najgosze, rypki, ze tu peesa prawie nie ma. ot, zdjecie zafarbu pomaranczowych lamp. ale gdzies jest ta cienka granica miedzy fotka nieudana a udana. tutaj pewnie malo uchwytna i subiektywna. no coz. podobnie jak przy moich streetdancerach sprzed paru miesiecy. sprawa sliska.
strasznie uielbiam ta fotkę jak i alchemie oczywiscie ! ;-) pozdrawiam
rewelacja!
mistrz podpis :)
chemiczna
jakas chemichna ta alchemia
Czy to Kraków? Kazimierz - mały rynek?
MeGA!!!! maxik
kolorki:)))
po prostu bajka
najgosze, rypki, ze tu peesa prawie nie ma. ot, zdjecie zafarbu pomaranczowych lamp. ale gdzies jest ta cienka granica miedzy fotka nieudana a udana. tutaj pewnie malo uchwytna i subiektywna. no coz. podobnie jak przy moich streetdancerach sprzed paru miesiecy. sprawa sliska.
!!!!!
tym zdjeciem mnie ostatnio rozwaliles
to jest tak zwane zajebiste.
¶ niebo wyszło bombowo! ;) a zdjęcie wcale nie jest krzywe - wystarczy porównać z krawędzią kratki kanalizacyjnej.
:)
ech, te nowoczesne wymysły... ja chyba konserwatywna jestem.
swietne, kolorystyka jedna z ciekawszych...
pieprzenie, przepalenia etc. // wszystko tu daje urok, a tylko największym minusem jest "walenie" sie foto na prawo - i tyle.
ta. i nieostre.
nie mialo byc lave, tylko slabe :)
niestety lave- kadr, przepalenia, krzywo...
nie baldzo