Ach Poczdam, pamiętam jak chodziłam pewnego lata na boso po mokrych zimnych trawnikach Sanssouci, ciekawa historia króla Prus Fryderyka II, nazwanego przez samego siebie filozofem i partyzantem moralności , pochowanego 1796 na własne życzenie tam, gdzie leżały jego ukochane charty...
Ach Poczdam, pamiętam jak chodziłam pewnego lata na boso po mokrych zimnych trawnikach Sanssouci, ciekawa historia króla Prus Fryderyka II, nazwanego przez samego siebie filozofem i partyzantem moralności , pochowanego 1796 na własne życzenie tam, gdzie leżały jego ukochane charty...
[ewael] ja niestety nie przemoklem... stalem pod dachem ;) ale w towarzystwie znacznie milej moknac :)
i przemoknąć aż do samego serca. :)))))))))
Ciekawe, jak z wnętrza wodospadu :)
chciałabym stać w tym ciepłym deszczu, romantyczne.:)