hehe, Czaku - chciałem wyretuszować cień głowy, ale ostateczie się rozmyśliłem i zostawiłem tak - niby nie ma głowy, a jednak jest :>

Natomiast w perfekcyjnie wykonanej fotografii motyla, doskonale oswietlonej, doskonale wykadrowanej, z doskonala GO, z perfekcyjnym kontrastem i kolorystyka dla mnie nie ma nic poza perfekcyjnie wykonana fotografia. Nie ma dla mnie zadnego przekazu poza prawie perfkcyjnym odwzorowaniem rzeczywistosci. "Prawie perfekcyjnym", bo patrzac na najlepsze na swiecie zdjecie motyla nie poczuje zapachu laki, ciepla slonca, brzeczenia pszczol itp. Dlatego takie zdjecia nie maja dla mnie zadnego przekazu, zadnego przeslania, zadnej metafory, bo tam po prostu nie ma na nie miejsca. PS. Nie mam nic przeciwko motylom. To byl tylko przyklad. Zamiast motyla mozna wstawic niemal kazdy inny temat fotografii.

mirku z Bielska >>> po czesci zrozumiales, co mialem na mysli, po czesci nie. Ale pewnie masz inny punkt widzenia na pewne rzeczy. Najbardziej podobal mi sie Twoje slowa o 'mlodzienczym buncie' - he he, schlebiasz mi :D Napisalbym Ci chetnie, co chce przekazac moimi zdjeciami, jaka historie chce nimi opowiedziec [poza ta historyjka w opisie], ale niedobrze jest, kiedy autor opowiada o tym, o czym sa jego wytwory [uzylbym raczej slowa 'dziela', ale wrodzona skromnosc mi na to nie pozwala ;>]. Bo autor nie moze opowiadac o tym, co chcial pokazac. Bo to widz sam powinien wyczytac z tego, co oglada. Jesli dla Ciebie to co ja tu pokazuje jest tylko maniera, to ja to rozumiem - po prostu to do Ciebie nie trafia. Do niektorych trafia - niektorych bawi, inni byc moze dostrzega w tym jakis glebszy przekaz. Chcialbym, zeby dostrzegali jakis glebszy przekaz, bo ja chcialem go tam umiescic i umiescilem. Ale jesli nie dostrzegaja go, ale moje zdjecia ich bawia, to mnie to tez bardzo cieszy. A jesli tak jak Ty - nie dostrzegaja ani humoru, ani najzupelniej powaznego przekazu, to trudno, troche mi smutno, troche mi przykro, ale jakos przezyje.

yarre >>> heh, kiedy wcisnąłem 'wyślij' po napisaniu tamtego komentarza i przeczytałem to, co napisałem, to wiedziałem, że tak właśnie mi odpowiesz :> mimo wszystko jednak liczę, że nic więcej poza głową nie zostanie mi urwane ;>

mirku z Bielska, w pełni się z Tobą zgadzam. Pytanie "tylko po co?" jest tu bardzo na miejscu. Po co fotografować? Po co kadrować zdjęcia? Po co umieszczać setki fotografii motyli, pasikoników, pszczół, kotów, wszelkich innych gatunków fauny, idąc dalej: flory, następnie tysiące lepszych lub gorszych aktów, portetów, krajobrazów, wschodów i zachodów słońca, zdjęć 'przed burzą', 'w czasie burzy' i 'po burzy'? Po co zdjęcia prześwietlać, po co zdjęcia niedoświetlać, po co dbać o ostrość, po co o nią nie dbać? PO CO? Ciekaw jestem, czy wiesz co mam na myśli. Pozdrawiam serdecznie :>

juliusz >>> i o to chodzi, i o to chodzi :>________ TomaszQ >>> jestem śmiertelnie poważny :>____________ Rakbar >>> nie mam głowy do wszystkiego :> ___________ yarre >>> kruk krukowi oka nie wykole, bezgłowa bezgłowemu głowy nie urwie :>

dzięki za wszystkie opinie i komentarze :>