodzi o pływanie z aparatem, to czytałem kiedyś na windsurfing.pl o wodoodpornych jednorazówkach FUJI - ponoć można zrobić niezłe fotki.

Bierzesz aparat ze soba na deske? a jaki jesli mozna spytac?

Do KasiL. Zasada (powtarzana przez "wielkich" tej dziedziny fotografii) jest taka: żeby zrobić dobre zdjęcie windsurfingowe trzeba znać i rozumieć ten sport, wiedzieć +- co żeglarz wykona, w jaki sposób i dlaczego. Nie wiem jak w Twoim przypadku - pływasz czy nie, jeśli nie to zacznij!!!! POLECAM. Poza tym trzeba poświęcić trochę filmu i przy każdej ewolucji trzaskać serię 2-4 klatki na sekundę (zależy jaki ma się sprzęt), któraś napewno będzie dobra. Pozdrawiam

Oooo, mój mąż też chciałby miec takie zdjęcie na desce :) tylko ja mu chyba nigdy takiego pięknego nie zrobię :(

IMO Kadrowanie rewelacja, szkoda ze neibo jest zamglone ale na niebo ma sie wplyw niewielki jak wiadomo ;-)

Jibe się udał lub nie, ale za to zdjęcie moim zdaniem jest lepsze niż całe stada różnych Naishów, Polakowów czy Dunkerbecków szybujących wysoko pod chmurami gdzie nawet nie widać horyzontu. Tu jest super jazda tuż nad wodą - świetne rozpryski, widać w którędy deska leciała, super. Poza tym bardzo fotogeniczne połączenie wywijasów na żaglu i na - właściwie pod deską (może Fanatic też ogłosi jakiś konkurs - miałbyś duże szanse ;-)) Gratulacje!!!

A tak między nami: wylądowałeś na desce czy na plecach?

No widzę zdjątko nagrodzone w konkursie North Sails!!! Tu też się jaknajbardziej nadaje!!!!!!!! Piękne! Pozdrawiam wszystkich deskarzy

pozazdrościć umiejętności - ja dopiero stawiam pierwsze kroki, więc fotografuję innych. Ostatnio zamieściłem jedno, ale nikt nie obejrzał (;-(( foto 54649

czy to Rewa? w oddali widać ląd, a na pewno nie było robione z wody...

Ja nie widzę tu "niespecjalną jakość" fotki w porównaniu z innymi znajdującymi się na plfoto. Bardzo fajne zdjęcie. :)

Witam, widze, ze w koncu cos sie ruszylo w temacie zdjec ws!! :D

Na jakim czasie można zrobić takie zdjęcie - no i jaki film jest potrzebny???