:] Wierchomla powiadasz :) całkiem przyjemnie choć duży ścisk, bliżej jest również świetne miejsce, nawet powiem, że o niebo lepsze. Zaglądnąłem, widze, ze sporo przybyło. Ciekawie wyszły portrety. Widzę, że droga się troszkę zmieniła, ale czy na plus czy na minus to o na stan dzisiejszy ocenić nie mogę, zobaczymy co przyniesie czas i w którym kierunku pójdziesz. dukcesów przede ! i śnieżnej zimy :] od (piątku podobno zaczyna sypać, sprzęt w ciągłej gotowości, teraz tylko czekać kiedy będzie można ruszyć w kierunku wspomnianego biższego miejsca) pozdrawiam
Bo to było tak: spokojnie hasalam sobie na nartach w Wirchomli taszczac aparat na plecach z nadzieja ze cos wypatrze (osoby ktore odwiedzaja moje portofilo wiedza ze ostatnio mialam dluzsza przerwę), a tu nagle na szczycie widze caly zaprzeg psow z brodatym facetym rozsylajacym do wszystkich usmiechy. Pomyslalam sobie "Jaki sympatyczny Wloczykij". Oczywiscie to bylo bardzo naiwne. Gdy wjechalam na szczyt po raz drugi stala juz tam wielka tablica "PRZEJAZDZKA PSIM ZAPRZEGIEM!!!", a te wszystkie psy zostaly poprzypinane do slupkow na lancuchach i tak tragicznie skomlaly... I tak wlasnie zorbilam pare fotek
fajna fotografia, poprawny kadr i kolorki... ale oczekiwałbym po Tobie czegoś więcej... jakiejś perspektywy, tła, przestrzeni... to jakieś takie płaskie... gdyby nie łańcychy to byłby zwykły pies na sniegu. czekam na kolejne zdjęcia z serii pewnie tam znajdę co czego brakuje mi na tym zdjęciu:) pozdrawiam serdecznie:D
śliczny ;) zapraszam do moich malamutkow w folio...
Przyzwoite, takie zwyczajne. Mam podobne, wlasnie wrzucilem do portfolio.
przeczytaj moja wyczerupjaca wypowiedz ponizej benshee ;)
→ ale dlaczego lancuch .... myslalem ze to jakies pasy , smycze czy scos takiego .. :-)
rzeczywiscie jest tam zazwyczaj sporo ludzi, ale przed tygodniem to bylo jedyne miejsce gdzie lezal snieg (taki do ujezdzenia) :)
:] Wierchomla powiadasz :) całkiem przyjemnie choć duży ścisk, bliżej jest również świetne miejsce, nawet powiem, że o niebo lepsze. Zaglądnąłem, widze, ze sporo przybyło. Ciekawie wyszły portrety. Widzę, że droga się troszkę zmieniła, ale czy na plus czy na minus to o na stan dzisiejszy ocenić nie mogę, zobaczymy co przyniesie czas i w którym kierunku pójdziesz. dukcesów przede ! i śnieżnej zimy :] od (piątku podobno zaczyna sypać, sprzęt w ciągłej gotowości, teraz tylko czekać kiedy będzie można ruszyć w kierunku wspomnianego biższego miejsca) pozdrawiam
Bo to było tak: spokojnie hasalam sobie na nartach w Wirchomli taszczac aparat na plecach z nadzieja ze cos wypatrze (osoby ktore odwiedzaja moje portofilo wiedza ze ostatnio mialam dluzsza przerwę), a tu nagle na szczycie widze caly zaprzeg psow z brodatym facetym rozsylajacym do wszystkich usmiechy. Pomyslalam sobie "Jaki sympatyczny Wloczykij". Oczywiscie to bylo bardzo naiwne. Gdy wjechalam na szczyt po raz drugi stala juz tam wielka tablica "PRZEJAZDZKA PSIM ZAPRZEGIEM!!!", a te wszystkie psy zostaly poprzypinane do slupkow na lancuchach i tak tragicznie skomlaly... I tak wlasnie zorbilam pare fotek
fajna fotografia, poprawny kadr i kolorki... ale oczekiwałbym po Tobie czegoś więcej... jakiejś perspektywy, tła, przestrzeni... to jakieś takie płaskie... gdyby nie łańcychy to byłby zwykły pies na sniegu. czekam na kolejne zdjęcia z serii pewnie tam znajdę co czego brakuje mi na tym zdjęciu:) pozdrawiam serdecznie:D
Ostatnie chwile lenistwa :-)
...ja już czekam na więcej! a zdjecie miłe dla oka, pozdr;)