Nie odpowiada mi GO i wlasciwie tez tlo, koncetrowalbym sie na czlowieku, nawet wyrywajac go z otoczenia. Ale wlasciwie to sam nie wiem czy robilbym zdjecie mu w tej czapce, bo tak dla nieuswiadomionego odbiorcy, steje sie przez to nakrycie glowy smieszny. Lepsze to z wisla w tle. Pozdro
rzecz dzieje się w knajpie "pod rura" na wislanym wybrzerzu. Henio, ktorego mieliscie juz okazje poznac na moich zdjeciach zostal obdarowany ta czapka przez "browerzystow" ktorzy wrocili z otwarcia mostu siekierkowskiego. mysle, ze entuzjazm henia jest tu najlepszym kontekstem, niezaleznym, od tego, czy sie historyjke ta zna, czy nie. przeciez tak na dobra sprawe to portret. dodatkowa wartosc wprowadza tu rowerzysta, oczywiscie dla tych, co miejsce to znaja. nie jest to fotografia o wielkim napieciu intelektualnym. ciekawa osoba, w niecodziennym nakryciu glowy, w powszechnie znanym w pewnych kregach miejscu. ot i tyle. pozdro ;-)
wcale ciebie nie zaczepiam: ale ciekawie twarz uchwyciłeś, która tak jak i poza jest tak jakby przeciwna tej całej zabawie, a kapelusz jakby został wbrew woli nacisniety na głowę
no wlasnie... chyba jednak przedstawiam go w zbyt niekorzystnym swietle tutaj... pozdro
Nie odpowiada mi GO i wlasciwie tez tlo, koncetrowalbym sie na czlowieku, nawet wyrywajac go z otoczenia. Ale wlasciwie to sam nie wiem czy robilbym zdjecie mu w tej czapce, bo tak dla nieuswiadomionego odbiorcy, steje sie przez to nakrycie glowy smieszny. Lepsze to z wisla w tle. Pozdro
rzecz dzieje się w knajpie "pod rura" na wislanym wybrzerzu. Henio, ktorego mieliscie juz okazje poznac na moich zdjeciach zostal obdarowany ta czapka przez "browerzystow" ktorzy wrocili z otwarcia mostu siekierkowskiego. mysle, ze entuzjazm henia jest tu najlepszym kontekstem, niezaleznym, od tego, czy sie historyjke ta zna, czy nie. przeciez tak na dobra sprawe to portret. dodatkowa wartosc wprowadza tu rowerzysta, oczywiscie dla tych, co miejsce to znaja. nie jest to fotografia o wielkim napieciu intelektualnym. ciekawa osoba, w niecodziennym nakryciu glowy, w powszechnie znanym w pewnych kregach miejscu. ot i tyle. pozdro ;-)
Mniam! Choć do kontekstu można się rzeczywiście doczepić.
wcale ciebie nie zaczepiam: ale ciekawie twarz uchwyciłeś, która tak jak i poza jest tak jakby przeciwna tej całej zabawie, a kapelusz jakby został wbrew woli nacisniety na głowę
a to przy okazji jakiej imprezki pstrykniete?
nieodgadniony zaplot rąk, czyżby kaftan?
;o) tytuł fajny...pzdr
Pan ma fajny sweterek, chyba turecki
magda - kontekst sie znajdzie. pozdro ;-)
czy ja wiem...
szkoda ze kontekstu zabraklo...