Bardzo podoba mi sie to zdjecie. Jest takie glebokie. Widze w nim przyszlosc. Z jednej strony niebo a z drugiej pieklo. Czyzby to zapowiedz pokretnego losu kochankow?
Odpowiadając: Dla mnie słowo "rozumieć", nie jest równoznaczne ze słowem "zgadzać się" i możnaby tutaj pokusić się o różne przykłady. To tak jakby rozumieć np. jakiś przepis, ale niekoniecznie się z nim zgadzać. Można rozumieć wiele różnych definicji, a wybrać dla siebie tą, która najbardziej jest zgodna z moimi przemyśleniami. Jesteśmy bardzo różnorodni, każdy człowiek wnosi coś nowego, warto czasami spojrzeć z perspektywy innej osoby na tą samą sytuację, postarać się zrozumieć. Można zrozumieć, ale czy to znaczy zgodzić się? Jest tak wiele teorii na różne tematy, np. temat pedofilii, można zrozumieć, taki tok myślenia i tłumaczenia, że pedofil to człowiek chory, ale niekoniecznie się z tym zgadzać. Inna teoria jest taka, że pedofil sam wybrał, że chce nim być i była to jego świadoma decyzja, a nie choroba. Rozumiem obie teorie, a wybór która jest zgodna z moim poglądem należy do mnie.
Mamy wolną wolę. Pozdrawiam.
ammm: Piszesz słowo "rozumiem", ale nie wiem czy z tego co tłumaczysz mnie rozumiesz :) Jeśli mam się wypowiadać to sądze, że uczucia są częścią miłości i mam je i ja i dobrze, ale nie są najważniejsze, uczucia są różne, zmienne, raz takie raz takie, nie są one złe - są prawdziwe, ważne jest by odpowiednio na nie odpowiadać. Nie jest źle się gniewać czy złościć, trzeba dobrze odpowiedzieć na takie uczucia. Z miłością tak nie jest, by była raz taka, raz taka, raczej ma jedne prawa - prawdziwe ;) Jeszcze jedno, napisałeś "jak na początek drogi miłości"?? MZ to lekka pomyłka, gdyby tu zaczynał się dopiero początek ;) ale pewnie miałeś na myśli początek miłości małżeńskiej, bo oni zaczęli droge miłości już wcześniej. Może mnie lepiej zrozumiałeś, a może nie. W każdym razie serdecznie pozdrawiam :)
Piotrze, rozumiem, że jesteś panem swoich uczuć. Nigdy nie wyrażasz złości w sposób niekontrolowany, nie jesteś podatny również na wdzięki pięknych kobiet. W Twoim mózgu nie wytwarza się chemia, kiedy patrzysz na kobietę, nawet jeśli jest ona odzwierciedleniem Twoich najskrytszych marzeń. A może nie masz również marzeń? Rozumiem. Nie musisz zgadzać się z opinią, nawet potwierdzoną badaniami naukowymi, innych osób. Ta pani napisała bowiem swoją książkę w oparciu o badania. Mimo wszystko gratuluję zdjęcia. Chociaż trochę zbyt mroczne jak na początek drogi miłości. Ale to moje zdanie.
ammm: Z całym szacunkiem do Ciebie i tej Pani, ale osobiście całkowiecie nie zgadzam się z taką definicją miłości ;) przyrównywaną do popędu, uczuć. Niezły wkręt i prawdziwe zniewolenie kiedy by tak podlegać uczuciom, zamiast być ich panem. Pozdrawiam.
Okazało się, że miłość to popęd, pierwotna potrzeba łączenia się w pary, która powstaje w dość prymitywnych ośrodkach naszego mózgu związanych m.in. z pragnieniem zdobycia nagrody. Uzmysłowiłam sobie także, że to uczucie naprawdę działa na nas jak narkotyk. Kiedy wszystko się udaje, "uzależnienie" może mieć bardzo pozytywne skutki. Gdy jednak nasza miłość zostaje zdradzona - narkotyk ten zaczyna działać destrukcyjnie.
nietypowe jak na ślubne... :) ale chyba dobrze oddaje odczucia pary młodej i klimat ślubu - choć to ich wielki dzień, mogą się poczuć 'malutcy', jak na tym zdjęciu i przytłoczeni nawałem gości, życzeń, emocji, obowiązków, szczegółów o których trzeba pamiętać........... oby to im nie odebrało radości... :) tak mi się skojarzyło :)
na ścianie nad głowami ludzi przebarwienia plamiaste, pisałem wcześniej do tej foty koment i akurat w trakcie kiedy już wsio napisałem to ją zdjąłeś dlatego tylko ta uwaga i ocena...bdb
wow...
o matko (!) ;) Amen.
rewelka!
Bardzo podoba mi sie to zdjecie. Jest takie glebokie. Widze w nim przyszlosc. Z jednej strony niebo a z drugiej pieklo. Czyzby to zapowiedz pokretnego losu kochankow?
Co do pojmowania słowa "rozumieć" to zgadzam się z Tobą w 100% :D
Odpowiadając: Dla mnie słowo "rozumieć", nie jest równoznaczne ze słowem "zgadzać się" i możnaby tutaj pokusić się o różne przykłady. To tak jakby rozumieć np. jakiś przepis, ale niekoniecznie się z nim zgadzać. Można rozumieć wiele różnych definicji, a wybrać dla siebie tą, która najbardziej jest zgodna z moimi przemyśleniami. Jesteśmy bardzo różnorodni, każdy człowiek wnosi coś nowego, warto czasami spojrzeć z perspektywy innej osoby na tą samą sytuację, postarać się zrozumieć. Można zrozumieć, ale czy to znaczy zgodzić się? Jest tak wiele teorii na różne tematy, np. temat pedofilii, można zrozumieć, taki tok myślenia i tłumaczenia, że pedofil to człowiek chory, ale niekoniecznie się z tym zgadzać. Inna teoria jest taka, że pedofil sam wybrał, że chce nim być i była to jego świadoma decyzja, a nie choroba. Rozumiem obie teorie, a wybór która jest zgodna z moim poglądem należy do mnie. Mamy wolną wolę. Pozdrawiam.
ammm: Piszesz słowo "rozumiem", ale nie wiem czy z tego co tłumaczysz mnie rozumiesz :) Jeśli mam się wypowiadać to sądze, że uczucia są częścią miłości i mam je i ja i dobrze, ale nie są najważniejsze, uczucia są różne, zmienne, raz takie raz takie, nie są one złe - są prawdziwe, ważne jest by odpowiednio na nie odpowiadać. Nie jest źle się gniewać czy złościć, trzeba dobrze odpowiedzieć na takie uczucia. Z miłością tak nie jest, by była raz taka, raz taka, raczej ma jedne prawa - prawdziwe ;) Jeszcze jedno, napisałeś "jak na początek drogi miłości"?? MZ to lekka pomyłka, gdyby tu zaczynał się dopiero początek ;) ale pewnie miałeś na myśli początek miłości małżeńskiej, bo oni zaczęli droge miłości już wcześniej. Może mnie lepiej zrozumiałeś, a może nie. W każdym razie serdecznie pozdrawiam :)
Piotrze, rozumiem, że jesteś panem swoich uczuć. Nigdy nie wyrażasz złości w sposób niekontrolowany, nie jesteś podatny również na wdzięki pięknych kobiet. W Twoim mózgu nie wytwarza się chemia, kiedy patrzysz na kobietę, nawet jeśli jest ona odzwierciedleniem Twoich najskrytszych marzeń. A może nie masz również marzeń? Rozumiem. Nie musisz zgadzać się z opinią, nawet potwierdzoną badaniami naukowymi, innych osób. Ta pani napisała bowiem swoją książkę w oparciu o badania. Mimo wszystko gratuluję zdjęcia. Chociaż trochę zbyt mroczne jak na początek drogi miłości. Ale to moje zdanie.
ammm: Z całym szacunkiem do Ciebie i tej Pani, ale osobiście całkowiecie nie zgadzam się z taką definicją miłości ;) przyrównywaną do popędu, uczuć. Niezły wkręt i prawdziwe zniewolenie kiedy by tak podlegać uczuciom, zamiast być ich panem. Pozdrawiam.
Okazało się, że miłość to popęd, pierwotna potrzeba łączenia się w pary, która powstaje w dość prymitywnych ośrodkach naszego mózgu związanych m.in. z pragnieniem zdobycia nagrody. Uzmysłowiłam sobie także, że to uczucie naprawdę działa na nas jak narkotyk. Kiedy wszystko się udaje, "uzależnienie" może mieć bardzo pozytywne skutki. Gdy jednak nasza miłość zostaje zdradzona - narkotyk ten zaczyna działać destrukcyjnie.
Za pomysłowość, niestuzinkowy kadr... +++
Bardzo dobre, nietypowe, i za to duzy plus
nietypowe jak na ślubne... :) ale chyba dobrze oddaje odczucia pary młodej i klimat ślubu - choć to ich wielki dzień, mogą się poczuć 'malutcy', jak na tym zdjęciu i przytłoczeni nawałem gości, życzeń, emocji, obowiązków, szczegółów o których trzeba pamiętać........... oby to im nie odebrało radości... :) tak mi się skojarzyło :)
Swietne. Moje gratulacje.
no efekt powalający, ale az trudno uwierzyc, ze brak tu uzycia ps - moje gratulacje :)
Pingwin: jak jest to co w tytule zdjęcia to nie ma powodów by uciekać ;)
super efekt, i pewność że nikt nie ucieknie od ołtarza po takiej podłodze
ciekawy efekcik. naprawde niezle
hehe, fajne jest ;)
pewnie marmur
wwwwwooowwwww .. niezla posadzka ..
obiektywnie swietne, subiektywnie swietne ale za duzo w tym PS. pozdrawiam
Hehehe :D
bua hah a, no i oberwało mi się za wyrazy uznania ;) pozdr
just-in: Przeta to normalny ŚLUB :D Tylko pokazany inaczej. ;) Pozdrawiam.
just-in: widać że tematu nie zrozumiałaś, no ale niektórzy tak mają.
ślub ...jak żaden inny
a я τ ч z м & ρ я o ƒ є s ﺯ o η a ∟ ι z м
rewelacyjne!
Bardzo dobre ;-)
bardzo dobre !
nieeesaaamoooowiiiiteee!
naprawde świetne! super odbicie.pozdrawiam
Nic nie kombinowane? Super!
fantastico ))))
rewelacyjne...
Na nich = na pare młodą.
fotnet: Są bo chciałem by były. Nie problem je usunąć. Chciałem by światło na nich lekko spadało.
słowa są tutaj zbędne...
ale wyglancowana podłoga :)
na ścianie nad głowami ludzi przebarwienia plamiaste, pisałem wcześniej do tej foty koment i akurat w trakcie kiedy już wsio napisałem to ją zdjąłeś dlatego tylko ta uwaga i ocena...bdb
ktoś się napracował przy podłodze...:))
Jedno z lepszych zdjęć ślubnych jakie widziałem, a pomijając ślub to na tę fotę można się gapić i gapić.
Piękne!!!
w koncu zobaczyłem swietne zdjecie z nudnej uroczystosci pokazane w fantastyczny sposob.normalnie mnie powaliło :))))
wow!
:::max::::::::::::::::::: ®
wow, świetne