no sam nie wiem... może tradycyjnie w prostokącie w pionie, bez muru po lewej jak radził gamir, co pozwoliłoby też zamaskować nieco perspektywę, może trochę szerzej (dwa okna) lub minimalnie przyciąć, żeby nie było widać obramowania drugiego... zgaduję, że w innej kompozycji przeszkodził cień drzewa
katedra z błyskiem w oku - ten zajączej jest najfajniejszy, nie wiem, czy nie za duzo tego muru po lewej i na dole, ale okienko z zajączkiem dobre. Pozdrawiam!
no sam nie wiem... może tradycyjnie w prostokącie w pionie, bez muru po lewej jak radził gamir, co pozwoliłoby też zamaskować nieco perspektywę, może trochę szerzej (dwa okna) lub minimalnie przyciąć, żeby nie było widać obramowania drugiego... zgaduję, że w innej kompozycji przeszkodził cień drzewa
katedra z błyskiem w oku - ten zajączej jest najfajniejszy, nie wiem, czy nie za duzo tego muru po lewej i na dole, ale okienko z zajączkiem dobre. Pozdrawiam!
okienko bym wybral tylko, bo fajne, gdyby nie ten zajaczek