no musze przyznac, ze to byla wyjatkowo przejżysta noc... tak sobie skojarzylem z Julkiem, bo bardzo podobnie mnie meczyl z gwiazdkami, statywem paralaktycznym itp.. ale nie dal sie przekonac :) równierz dziekuje za mila dyskusje.. chcialem Ci nawet wyslac oryginal, zeby bylo nad czym pokontemplowac, ale nie podajesz maila...
Żadnych Julków! Ale w świetle wyczerpującej odpowiedzi czuję, ze się skuszę na eksperymenty z cyfrą w temacie astro, bo oglądając wskazane przez Ciebie foty czuję się przekonany. Inna sprawa to wszechobecność świateł miejskich, które skutecznie utrudniają, ale nie każdy może pojechać na Przystanek w Alasce. Po wtóre, tak sobie teraz kombinuję, że skoro podciągnąłeś poziomy w PS, to trochę tak, jakbyś użył filmu bardzo, bardzo czułego, sam nie wiem, jak bardzo. I wtedy zamiast realnych 200 mamy wirtualne 3200 lub coś w ten deseń. A to zmienia postać rzeczy radykalnie.
nie jestes pierwszym, ktory mi sugeruje montaz przez gwiazdki :) zerknij na 469219.. po lewej stronie gwiazdy sie rozmazaly, a po prawej zdecydowanie mniej, bo to blizej osi obrotu nieba.. tam tez jest w. wóz... moze w Polsce niebo sie mocniej kreci, jeszcze nie sprawdzalem.. to jest na Alasce..
nie trudzilbym sie z montazem dla tak znikomego efektu ;) a stac w miare nieruchomo przez 15 sek nie jest tak trudno. sprobuj sam ponaswietlac gwiazdy, są naprawde jasne :) a kreski sie robią po okolo 1min (przynjamniej na polnocy)... ciesze sie ze sie podoba i tak. :)
ok! a kreseczki skróciłeś i wszystko gra. Sie nie nabijam, tez kiedyś kuuuupe fotek różnych kawałków nieba robiłem, na różnych błonach i z najprzeróżniejszymi czasami i przyznam szczerze, że ruch obrotowy mnie wkurzał, bo gwiazdka wygląda lepiej, jak jest kropką a nie przecinkiem. Niestety nie miałem takiego sprytnego statywu z meechanizmem zegarowym, który kręci aparatem w tempie ruchu nieba.
Sentymentalizm - OK!
Trudno mi uwierzyć, że 400 wystarczy aby naświetlić gwiazdy. No chyba, że z dłuższym czasem, ale wtedy albo postać rozmyta albo z gwiazd kreseczki. Dlatego uważam, że jest to jakaś forma fotomontażu, a tych jest wszak wiele;-) Mimo wszystko ciekawe;-) pozdr
czy sie po prostu nabijasz? bo moim zdaniem zdjecie jest takie sobie.. ma raczej walor sentymentalny ;) iso200, f2.4, 15 sek.. podciągnąłem levele w ps, to wzmożyło tez i szum..
rozgwieździło się niebo...
TAK
w moim wykonaniu na pewno by fajnie nie wyszlo.. :)
suepr wielki woz... fajnie wyszloby gdyby gwiwazdy rozjasnic dodac im poblasku i narysowac linie laczace je .... fajniste
;-D
Troszke za nisko zrobione.
ooo rzeczywiście Wielki Wóz :)))
no musze przyznac, ze to byla wyjatkowo przejżysta noc... tak sobie skojarzylem z Julkiem, bo bardzo podobnie mnie meczyl z gwiazdkami, statywem paralaktycznym itp.. ale nie dal sie przekonac :) równierz dziekuje za mila dyskusje.. chcialem Ci nawet wyslac oryginal, zeby bylo nad czym pokontemplowac, ale nie podajesz maila...
P.S. Zapomniałem o najważniejszym! Na Alasce jest zdaje się cieńsza warstwa atmosfery. A napewno dużo czystsza! Tylko pozazdrościć! Dobranoc :o)
Kończąc, dziękuję za miłą i wyczerpującą rozmowę. Pozdrawiam!
Żadnych Julków! Ale w świetle wyczerpującej odpowiedzi czuję, ze się skuszę na eksperymenty z cyfrą w temacie astro, bo oglądając wskazane przez Ciebie foty czuję się przekonany. Inna sprawa to wszechobecność świateł miejskich, które skutecznie utrudniają, ale nie każdy może pojechać na Przystanek w Alasce. Po wtóre, tak sobie teraz kombinuję, że skoro podciągnąłeś poziomy w PS, to trochę tak, jakbyś użył filmu bardzo, bardzo czułego, sam nie wiem, jak bardzo. I wtedy zamiast realnych 200 mamy wirtualne 3200 lub coś w ten deseń. A to zmienia postać rzeczy radykalnie.
morpheus - czy Ty nie jestes przypdkiem Julkiem z fototoku? ;)
nie jestes pierwszym, ktory mi sugeruje montaz przez gwiazdki :) zerknij na 469219.. po lewej stronie gwiazdy sie rozmazaly, a po prawej zdecydowanie mniej, bo to blizej osi obrotu nieba.. tam tez jest w. wóz... moze w Polsce niebo sie mocniej kreci, jeszcze nie sprawdzalem.. to jest na Alasce..
nie trudzilbym sie z montazem dla tak znikomego efektu ;) a stac w miare nieruchomo przez 15 sek nie jest tak trudno. sprobuj sam ponaswietlac gwiazdy, są naprawde jasne :) a kreski sie robią po okolo 1min (przynjamniej na polnocy)... ciesze sie ze sie podoba i tak. :)
rojo: a na geografii to Ty spałeś, co?
ok! a kreseczki skróciłeś i wszystko gra. Sie nie nabijam, tez kiedyś kuuuupe fotek różnych kawałków nieba robiłem, na różnych błonach i z najprzeróżniejszymi czasami i przyznam szczerze, że ruch obrotowy mnie wkurzał, bo gwiazdka wygląda lepiej, jak jest kropką a nie przecinkiem. Niestety nie miałem takiego sprytnego statywu z meechanizmem zegarowym, który kręci aparatem w tempie ruchu nieba. Sentymentalizm - OK!
morpheus: przeciez jest cos takiego jak wielokrotna ekspozycja, chodz nie mowie, ze tu zostala uzyta :)
morph pogooglaj za tematem statyw naprzyklad... to moze troche wyjasnic...
Trudno mi uwierzyć, że 400 wystarczy aby naświetlić gwiazdy. No chyba, że z dłuższym czasem, ale wtedy albo postać rozmyta albo z gwiazd kreseczki. Dlatego uważam, że jest to jakaś forma fotomontażu, a tych jest wszak wiele;-) Mimo wszystko ciekawe;-) pozdr
czy sie po prostu nabijasz? bo moim zdaniem zdjecie jest takie sobie.. ma raczej walor sentymentalny ;) iso200, f2.4, 15 sek.. podciągnąłem levele w ps, to wzmożyło tez i szum..
ale o jakim efekcie mowa???
A jak Ci się udało osiągnąć taki świetny efekt? Baaardzo wysoka czułość matrycy?
collage? to chyba znam złą definicje tego slowa... ;)
ciekawy collage
duży wóz :)