Wiesz, teraz mogę obejrzeć je na lepszym monitorze - i już zaczęły być widoczne pewne kontrasty na włosach - jest jeszcze lepsze :-) - szkoda, że wymiar mi się nie zgadza, bo chyba bym cię poprosił o trochę większe i dał jako podkład na ekran - pozdrawiam
Rodinal niezbyt mi się podobał ze względu na ziarno - i nie tyle wielkość , co kształt. Wydaje mi się (czego można być pewnym przy takiej wielkości zdjęcia), że trochę to widać i tu. Ech, żal, dawno już nie mam czasu na ciemnię...
fajnie, że Ci się podoba :-) Zdjęcie robione analogiem (Minolta + 50/1.7) na filmie Pan400 Ilforda, wywołanym własnoręcznie (Rodinal 1:50). Na cyfrę się kiedyś przesiądę... na razie podoba mi się b&w i własna ciemnia.
Ależ ja właśnie za taką decyzję chwalę! A zdjęcie mam otwarte już od ponad godziny i cały czas mi się podoba (no z wyjątkiem tej czerni :-( ). Ale kwalifikuję je do tych, które mógłbym powiesić po powiększeniu na ścianie. Czym robiłeś to zdjęcie, analogiem czy cyfrą? Bo przy zdjęciach robionych cyfrą i zapisanych w formacie RAW można wyciągnąć znacznie więcej szczegółów w miejscach, które po podstawowej konwersji wyglądają na czarne. Pozdrawiam
prawdę mówiąc tak myślałem, że to efekt wypalenia, ale nie chciałem tak wprost... Wyglądało by że Autor nie panował zupełnie nad światłami, a mógł być to efekt przecież zamierzony.
rsaw: "mgła" za oknem to efekt niezbyt czystych szyb oraz prześwietlenia zdjęcia. Było tam bardzo jasno, a film ma ograniczone możliwości przeniesienia świateł i cieni. I to co za oknem jest po prostu wypalone. Pozdrawiam!!
Bardzo dobre ujęcie - tylko trochę zbyt czarna plama na włosach - ale trudno cudować z doświetlaniem w tak naturalnym oświetleniu :-). Czy "mgła" za oknem to mgła czy wynik obróbki? (oczywiście tak czy tak efekt jest taki jak powinien być).
ładne
rsaw: miło mi :-)
Wiesz, teraz mogę obejrzeć je na lepszym monitorze - i już zaczęły być widoczne pewne kontrasty na włosach - jest jeszcze lepsze :-) - szkoda, że wymiar mi się nie zgadza, bo chyba bym cię poprosił o trochę większe i dał jako podkład na ekran - pozdrawiam
fajne
rsaw: ja niestety też tego czasu praktycznie nie mam... nie tylko na ciemnię, ale i na zwykłe polatanie z aparatem i robienie zdjęć :-(
Rodinal niezbyt mi się podobał ze względu na ziarno - i nie tyle wielkość , co kształt. Wydaje mi się (czego można być pewnym przy takiej wielkości zdjęcia), że trochę to widać i tu. Ech, żal, dawno już nie mam czasu na ciemnię...
Tomek: skan był z negatywu w labie... nie podejmuję się skanowania z odbitek, bo jak dotąd efekty były opłakane...
Można wiedzieć na jakim papierze ??? I jak naświetlanym ????
fajnie, że Ci się podoba :-) Zdjęcie robione analogiem (Minolta + 50/1.7) na filmie Pan400 Ilforda, wywołanym własnoręcznie (Rodinal 1:50). Na cyfrę się kiedyś przesiądę... na razie podoba mi się b&w i własna ciemnia.
Ależ ja właśnie za taką decyzję chwalę! A zdjęcie mam otwarte już od ponad godziny i cały czas mi się podoba (no z wyjątkiem tej czerni :-( ). Ale kwalifikuję je do tych, które mógłbym powiesić po powiększeniu na ścianie. Czym robiłeś to zdjęcie, analogiem czy cyfrą? Bo przy zdjęciach robionych cyfrą i zapisanych w formacie RAW można wyciągnąć znacznie więcej szczegółów w miejscach, które po podstawowej konwersji wyglądają na czarne. Pozdrawiam
myslalam ze to aniolek? ide cos zjesc
rsaw: w takich warunkach trzeba się na coś zdecydować :-) a za oknem naprawdę nie było nic ciekawego
prawdę mówiąc tak myślałem, że to efekt wypalenia, ale nie chciałem tak wprost... Wyglądało by że Autor nie panował zupełnie nad światłami, a mógł być to efekt przecież zamierzony.
rsaw: "mgła" za oknem to efekt niezbyt czystych szyb oraz prześwietlenia zdjęcia. Było tam bardzo jasno, a film ma ograniczone możliwości przeniesienia świateł i cieni. I to co za oknem jest po prostu wypalone. Pozdrawiam!!
ciekawe ciekawe :)
Bardzo dobre ujęcie - tylko trochę zbyt czarna plama na włosach - ale trudno cudować z doświetlaniem w tak naturalnym oświetleniu :-). Czy "mgła" za oknem to mgła czy wynik obróbki? (oczywiście tak czy tak efekt jest taki jak powinien być).
ciekawa koncepcja, mi sie podoba
puste: nie daję tytułów. Niech każdy sobie sam nada, jeżeli ma oczywiście chęć :-)
okej ale daj tytuł, byle nie po angielsku
niepokojace.., ale interesujace... (jak cale folio)
no nie wiem.... podoba się
trochę sauną trąci, hmmm