KJS nie sa zbyt malownicze. Dobry moment, ładny bryzg. Brakuje jakiegos aspektu rajdowego, slupka, reklamy na aucie czy chocby numeru. Tak sie zdjecie ulozylo ze mozna po potraktowac jako weekendowe upalanie klubu Toyoty. To jedyna rzecz do jakiej mozna sie przyczepic.
KJS nie sa zbyt malownicze. Dobry moment, ładny bryzg. Brakuje jakiegos aspektu rajdowego, slupka, reklamy na aucie czy chocby numeru. Tak sie zdjecie ulozylo ze mozna po potraktowac jako weekendowe upalanie klubu Toyoty. To jedyna rzecz do jakiej mozna sie przyczepic.