a więc o to chodziło - wiedziałem, że ten suspens ma się skończyć na zewnątrz, ale i tak mnie zaskoczyłeś. Po pierwsze "ciemność widzę", po drugie kolorystyka i nastruj ostatniego zdjęcia serii zupełnie z nią nie koresponduje (w moim mniemaniu). Nie jest to świetne zdjęcie samo w sobie, ale eksperymentować trzeba. Nie zdejmowałbym - próby dobrze świadczą o autorze
wiesz to byly tylko przerozne proby, nie sadzilem ze potem bede chcial to zamieszczac gdzie kolwiek poza wlasna szuflada:), a nastepnego dnia jechalem dalej w trase i mialem nadzieje na piekna pogode, wiec chcialem resztki Velvi zostawic na nastepny raz:)
musialem jechac dalej w trase...., i chcialem jakos uwiecznic to miejsce, szkoda ze podczas robienia zdjec na jednej kliszy nie mozna wsadzac innej, o innej czulosci:(
ok:) zatem zostaje.
a więc o to chodziło - wiedziałem, że ten suspens ma się skończyć na zewnątrz, ale i tak mnie zaskoczyłeś. Po pierwsze "ciemność widzę", po drugie kolorystyka i nastruj ostatniego zdjęcia serii zupełnie z nią nie koresponduje (w moim mniemaniu). Nie jest to świetne zdjęcie samo w sobie, ale eksperymentować trzeba. Nie zdejmowałbym - próby dobrze świadczą o autorze
:) usunac czy nie usunac:) oto jest pytanie...
wiesz to byly tylko przerozne proby, nie sadzilem ze potem bede chcial to zamieszczac gdzie kolwiek poza wlasna szuflada:), a nastepnego dnia jechalem dalej w trase i mialem nadzieje na piekna pogode, wiec chcialem resztki Velvi zostawic na nastepny raz:)
trzeba kilka klatek robic ;-)
:) bylo drogie zakonczenie w wewnatrz...., z wielka studnia w dol:( tylko ze zdjecie sie przeswietlilo :(
Nie spodziwalem sie zakonczenia na zewnatrz....
musialem jechac dalej w trase...., i chcialem jakos uwiecznic to miejsce, szkoda ze podczas robienia zdjec na jednej kliszy nie mozna wsadzac innej, o innej czulosci:(
Jedynie na pelnym ekranie, jest widac obraz.... bo sie oczka przyzwyczajaja.