mala: tu nie chodzi o kosciol jako o miejsce. chodzi o cos co zaznaczylem w poprzednim komentarzu. to czy jest ktos wierzacy czy nie, jest zupelnie w tym przypadku nieistotne. chcialem przedstawic na kilku zdjeciach miejsca ogolnie dla nas zwyczajne w chwili kiedy przestaja takie byc, nabieraja innego wymiaru i znaczenia. a to ze zaczalem od kosciola to zupelny przypadek. jakos tak mi sie wybralo ;)
zdaniewicz: bardzo ciekawa interpretacja i to w jaki sposob opisales to co zobaczyles/ odczules. oczywiscie nie chodzilo o architekture, chodzilo o jakas swoista magie miejsca ktore cos magicznego wzbudza w moim wnetrzu. czasami sa chwile w ktorych cos co na codzien zdaje sie byc zwykle i szare nagle odmienia sie na kilka minut, godzin... to wlasnie jedna z takich chwil. pozdrawiam serdecznie :)
mam nadzieje, ze tylko co niedziele!!! ja nie lubie tego miejsca... malo wierzaca jestem... bywam tu rzadko... jak i w kazdym innym kosciele, chyba, ze w celach poznawczych w ramach zwiedzania podczas wycieczki. A tak do tego zdjecia w zwiazku z tematem :) jeden facet nie doslyszal nazwiska proboszcza i zamiast Stochniałek uslyszal Stęchniałek... jak kogos urazilam, to sorry, nie lubie tego miejsca, ani tej okolicy, ani... :-)))))) a to moje miasto :-) poza tym je kocham ;-)
jest to wyraźnie zdjęcie osobiste, nie dające pełnego planu tylko fota z duszy i zrozumiała dla ciebie . wszyscy domagają się większego planu ale tobie chyba nie chodziło o zdjęcie architektury kościoła tylko o coś więcej ! złapałeś moment /ładny zresztą trochę melancholijny / który jest z twojego otoczenia i tobie bliski i nie miej za złe że nie wszyscy to rozumieją .serdecznie pozdrawiam !
Ferbik, wiesz od ktorej strony to bylo robione. wiekszy kadr, to wiecej drzew. nie bylo sensu ich wpychac na sile... tak jest lepiej wg mnie. dzieki :]
cool
ładny kadr i otoczka klimatyczna
czekam na nastepne :)
aaaaaa ups, sorry zbyt doslownie zrozumialam, jak widac moje rozumienie poszlo za daleko, zwazywszy na to, ze tematu koscielnego nie lubie, wybacz :-)
mala: tu nie chodzi o kosciol jako o miejsce. chodzi o cos co zaznaczylem w poprzednim komentarzu. to czy jest ktos wierzacy czy nie, jest zupelnie w tym przypadku nieistotne. chcialem przedstawic na kilku zdjeciach miejsca ogolnie dla nas zwyczajne w chwili kiedy przestaja takie byc, nabieraja innego wymiaru i znaczenia. a to ze zaczalem od kosciola to zupelny przypadek. jakos tak mi sie wybralo ;)
zdaniewicz: bardzo ciekawa interpretacja i to w jaki sposob opisales to co zobaczyles/ odczules. oczywiscie nie chodzilo o architekture, chodzilo o jakas swoista magie miejsca ktore cos magicznego wzbudza w moim wnetrzu. czasami sa chwile w ktorych cos co na codzien zdaje sie byc zwykle i szare nagle odmienia sie na kilka minut, godzin... to wlasnie jedna z takich chwil. pozdrawiam serdecznie :)
mam nadzieje, ze tylko co niedziele!!! ja nie lubie tego miejsca... malo wierzaca jestem... bywam tu rzadko... jak i w kazdym innym kosciele, chyba, ze w celach poznawczych w ramach zwiedzania podczas wycieczki. A tak do tego zdjecia w zwiazku z tematem :) jeden facet nie doslyszal nazwiska proboszcza i zamiast Stochniałek uslyszal Stęchniałek... jak kogos urazilam, to sorry, nie lubie tego miejsca, ani tej okolicy, ani... :-)))))) a to moje miasto :-) poza tym je kocham ;-)
jest to wyraźnie zdjęcie osobiste, nie dające pełnego planu tylko fota z duszy i zrozumiała dla ciebie . wszyscy domagają się większego planu ale tobie chyba nie chodziło o zdjęcie architektury kościoła tylko o coś więcej ! złapałeś moment /ładny zresztą trochę melancholijny / który jest z twojego otoczenia i tobie bliski i nie miej za złe że nie wszyscy to rozumieją .serdecznie pozdrawiam !
pusia, przyganial kociol garnkowi ;) dzieki wielkie :)
nie mam zastrzeżeń co do kadru, zdjęcie ma swój osobisty klimat, bdb+
Pięknie dokumentujesz miejsca, w ktorych bywasz. I'm lovin'it ;)
juz rozumiec :) jak bede wstawial wielkie zdjecia to jeszcze ktos gotow pomyslec ze mam jakis kompleks ;)
yuppie: wiekszy kadr w sensie wielkosci zdjecia :))
Rawray, Tobie rowniez dziekuje i pozdrawiam
Ferbik, wiesz od ktorej strony to bylo robione. wiekszy kadr, to wiecej drzew. nie bylo sensu ich wpychac na sile... tak jest lepiej wg mnie. dzieki :]
Mnie to zdjecie ruszylo... tak jakos osobiscie cos we mnie drgnelo a tu przeszlo bez echa... dziwne :/
Mgielny i nocny klimacik.EXTRA. Taki jak lubię.Pozdr.
Lol !!! Wielunski MacDonald :D Hehe :))) Ale klimat jest. Troche wiekszy kadr by sie zdal ale ode mnie bdb++