"azbuba [ignoruj] napisał 27.10.04 16:26 yania: foto mi sie osobiscie podoba... i daje bdb. i rob swoje nawet jesli masz miec 10 kont... ;-) a chwastami sie nie przejmuj- sa wszedzie-u mnie tez urosly bo skrytykowalam gwiazde;-)))))) "
KOMENTAEZ Z FORUM: "Xargoss napisał 27.10.04 21:37ignoruj Witam i do zobaczenia. Powoli będę się żegnał. Nigdy nie pomyślałbym, że serwis stojący kiedyś na tak wysokim poziomie, tak mocno i tak szybko z tego poziomu spadnie. Każdemu serwisowi, a tym bardziej forum, potrzebna jest osoba lub lepiej, grupa osób, która będzie czuwać nad prawidłowym i regulaminowym działaniem serwisu. Pozdrawiam wszystkich którzy kiedykolwiek zetknęli się z moimi fotografiami, jak i tych którzy jeszcze nie zdążyli... życzę wam żeby wasze fotografie oceniali tylko ludzie dojrzali... No to trzymajcie się :)"
Dobry wieczór - masz za mało wpisów - to masz ode mnie jako lektura do poduszki - Zasady dobrego wychowania
mężczyzna kłania się kobiecie,
młodszy - starszemu,
pracownik - przełożonemu,
idący - stojącemu,
jadący samochodem - idącemu pieszo,
jedna osoba - grupie,
idący schodami w górę - schodzącemu w dół,
idący szybciej - idącemu wolniej,
wchodzący - obecnym w pomieszczeniu,
kobieta pierwsza wyciąga przy powitaniu dłoń do mężczyzny, starsza osoba do młodszej. Kobiety powinny tak podawać dłoń żeby umożliwiać uścisk i pocałowanie jej. Jeżeli osoba, która powinna pierwsza wyciągnąć rękę, tego nie czyni, nie należy przejmować inicjatywy. Mężczyźni czasami całują kobiety w rękę (lub jak to dawniej bywało w czubki palców). Jeżeli mężczyzna czuje, że kobieta nie chce być pocałowana w rękę, mężczyzna nie powinien tego robić na siłę,
przy spotkaniu służbowym zaczyna się witanie od szefa, nawet, jeżeli jego zastępcą jest kobieta, lub znacznie starszy mężczyzna,
osoba wchodząca do pomieszczenia powinna się pierwsza przywitać (np. powiedzieć "dzień dobry"), niezależnie od stanowiska,
gdy przełożony wchodzi do pokoju, pracownicy nie powinni wstawać, przełożony powinien pozdrowić pracowników, a oni po odpowiedzeniu na pozdrowienie powinni kontynuować swoją pracę,
jeżeli przełożony podchodzi i podaje rękę, to mężczyzna wstaje, a kobieta siedzi, gdy zostaje nawiązana rozmowa, to kobieta powinna wstać, ale przełożony powinien ją poprosić, żeby jednak usiadła,
kobieta przy witaniu się siedzi...
na ukłon nie wypada wyczekiwać
idąc po ulicy we trójkę, osobę szacowną umieszcza się w środku
w "przelotowym" (samoobsługowym) sklepie nie trzeba zdejmować kapelusza
przedstawiając się nie poprzedzamy własnego nazwiska tytułem
przy równorzędnych stanowiskach używanie tytułów nie jest wskazane
unikamy przedstawiania się komuś po raz drugi
podając komuś rękę, należy zdjąć rękawiczki. Można zrobić wyjątek w czasie mrozów - najlepiej jednak wtedy w ogóle zrezygnować z podawania ręki i ograniczyć się do ukłonu.
całowanie kobiet w rękę przy powitaniu należy ograniczyć do pomieszczeń zamkniętych. Powinno się unikać tego rodzaju przywitania na ulicy czy w parku.
przedstawiając się lub towarzyszącą nam osobę, zawsze należy podać najpierw imię, a potem dopiero nazwisko.
--------------------------------------------------------------------------------
Przedstawianie:
przedstawia się mężczyznę - kobiecie, młodszego - starszemu, młodszego rangą, starszemu rangą, pojedynczą osobę niezależnie od płci przedstawia się małżeństwu,
wymienia się najpierw nazwisko osoby przedstawianej np. "chciałbym przedstawić pan Oleksy, pani Kwaśniewska" lub w bardziej zażyłych kontaktach "Poznajcie się Robert Janowski, Kasia Stankiewicz",
przy przedstawianiu mamie i osobom wysokiej rangi stosuje się uroczystą formę - "Mamo, pozwól, że Ci przedstawię przyszłego ojca Twoich wnuków...", "Pozwoli pan prezes, że przedstawię naszego najmądrzejszego pracownika, pana Nowackiego".
--------------------------------------------------------------------------------
Przechodzenie na "Ty":
propozycję przejścia na "ty" składa:
starszy - młodszemu,
kobieta - mężczyźnie,
przełożony - podwładnemu,
starszy pracownik - młodszemu pracownikowi,
zanim zaproponuje się przejście na "ty" należy się zastanowić, czy na pewno tego chcemy, czy dzieje się to na potrzebie chwili i czy następnego dnia nie będziemy żałować tej decyzji.
--------------------------------------------------------------------------------
Zasady jakich muszą przestrzegać gospodarze w trakcie przyjęcia:
Powinni wyglądać odświętnie, ale skromnie, odpowiednio do charakteru przyjęcia. Fartuszek zdjąć, zanim przyjdą goście.
Obdzielanie gości kapciami jest nieeleganckie.
Wchodzącym gościom trzeba pomóc rozebrać się, powiesić palta, a tym, którzy są u nas po raz pierwszy - wskazać łazienkę.
Po wprowadzeniu gości do pokoju należy przedstawić sobie tych, którzy się nie znają. Gdy przybędą już wszyscy, zaprasza się do stołu, wskazując miejsca. Na miejscach honorowych sadza się osoby najstarsze, jubilatów, solenizantów, młodą parę... Małżeństwa należy raczej rozdzielać, panie sadzać między panami.
Natychmiast po przybyciu gości wyłączyć telewizor.
Urządzić kącik do palenia, bo przy wspólnym stole nie powinno się palić.
Zachęcać gości do jedzenia, ale nie natrętnie, podawać potrawy i napoje.
troszczyć się, czy czegoś na stole nie brakuje.
Podając potrawy, w pierwszej kolejności obsłużyć osoby starsze i honorowe, potem panie i resztę towarzystwa.
Dbać o estetykę stołu, usuwając w porę brudne naczynia.
Czuć się odpowiedzialnym za trzeźwość gości!
Gdy jedno z gospodarzy wychodzi do kuchni, drugie musi pozostać z gośćmi.
Wznieść toast za zdrowie gości.
Nie nalegać, aby zostali, kiedy właśnie chcą wyjść.
Wychodzącym gościom do przedpokoju, pomóc ubrać się i poczekać, aż wyjdą. Przed wyjściem - podziękować za przybycie.
--------------------------------------------------------------------------------
O zachowaniu się przy stole
"Siedź prosto!!!', "Nie kołysz się na krześle", "Nie mów z pełnymi ustami!", "Zdejmij łokcie ze stołu!" ....i tak dalej. Te upomnienia niejednemu z nas do dziś nieustannie tkwią w głowie począwszy od wczesnych lat dziecinnych, ale chyba warto sobie je przypomnieć, mimo iż brzmią strasznie moratorsko:
Na krześle siedzimy spokojnie i prosto, nie suwamy nim tam i z powrotem,
Ręce trzymamy na stole, a nie pod stołem. Głowy nie wspieramy na łokciach. Łokci nie opieramy na stole. Ręce trzymamy na stole oparte środkiem stawu przedłokciowego. Lewą rękę gdy jest wolna kładziemy na krawędzi stołu (w niektórych krajach, np. w Azji, lewa ręka uznawana jest za nieczystą, dlatego nie kładzie się jej na stole lecz na kolanach)
Nie bawimy się sztućcami. Nie bębnimy palcami o blat stołu. Nie wykonujemy "ekwilibrystyki" palcami.
Nogi trzymamy zwarte. Nie krzyżujemy ich pod stołem. Nie zakładamy jednej na drugą. Stopy powinny spoczywać spokojnie. Nie wywijamy nogami w takt muzyki.
Nie ściągamy butów pod stołem, nawet w sytuacji dużego dyskomfortu dla stóp.
nie wypada klepać się po brzuchu
W kawiarni, restauracji mężczyzna zdejmuje płaszcz; kobieta ma ten obowiązek tylko w restauracji
Hasło do opuszczenia lokalu daje mężczyzna
Nie mówi się "smacznego", siadając do stołu ani zastając innych przy posiłku
Półmisek podajemy gościowi z lewej strony, do kieliszka nalewamy z prawej
Do ryby i białych mięs podajemy wino białe, do ciemnych mięs - czerwone
Podanego do stołu pieczywa nie kroimy nożem (tylko łamiemy w rękach)
Talerz z resztą zupy odchylamy od siebie (a nie do siebie!)
Jedząc rybę nie posługujemy się nożem (wyjątek: śledź)
Serwety po użyciu nie składa się
Zasada: każdy płaci za siebie, także kobieta, chyba że była wyraźnie zaproszona
Spożywając serwowane potrawy, pochylamy zbyt nisko głowę nad stołem, zbliżając ją do talerza. Tymczasem powinniśmy siedzieć prosto. Posługując się sztućcami, przenosimy potrawy do ust, a nie odwrotnie.
Nie należy zostawiać łyżeczki do kawy lub deseru w filiżance czy pucharku, lecz powinno się ją odłożyć na spodeczek.
Sięgając po jakąkolwiek rzecz znajdującą się na czyimś biurku, zawsze należy pytać o zgodę. Biurko (podobnie jak obszar wokół czyjegoś talerza w czasie posiłku) należy do nienaruszalnej przestrzeni danej osoby.
Przed posiłkiem nie należy rozkładać serwetki wcześniej niż gospodarz. Po jedzeniu składamy serwetę z lewej strony talerza. Nie wolno jej zostawić na talerzu.
Kieliszka z winem nie trzymamy za kielich. Powinniśmy trzymać je za nóżkę.
Ciągłe zachęcanie do picia alkoholu jest brzydkim zwyczajem i świadczy o braku zainteresowania innym człowiekiem.
Toasty wznosi się między daniami, a nie wtedy, gdy na stole znajduje się gorące danie
Interesowanie się zawartością kieliszków sąsiadów, świadczy nie najlepiej o naszej kulturze.
Poprawianie włosów, pudrowanie twarzy, szminkowanie ust nie odbywa się przy stole.
Ręce należy trzymać w spokoju, nie dotykać raz po raz krawata, fryzury, guzików (czy dopięte)
Pierwsza rozpoczyna jeść gospodyni. Uczestnicy liczniejszych przyjęć nie zawsze otrzymują serwowane danie w tym samym czasie. Powstaje zatem pytanie, jak mają postąpić ci, którzy zostali już obsłużeni - solidaryzować się z innymi, czekać i w rezultacie jeść zimnego sandacza lub bryzol z polędwicy, czy też przystąpić do jedzenia, nie zwracając uwagi na sąsiadów? Postępujemy w takim przypadku następująco: rozpoczynamy jeść, nie dopuszczając by podane danie nie wystygło. Goście, którzy zostali obsłużeni pierwsi, jedzą nieco wolniej, tak aby wszyscy kończyli jeść, mniej więcej w tym samym czasie. Niezależnie od tego, w jakim czasie goście rozpoczynają spożywanie potraw, mężczyzna nie powinien wziąć sztućców, zanim nie uczynią tego sąsiadki.
Po zajęciu miejsca przy stole zdejmujemy kartkę z nazwiskiem, jeśli znajduje się na kieliszku do wina białego lub na serwetce i odkładamy na bok. Z kolei bierzemy serwetkę, która służy do wytarcia ust w czasie posiłków i rozkładamy ją na kolanach. Przed sięgnięciem po kieliszek ocieramy lekko usta serwetką, gdyż ślady szminki i tłustych plam na brzegu kieliszka nie budzą uczuć estetycznych. Każdy trunek obniża swą wartość w zetknięciu się z tłuszczem. i tak np. piwo traci swoją piękną piankę.
--------------------------------------------------------------------------------
Nieeleganckie czynności:
nie należy zaplatać frędzli serwety w warkoczyki, należy zostawić w spokoju figurkę czy inny bibelot. Jeśli ktoś musi się bez przerwy czymś bawić, powinien nosić w kieszeni marynarki pudełko zapałek
nie jest elegancko odwracać się plecami do rozmówcy, ani do żadnej innej osoby, w pobliżu której znajdujemy się w towarzystwie
nie ładnie jest drapać się w towarzystwie (także w głowę na znak zakłopotania)
nie wypada dłubać w nosie, pluć na podłogę czy gdziekolwiek indziej, pociągać nosem, odchrząkiwać, zanim przemówimy
nieelegancko jest "trzaskać stawami" lub prztykać palcami
nie należy podśpiewywać
rozmawiając z kimś nieładnie jest wzruszać ramionami
nie powinno się kończyć swoich wypowiedzi śmiechem
pokazywanie palcem, zwłaszcza na jakąś osobę
ślinienie palca przy kartkowaniu
ocieranie końca buta o nogawkę spodni
spoglądanie na zegarek w trakcie zabawiania gości, w trakcie uroczystości, za stołem prezydialnym (prelegent natomiast może spojrzeć na zegarek, czasem jest to nawet wskazane)
podciąganie spodni w pasie przy świadkach
TRZASKANIE DRZWIAMI - zupełnie niedopuszczalne; drzwi trzeba zawsze przytrzymać i zamknąć "aksamitnie", nawet, jeśli bardzo się spieszymy; w kłótni trzaskanie nie jest argumentem, tylko czynnością agresywną, obraźliwą; z drzwiami zawsze trzeba się obchodzić jak z jajkiem
podrygiwać kolanem podczas dyskusji
"rozwalać się" na fotelu
bujać się na tylnych nogach krzesła
siedząc w towarzystwie na tapczanie kłaść się na plecy z głową opartą o ścianę, czy nawet poduszkę
siedzieć na brzeżku krzesła, fotela, czy kanapy
ziewanie w towarzystwie jest niedozwolone. Przy lekkim kaszlnięciu należy odwrócić głowę trochę na bok i ewentualnie przysłonić usta ręką, przy gwałtownym kaszlu koniecznie należy podnieść do ust chusteczkę.
--------------------------------------------------------------------------------
Zachowanie przez telefon:
Nie zaczynamy rozmowy od "kto mówi?"
Gdy, chcąc rozmawiać przez telefon, wybierze się zły numer, lepiej zapytać: "Czy to numer XXX?", niż dopytywać się: "A jaki to numer?"
Nagrania na automatyczną sekretarkę zawsze należy odsłuchiwać w samotności - nigdy nie wiadomo, czy nagranie jest przeznaczone też dla innych osób.
Posiadacze telefonu komórkowego powinni co miesiąc odbywać szkolenia, na które składałyby się: sprawdzenie umiejętności obsługi przycisku "off" w swoim telefonie oraz wymienienie 10 miejsc, w których nie wypada mieć włączonej komórki!!!
Będąc świadkiem czyjejś rozmowy telefonicznej, wypada na ten czas "ogłuchnąć"
Nie wypada dzwonić po godzinie 22, nie należy dzwonić w sprawach zawodowych w niedzielę
--------------------------------------------------------------------------------
Poruszanie się różnymi środkami transportu:
Poruszanie się różnymi środkami transportu jest regulowane zasadami savoir vivre. Umożliwia to sprawne przemieszczenie się oraz reguluje zasady pierwszeństwa. Opisuję zasady związane z poruszaniem się pieszo, samochodem oraz komunikacją publiczną:
Poruszanie się pieszo:
* należy chodzić prawą stroną chodnika,
* osoby idące wolniej powinny poruszać się blisko krawężnika,
* na ruchliwych ulicach należy chodzić dwójkami, a na mało ruchliwych trójkami, nie należy chodzić czwórkami, tylko podzielić się na mniejsze grupy,
* gdy się idzie trójkami, a z naprzeciwka nadchodzi przechodzień, któremu utrudniamy ruch, osoba idąca z lewej strony powinna się nieco cofnąć, aby umożliwić przejście osoby z naprzeciwka.
W dawnych czasach, kobiety chodziły po lewej stronie mężczyzn, aby mogli je oni obronić prawą ręką, która jest z reguły silniejsza. W dzisiejszych czasach, mężczyzna idzie po lewej stronie kobiety, aby móc jej podawać prawą rękę w razie potknięcia.
Wyjątki:
* przy przechodzeniu przez jezdnię mężczyzna osłania kobietę od strony samochodów,
* gdy są kałuże i istnieje niebezpieczeństwo, że samochody mogłyby obryzgać,
* gdy chodniki są zbyt wąskie i grozi niebezpieczeństwo,
* gdy idzie mężczyzna mundurowy z kobieta, to idzie po prawej stronie, żeby miał prawą rękę wolną do salutowania.
Generalnie prawa strona jest ważniejsza. Gdy idzie matka z córką, to córka idzie po lewej stronie itd.
Jeżeli idą więcej niż dwie osoby, to z reguły honorowym jest miejsce w środku. W przypadku:
* gdy idą dwaj mężczyźni i kobieta, to kobieta idzie w środku, z jej prawej strony starszy, a z lewej młodszy,
* gdy idą dwie kobiety, w środku może iść mężczyzna, z prawej strony starsza, a z lewej strony młodsza kobieta,
* ojciec, matka i dziecko, to dziecko ze względu na bezpieczeństwo znajduje się w środku, matka po prawej, a ojciec po lewej stronie,
* ojciec, syn i córka - to ojciec idzie w środku, po jego prawej stronie idzie córka, a po lewej syn,
* gdy idzie szef, pracownica i pracownik, to szef idzie w środku, pracownica po jego prawej stronie, a pracownik po lewej.
Wchodzenie i wychodzenie:
* pierwszeństwo mają osoby wychodzące ze sklepu, kawiarni, autobusu itd., niezależnie od płci.
Na schodach:
* wchodząc po schodach mężczyzna idzie tuż za kobietą chroniąc ją przed ewentualnym upadkiem,
* schodząc po schodach mężczyzna idzie przed kobietą,
* mężczyzna idąc po schodach powinien ustąpić miejsca przy poręczy kobiecie lub osobie starszej,
* na zakręcie lub półpiętrze w przypadku stromych schodów mężczyzna powinien się zatrzymać i zaczekać aż kobieta, lub osoba starsza zejdzie.
Poruszanie się samochodem:
Gdy mężczyzna prowadzi, a kobieta jest pasażerem:
* Przy wsiadaniu mężczyzna powinien otworzyć drzwi prawą ręką (w przypadku drzwi z lewej strony jest odwrotnie) i przytrzymać je, aby uniemożliwić zamknięcie w czasie wsiadania,
* Lewą ręką mężczyzna podtrzymuje dłoń kobiety, która wsiada do samochodu tyłem, jakby fotel był ustawiony w stronę ulicy,
* Kobieta puszcza rękę mężczyzny po czym wykonuje zwrot w lewo o 90% i mając zwarte kolana wciąga nogi do środka, przy czym przytrzymuje spódnicę prawą ręką,
* Po upewnieniu się, że kobieta usiadła mężczyzna zamyka jej drzwi i idzie otworzyć swoje. Kobieta może (nie musi!!!) odblokować drzwi mężczyzny,
* Przy wysiadaniu kobieta czeka, aż mężczyzna otworzy jej drzwi. Mężczyzna powinien otworzyć je prawą rękę i przytrzymać i podać lewą rękę, aby ułatwić kobiecie wysiadanie,
* Kobieta robi zwrot w prawo o 90% i wyciąga nogi przytrzymując spódnicę lewą ręką. Potem podtrzymując się na dłoni mężczyzny wysiada. Mężczyzna zamyka drzwi.
W taksówkach:
* mężczyzna powinien otworzyć tylne prawe drzwi samochodu i pomóc kobiecie wsiąść, następnie obejść samochód i usiąść na tylnym miejscu z lewej strony,
*przy wysiadaniu mężczyzna obchodzi taksówkę, otwiera drzwi i pomaga kobiecie wysiąść,
*w przypadku natężonego ruchu, który uniemożliwia obejście samochodu kobieta po wejściu do taksówki przesuwa się w lewa stronę, a mężczyzna zajmuje miejsce po prawej stronie, mężczyzna wysiada pierwszy, potem kobieta przesuwa się w lewą stronę i wysiada,
*gdy kobieta nie okazuje zamiaru wsiadania i przesuwania się, mężczyzna wsiada pierwszy, a następnie kobieta. Sposób wsiadania, zależy od decyzji kobiety.
Uprzywilejowanie miejsc w samochodzie:
W samochodach służbowych lub w taksówkach:
* najbardziej uprzywilejowanym miejscem, jest miejsce z tyłu po prawej stronie, następnie, z tyłu po lewej, z tyłu po środku, a czwartym w kolejności jest miejsce obok kierowcy,
*gdy w samochodzie służbowym jedzie asystent, to siada on na miejscu nr 4, a szef na nr 1,
* na poniższym rysunku K - oznacza kierowcę, liczby oznaczają kolejność uprzywilejowanych miejsc,
przód samochodu
K 4
2 3 1
tył samochodu
W samochodach prywatnych:
* najbardziej uprzywilejowanym miejscem, jest miejsce obok kierowcy (najczęściej właściciela samochodu), następnie z tyłu po prawej stronie, z tyłu po lewej stronie, a a czwartym w kolejności jest miejsce z tyłu na środku,
* na poniższym rysunku K - oznacza kierowcę (właściciela), liczby oznaczają kolejność uprzywilejowanych miejsc,
przód samochodu
K 1
3 4 2
tył samochodu
Poruszanie się komunikacją publiczną:
W środkach lokomocji:
* pierwszeństwo mają wysiadający, którzy opuszczają dany środek lokomocji, robiąc więcej miejsca w środku, dopiero wtedy następni wsiadają,
* jeżeli podróżuje kobieta i mężczyzna, to kobieta wsiada pierwsza, a mężczyzna pomaga jej wsiąść,
* mężczyzna wysiada pierwszy torując drogę kobiecie i podając jej dłoń przy wysiadaniu; gdy jest tłok i nie ma możliwości, wysiada się tak, jak jest wygodnie.
--------------------------------------------------------------------------------
Inne:
Pisząc maila, nie należy ciągle używać dużych liter.
W języku e-mailowym wiadomość wygląda wtedy na "wykrzyczaną".
Zawsze powinno się wpisywać temat wiadomości.
Tekst napisany na wizytówce nie wymaga podpisu
z tramwaju mężczyzna wysiada pierwszy i pomaga wysiąść kobiecie
nie komentuje się na głos filmu w kinie ani spektaklu w teatrze
do rzędu wchodzimy przodem do siedzących
nie klaszcze się między częściami symfonii
nie prosimy do tańca kobiety, będącej ze swoim partnerem wyraźnie we dwoje
gdy kobieta odmówi tańca pod pozorem zmęczenia, nie może go tańczyć z kim innym
na wizytę spóźniamy się równo 10 minut
nie pytamy przed wizytą "a kto jeszcze będzie?"
lepszy prezent za tani, niż za drogi
każdy prezent należy rozpakować w obecności dającego
o sobie mówimy tylko wtedy, gdy nas zapytają
nie rozmawiamy z nikim na ucho w gronie mniejszym niż siedem osób
nigdy nie opowiadamy więcej niż dwa dowcipy
podstawa elegancji: wszystko mieć czyste
z domu wychodzimy tak starannie ubrani i uczesani, żeby potem nie trzeba było się tym zajmować
nie rozmawiamy z rękami w kieszeniach
nie wzruszmy ramionami
nie trzaskamy drzwiami
kichamy wyłącznie w chusteczkę
pod listem zawsze powinien być czytelny, ręczny podpis
nie załącza się znaczka na odpowiedź
na list odpowiada się w ciągu tygodnia
"chamstwo karmi się rozgłosem."
cytat kilka linijek nizej - to prawda, a na bezkarne obrazanie i znieksztalcanie prawdy/faktow slowami zacytowanymi przez wojo "a chwastami sie nie przejmuj- sa wszedzie-u mnie tez urosly bo skrytykowalam gwiazde;-)))))) " zobacz chwasty sie przyczepiły zdjęcie jest super tylko oglądający sie nie znają" to tylko potwierdzanie, ze piszacy jest chwastem, a uchodzic za niego nie chce... a co sie powinno robic z chwastami? niestety jestem wsrod tych osob, ktore karmia chamstwo, błąd powazny. jak cos powraca jak bumerang, to samo ignorowanie nie wystarczy... kazdy z piszacych ponizej ma swoje racje i niech tak pozostanie, na sile nikogo do niczego nie przekonujmy, co jednak ostatnio ma miejsce.
Piotrze: Pozwolisz, że to ja będę decydował o stylu moich komentarzy ... o Twojej pamfletowo partyjnej ich interpretacji decydujesz oczywiście sam ... Możesz mi powiedzieć dlaczego napisałeś „nie strasz nas” ... czy zaliczasz się może sam do gatunku wichrzycieli? ... a z drugiej strony stroisz się w piórka mędrca i donjuana ... który ma panaceum na prawdę i wzbudza słabości wszelakie w płci przeciwnej ... zejdź na ziemię ... narcyzm jest katalizatorem samotności ... choć z drugiej strony samotni twórcy tworzyli wspaniałe dzieła ... czego i Tobie z miłym :) życzę ...
Zejdź z wysokiego C w swoich komentarzach, bądź oszczędniejszy w potoku słów i będzie lepiej. Przykładem portfolio Krisska (duża pochwała za to jak potrafił pokazać bezsens pustych komentarzy). Nie chcę zresztą dyskutować na te tematy bo kto mnie zna wie co myślę. Nie bądź tą "ręką karzącą" niewiernych i krnąbrnych bo teksty na te tematy przypominają badziej straszenie z czasów minionych lecz nieodległych oraz zjadliwe pamfleciki partyjnej prasy. Nie strasz Namedyńskim, nie bądź taki pewien, że aby naprawić to i owo dana osoba musi "poczuć to na własnej skórze" i wtedy wszystko będzie cacy. Nie jesteś tu sędzią i prokuratorem natomiast jeśli chcesz wprowadzić do plfoto zupełnie niezły pomysł funkcji moderatorów, to niech mnie Bóg broni przed podobnymi moderatrami. Odnośnie Krisska b. się mylisz sądząc, że skarcony Waszymi dzisiejszymi komentarzami "wrócił do normy". To śmieszne i nieprawdziwe, dowodzi, że zbyt mało znasz plfoto i użytkowników tego portalu. Cała ta gadanina nie ma większego sensu. Po ukazaniu się diabełka Ani B. prosiłem abyś komentarzami nie "wzbudzał demonów". Poszło w powietrze.
Piotrze: Słusznie prawisz ... lecz życie pokazało, że to tylko teoria nie dająca efektów ... przyglądnij się folio AB ... tłumaczenie nie pomogło ... ironia nic nie dała ... ignorowanie widzisz od wczoraj ... i co? ... NIC ... jeden egzemplarz (a w porywach kilka) dalej zabijają własną nudę i beznadzieję zabierając A jakikolwiek sens posiadania folio ... dlaczego? ... bo czują się bezkarni i chcą odreagować własną małość na kimś komu zasady o których piszesz nie pozwolą oddać ... następny przykład masz na człowieku, który do niedawna robił sympatyczne fotki, ważył komentarze i ogólnie był OK ... nagle coś odbiło ... i powróciło do normy dopiero wtedy gdy poczuł na własnej skórze jak to jest ... potem gospodyni ... osoba, która ma tak niskie poczucie własnej wartości, że nie znosi żadnej krytyki ... każdą negatywną uwagę traktuje jako atak i wyznaję zasadę ząb za ząb ... jednak na tyle tchórzliwa, że sama nie wystąpi ... będzie pamiętać i dopiero jak pojawi się stadko to natychmiast chce dołączyć i wetować sobie swoje niepowodzenia na innych ... ile razy powracała na folio AB? ... i dlaczego? ... zobacz, że AB bardzo ciepło wyrażała się o Jej fotkach i wysoko oceniła ... jaki powód? .... teraz już doświadczyła na sobie ... stanęła po drugiej stronie i wie jak to wygląda i musiałaby być kompletną kretynką by wychylić się jeszcze raz ... sprzeciw przeciwko chamstwu na plfoto rośnie, a że admin nie reaguje to ludzie albo odchodzą z wielkim żalem ... albo „biorą sprawiedliwość we własne ręce” i może się okazać że za chwilę nie będzie mogła wystawić fotki, która po przejściu pierwszej linijki nie będzie totalnie zjechana ...
fakt ignorowanie to jedyna metoda ale jesli ono notorycznie wchodzi z butami tam gdzie nie powinno to nie wiem czy wystarczy igorować , za dużo tego , robi się to zbyt męczące , nie reaguje zawsze tylko w ostateczności jest to ostatnia deska ratunku . jesli ignorujesz a toto ciągle wraca jest w wielu innych miejscach ? przed chwilą otrzymałem przydomk "chwastami" czy ja z tego powodu robię problem ? jak mogę ciągle ignorować jak toto wraca ? :))) pozdrawiam wojtek
Sam Namedyński pisał o tym kiedyś: nie godzisz się z chamstwem? Ignoruj je, ironizuj z niego ale nie wdawaj się z nim w polemikę. Ignoruj je w 100% ponieważ chamstwo karmi się rozgłosem.
masz rację ale jestem tylko człowiekiem i niestety czsami mnie ponosi po którymś kolejnym przypadku , a walczę bo nie widze inne metody zwalczenia tego co mi sie nie podoba mam prawo nie godzić się z "chamstwem"
Kladsa polega na tym aby pokonać nerwy i to co dyktują emocje. Nie zawsze to sie uda ale nie powinno być tak, że ani razu to się nie udaje i zamienia się w sposób traktowania innych bo wtedy wpadasz w pułapkę.
"azbuba [ignoruj] napisał 27.10.04 16:26
yania: foto mi sie osobiscie podoba... i daje bdb. i rob swoje nawet jesli masz miec 10 kont... ;-) a chwastami sie nie przejmuj- sa wszedzie-u mnie tez urosly bo skrytykowalam gwiazde;-))))))
" zobacz chwasty sie przyczepiły zdjęcie jest super tylko oglądający sie nie znają
jestem tylko słabym człowiekiem , znam Twoje zdjęcia i podobaja mi się ale azbuba naprawde zasługuje tym zdjęciem i wyzywającym postępowaniem na ocenę jaką wystawiłem
piotrze zachowaj klase jak ktoś wejdzie na Twoje zdjęcie i napisz TWA ani bujko , a to tylko jeden z powodów uważasz że jest to zdjęcie jakię chciałbyś widzieć w tym serwisie
Do osób najniżej oceniających to zdjęcie: jesteście jak mówicie ludźmi poważnymi. Powinniście więc MZ być ponad własnymi niechęciami czy osobistymi antypatiami do określonych osób. Na tym polega tzw. klasa. O tym pisał m. in. Artur Tyrna. Takie zresztą kredo "niesiecie na swych sztandarach" ujmując to obrazowo. I jeśli chcecie dawać przykład i neutralizować pewne zachowania nazywane chamskimi powinniście to Wy dawać przykład. Mam nadzieję, że emocje opadną i pomyślicie trochę trzeźwiej nad tym wszystkim.
Jednak bym prostował całość. Fotka jest cz/b. i w PS-e można sie pobawić poziomami aby wyciągnąć ciekawsze odcienie szarości MZ. Poza tym ujęcie dość oryginalne, nigdy takiego kadru tego mostu nie widziałem.
czemu ta fotka została aż tak nisko oceniona? nie twierdzę, ze jest jakaś nadzwyczajna, lecz na plfoto jest mnóstwo gorszych bardzo wybitnie ocenianych...wietrzę tu chec zemsty co poniektórych źle ocenionych... chyba nie o to na tym portalu chodzi?
oceniaj mnie niech jad strumieniami leje sie....
dodano 06.10.04 13:06...... wezmę to sobie do serca, możesz na mnie liczyć... sruuu do ulubionych coby mi nic nie umknęło ;)
o jak slodziusio ze czytasz i wklejasz moje teksciki slodziusia jestes wiesz ??? juz sie nie moge doczekac kiedy brzusio twoj zafaluje na oczkach mych w koniunkcji z krisiowym slodko bedzie
Krissek [ignoruj] napisał 25.10.04 23:05 ::: gdyby komus jeszcze bylo malo, tzn byl glodny... "Już kiedyś pisałem o bigosie - potrawie, którą wszyscy pichcą, ale niewielu potrafi dobrze ugotować. Ba, bigosu należy się wystrzegać nie tylko na domowych przyjęciach, ale także w restauracjach, gdzie za tę potrawę zbyt często uchodzi kwaśna, wodnista kapusta z pływającymi w niej skrawkami najtańszych wędlin - kiełbasy zwyczajnej lub - co gorsza - parówkowej. No, chyba że się trafi "Pod Anioły" przy ulicy Grodzkiej w Krakowie, gdzie w średniowiecznych piwnicach pan Jacek Łodziński podaje najprawdziwszy z bigosów. I jeszcze można polecić bigos infułacki w hotelu "Niebieskim" przy Kościuszki. Infułacki, ponieważ sporządzony według przepisu siostry ks. infułata Jerzego Bryły, salwatorskiego proboszcza. Jakość bigosu sprowadza się do kilku drobiazgów. Nie może być zbyt kwaśny, a więc ostrożnie z kapustą, którą często trzeba obgotować. Potrawę zawsze można dokwasić sokiem z kiszonej kapusty, ale raczej trudno pozbyć się nadmiaru kwasu. Należy zachować właściwe proporcje pomiędzy kapustą a mięsem - ja staram się utrzymać proporcje 1 : 0,75, czyli siedemdziesiąt pięć deko mięsa na kilo kapusty. Nie dajemy do bigosu surowego mięsa, ale podsmażone lub upieczone. Im więcej gatunków - tym lepiej. W bigosie powinna się znaleźć wieprzowina, ale nie zaszkodzi mu cielęcina, nawet dziczyzna. No i bigos trzeba długo i wielokrotnie gotować, pomiędzy gotowaniem przemrażając go, a ponieważ trudno raczej przemrozić wielki gar w lodówce, najlepiej poczekać na mróz. Jeżeli chodzi o dodatki w rodzaju cebuli, pieprzu, kwaśnych jabłek, suszonych śliwek, śliwkowych powideł, suszonych grzybów lub wytrawnego wina - należy zdać się na własną intuicję, a po pewnym czasie - na doświadczenie. Dlatego poniższe przepisy ze starych książek kucharskich należy traktować jako inspirację, a nie jedyną, objawioną, bigosową prawdę. Bigos litewski z kapusty Uszatkować dużą główkę kapusty i dwie białe cebule, osolić dobrze, a następnie mocno z soli wycisnąć; pokrajać w kostkę kwaśne jabłka, oraz tłuste gotowane mięso wołowe, lub pieczeń i surową wieprzowinę. Można, jeżeli jest, pokrajać pieczoną zwierzynę i następnie układać w rondlu w taki sposób: łyżka masła, kapusta, jabłka, wieprzowina lub inne mięsa i znów masło, kapusta, jabłka itd., ciągle w takim samym porządku. Tak ułożone zalewa się dobrym rosołem, albo bulionem i zakrywszy dusi, przynajmniej ze dwie godziny, potrząsając często, żeby się nie przypaliło. Kiedy bigos już prawie gotowy, zaprawić go łyżką masła z łyżką mąki, wymieszać dobrze, trochę go jeszcze wysadzić i wydać na stół. Na wydaniu włożyć można na wierzch trochę kiełbasy gotowanej i pokrajanej w plasterki. Bigos taki podaje się na śniadanie albo na obiad przed rosołem i może być odgrzewany, a wtedy nawet zyskuje na smaku. (Lucyna Ćwierczakiewiczowa) Kapusta pod nazwą: bigos hultajski 1 litr kwaszonej kapusty, parę szklanek bulionu, 1 łyżka mąki, 1 cebula, 3-4 łyżki tłuszczu, 3/4 kilo mięsa wołowego, soli i pieprzu. Potrzebną ilość kwaszonej kapusty zalać bulionem z wołowego mięsa, wlać roztopionego wieprzowego tłuszczu, posolić i dusić. Pozostałe z bulionu mięso pokrajać w kostkę, zmieszać z kapustą, podrumienić je mąką podsmażoną w tłuszczu i dusić, dopóki nie pociemnieje, mieszając, aby nie przypadła do rondla. Na wydaniu dobrze jest okładać tę jarzynę podsmażoną kiełbasą. Podczas duszenia można do tej kapusty włożyć pokrajanego suchego bulionu. (Wincenta Zawadzka) Bigos polski Znana to potrawa w Polsce od najdawniejszych czasów. Tak szlachcic jak i magnat nie ruszył w drogę jeżeli nie miał faski z bigosem. Podaję przepis na prawdziwie szlachecki polski bigos. Wprawdzie będzie to w większej ilości, ale każda kucharka może pomniejszyć ilość i tak zamiast garnek kapusty 4-litrowy, można wziąć jednolitrowy, stosunek można zawsze powiększyć lub pomniejszyć. Dodać jednak muszę, że kapusta odgrzewana najsmaczniejszą bywa. Cztery litry kapusty kwaśnej nalać wodą i gotować, nie przykrywając niczem. Równocześnie postawić rosół z półtora kila poprzeczki, półtora kila wieprzowiny, to jest podgardla. Rosół ten ugotować, dodawszy selera, cebulę, pietruszkę i ze 3 grzybów suszonych, gdy mięso dostatecznie miękkie, wrzucić pół kila kiełbasy i gotować na miękko. Wziąć 3 ćwierci kila słoniny, pokrajać drobno, stopić, a gdy już skwarki lekko zrumienione, wsypać pół litra mąki, a mieszając, ciągle rumienić: uważać jednak, aby nie przypalić zaprażki. Następnie skrajać jak najdrobniej 5 cebul, kiedy zaprażka dosyć rumiana wrzucić tę cebulę i lekko zrumienić, mięszając bezustannie łyżką. Gdy kapusta ugotowana i dostatecznie miękka, pokosztować, czy nie jest zanadto kwaśna; w takim razie zlać kwas, zlać zaprażkę rosołem, wymięszać dobrze i zalać takowym kapustę; dobrze poruszając, aby równo była zaprażka wymięszana. Potem pokrajać mięso w duże kawałki, kiełbasę na ukos, włożyć wszystko do kapusty. Jeżeli jest za mało kwaśna, dolewać kwasem z kapusty ugotowanej według gustu, wymięszać dobrze i postawić na wolnym ogniu, aby się jeszcze dobrze wygotowała, potem osolić, opieprzyć i wydać na stół lub przechować do dalszego użytku. Bigos taki bardzo dobry jest z odpadków szynki, wszystkie kawałeczki szynki wrzuca się do ugotowanej kapusty, a zaprażkę robi się z tłuszczu, zbieranego z rosołu, w którym gotowała się poprzednio szynka. Do bigosu można dodać dziczyznę, drób i cielęcinę. (Róża Makarewiczowa) Miłego bigosowania! ANDRZEJ KOZIOŁ " bede tu jeszcze wpadal z jakimis ciekwaymi przepisami.. obiecuje ::: mała czarna [ignoruj] napisał 27.10.04 12:49 Krissek [ignoruj] napisał 26.10.04 00:09 ::: to dla obopolnej radosci jeszcze wrzuce cos co troche przypomina kultowy juz bigos :"Ilu kucharzy, tyle jajecznic" jak mawia wybitny znawca smażonych dań na bazie kurzych jaj, docent Trzaskprask. Na dzisiejsze śniadanie przygotowałem sobie leciuchną, pachnącą i smaczną jajecznicę na maśle. To najprostsza jajecznica, nie wymaga ona wielu przygotowań. Oto jak ją się robi: Na patelni rozgrzewamy nieco świeżego masła, do miseczki wbijamy tyle jaj ile zjemy, sypiemy odpowiednią ilość soli i wlewamy kapkę mleka. Całość intensywnie mieszamy widelcem, po czym wylewamy na gorące masło. Smażymy mieszając, aż znikną gluty surowego białka. Podajemy z mięciutkim pieczywem. Jeśli jednak macie ochotę na jajecznicowe szaleństwo, na bogactwo smaków i możliwości, to mogę z pełną odpowiedzialnością polecić także: Jajecznicę z cebulą duszoną Na oleju przez jakieś 10-15 minut dusimy z solą i pieprzem cebulę pokrojoną w plastry (od czasu do czasu mieszając), aż się zeszkli i będzie wspaniale pachnieć, wtedy dolewamy wymieszane jajka i smażymy jeszcze moment. Jajecznicę z pieczareczkami i ziołami Na oleju smażymy pieczarki pokrojone nie za drobno - małe smażymy bez krojenia. Kiedy lekko się zezłocą, obsypujemy je ulubionymi ziołami, np. prowansalskimi i pieprzem. Po wymieszaniu wlewamy jajka i smażymy razem. Jajecznicę na boczku Boczek kroimy drobniuchno w kostkę i wrzucamy na suchą patelnię, celem wytopienia tłuszczu. Posypujemy pieprzem i czekamy, aż przepyszny aromat smażonego boczku wypełni kuchnię i doprowadzi nos do obłędu. Wtedy wlewamy jajka i smażymy razem. Jajecznicę z pomidorami i szczypiorkiem Pyszna i lekka. Pokrojone w większą kostkę pomidory bez skóry (aby skórę zdjąć, trzeba najpierw pomidory sparzyć wrzątkiem przez chwilę) wrzucamy na rozgrzany olej i smażymy kilka chwil. Dolewamy jaja, pieprzymy, obsypujemy posiekanym szczypiorkiem, mieszamy i czekamy aż się całość zjednoczy.Jajecznica ma tę genialną cechę, że jej wersji można tworzyć tysiące, kierując się własnym smakiem, wyczuciem i odwagą kulinarną. Oczywiście nie wszystko się do jajecznicy nadaje (odradzam dżem, jabłka i bitą śmietanę), ale zaręczam, iż bać się nie trzeba. Do dzieła!" ::: mała czarna [ignoruj] napisał 27.10.04 12:47 Krissek [ignoruj] napisał 26.10.04 09:26 :::to musiala byc pelnia... bo, " Pogoda często sprawia psikusy, zarówno wielkim astronomom, jak i zwykłym zjadaczom chleba, którzy chcieliby zaobserwować niecodzienne kosmiczne zjawisko. Tak właśnie było w Polsce, 25 pazdziernika 2004 r., gdy chmury (z bardzo, bardzo nielicznymi wyjątkami) całkowicie zasłoniły niebo, w szczególności Księżyc - jego pełnię i zaćmienie :-( Oczywiście następna noc była pogodna - Księżyc w pełnej krasie otoczony tysiącami gwiazd. Może najbliższe zaćmienie Księżyca (w 2003 roku) nie będzie takie pechowe? Jak się do niego przygotować, mówi poniższy artykuł. Czas zaćmienia, położenie Księżyca na niebie są inne dla każdego zaćmienia, ale przebieg zjawiska i niezwykłe emocje związane z obserwacją są niezmienne. Jeśli pogoda pozwoli, wieczór 9 stycznia 2001 r. zacznie się wschodem Księżyca w pełni. Jego nisko wisząca tarcza wydaje się w takich chwilach ogromna i tajemnicza. Wówczas często przyjmuje owalny kształt, a grube warstwy atmosfery zaczerwieniają obraz. Tak zacznie się wielkie przedstawienie, w którym kulminacją będzie całkowite zaćmienie Księżyca. Tym razem nie potrzeba teleskopu. Zjawisko to najpiękniej wygląda nieuzbrojonym okiem. Idąc na obserwacje można ewentualnie zabrać lornetkę, która pomoże dostrzec pewne szczegóły zjawiska. I tak jak w przypadku każdej nadchodzącej przygody, warto także przygotować aparat fotograficzny, czy kamerę. Czekając na główne zjawisko spójrzmy w niebo. Po prawej, nad południowo-wschodnim horyzontem, jasnym blaskiem świeci Jowisz, a tuż obok Saturn. To dwie największe planety Układu Słonecznego, mimo, że obserwowane z Ziemi przypominają tylko jasne punkty. Okolice ozdabia także grupka gwiazd - Plejady. Poniżej gwiazdozbiór Oriona, który wyróżnia się trzema gwiazdami ułożonymi na jednej linii. Trudno wyobrazić sobie piękniejszą scenografię spektaklu, w którym z minuty na minutę coraz większą rolę zaczyna odgrywać Księżyc. " dziendoberek, ech lubie to miejsce... tu mozna naprawde o wszystkim:)::: mała czarna [ignoruj] napisał 27.10.04 12:47 Krissek [ignoruj] napisał 26.10.04 10:41 ::: "Żenujące było podejście dwóch panów ginekologów do problemu antykoncepcji hormonalnej - przemawiała przez nich niewątpliwie nie chęć niesienia pomocy kobiecie (pośrednio jej bliskim)a jedynie chęć zysku.. Jeden z nich nawet twierdził, że napisana przez niego książka pod pewnien koncern farmaceutyczny, opisująca jak to tableka jest super-bezpieczna, śmie twierdzić, że przedstawia tam NIEZALEŻNE i OBIEKTYWNE opinie.... Koń by się uśmiał. Panowie Ci (jak i mnóstwo innych pseudo-lekarzy) uważają, że mają ciemnych cieciów przed sobą.. Jednak nie to było w programie najbardziej przerażające: w dyskusji udział brała "skrzecząca" posłanka SLD Pani Joanna Senyszyn ( Wykształcenie: wyższe, prof. dr hab. nauk ekonomicznych, mężatka http://www.sejm.gov.pl/poslowie/ posel4/344.htm ) Przez cały program powtarzała nieustannie że człowiek do momentu urodzenia jest jedynie tkanką, fragmentem ciała kobiety jak dłoń czy stopa.. Nie wspomnę o kulturze wypowiedzi tej pani, która pozostawia wiele do życzenia!!! Dramtem jest też to że ktoś wybrał tę niepoważną zupełnie osobę na takie stanowisko - JESTEM OBURZONA - kto rządzi tym krajem ???!!! Jeśli takich kobiet na górze jest więcej, to nie dziwi to co dzieje się z podejściem do życia i rodziny - HAŃBA!! O czym świadczy chęć wydania 180 mln zł z budżetu na dofinansowanie środków antykoncepcyjnych, kiedy brakuję pieniędzy na podstawową opiekę dla noworodków .. To tragedia, z której niewielu zdaje sobie sprawę. " tak niewielu ::: mała czarna [ignoruj] napisał 27.10.04 12:46 Krissek [ignoruj] napisał 26.10.04 11:01 :::Mapa gęstości zaludnienia Afryki mówi, że na Saharze na 1 km2 przypada mniej niż jedna osoba, ale są też punkty oznaczające miejscowości z ludnością powyżej 25 000 mieszkańców. Te miejsca to oazy. Podstawą rozwoju oaz na Saharze jest woda. Oazy stanowią schronienie dla karawan wędrujących przez pustynię. Głównymi mieszkańcami oaz są Arabowie, ludność należąca do rasy białej. Woda umożliwiająca nawadnianie gruntów jest rozprowadzana kanałami na pola, a grunty, mimo że nie są zbyt urodzajne, pozwalają na uzyskanie dość dużych plonów. Uprawy w oazie dzielą się na trzy piętra. Najwyższe stanowią palmy daktylowe o wysokości 10 – 20 m z pierzastymi sztywnymi liśćmi o długości 3 – 5 m, które dają cień chroniący drugie piętro upraw, czyli drzewa owocowe: figowce, granaty, oliwki, brzoskwinie oraz cytryny. Najniższe piętro stanowią warzywa: pomidory, cebula, fasola, oraz zboża: pszenica i jęczmień. Daktylowce są podstawowymi roślinami uprawianymi w oazach i stanową ważny produkt eksportowy państw saharyjskich. Zawierają one bardzo dużo cukru. Z soczystych daktyli wyciska się miód daktylowy a z suszonych otrzymuje się mąkę. Zabudowania w oazach są pomalowane na biało, aby zmniejszyć ilość absorbowanego promieniowania słonecznego. Domy ustawia się dość gęsto, aby dawały sobie nawzajem cień. Ważnym elementem oazy jest meczet, gdyż Arabowie są w większości muzułmanami. Zanikającym sposobem życia jest pasterstwo koczownicze. Tak żyją jeszcze Tauregowie i Berbegowie. Podstawą ich utrzymania jest wypas owiec, kóz, i wielbłądów oraz handel karawanowy między oazami. Współczesna Sahara jest podzielona granicami wielu państw. Utrudniają one wędrówki pasterskie. Koczownicy osiedlili się w oazach. Odkrycie bogactw mineralnych – ropy naftowej i gazu ziemnego – oraz rozwój nowoczesnego transportu powoli zmieniają oblicze pustyni. W wielu oazach założono lądowiska dla lekkich samolotów. Jedynym obszarem o wyraźnej gęstości zaludnienia jest dolina i delta Nilu. Nil jest jedyną stałą rzeką na Saharze doprowadzającą wody do Morza Śródziemnego, tworząc u ujścia rozległą i żyzną deltę. W latach sześćdziesiątych XX wieku zbudowano w pobliżu Asuanu, na pierwszej katarakcie wielką zaporę. Zbiornik Nasera, powstały w wyniku przegrodzenia Nilu, ma 600 km długości i od 10 do 15 km szerokości. Ten ogromny zbiornik wody umożliwia ciągłe nawadnianie pól. Negatywnym efektem zapory jest brak żyznego mułu, którego Nil już nie niesie i nie osadza. Stałe nawadnianie powoduje wypłukuje żyznych cząstek gleby, którą trzeba wzbogacić sztucznym nawożeniem. W wielkiej nadrzecznej oazie Nilu uprawia się bawełnę, ryż, pszenicę i kukurydzę; w delcie Nilu trzcinę cukrową, sorgo oraz warzywa. Tu leżą dwa ważne miasta Afryki: Kair (7 mln mieszkańców), w pobliżu którego znajdują się piramidy – wielkie budowle starożytnego Egiptu, a na wybrzeżu – słynna Aleksandria. Na wschód od delty Nilu zbudowano Kanał Sueski, łączący Morze Śródziemne z Morzem Czerwonym. 2.3. Krajobraz stepowy Azji Środkowej :::
DO KOLEKCJI TWA
robione Nokią, czy Motorolą ? Jakość nieziemska, fota nędzna, masz tu za to przepis na kluseczki badeńskie - nie jadłam, ale mogą być dobre. SKŁADNIKI:
125 g masła,
500 ml mleka,
1 laska wanilii,
40 g cukru kryształ,
130 g kaszy manny,
2 jajka,
cynamon,
skórka z cytryny,
skórka z pomarańczy.
PRZYGOTOWANIE:
Porada praktyczna: łupinę z laski wanilii zasypać cukrem i pozostawić na parę dni. Tym sposobem otrzymamy domowy cukier waniliowy.
Laskę wanilii skroić, wybrać ziarna i dodać mleko. Mleko z wanilią i masłem zagotować w rondlu, dodać cukier, kaszę mannę - cały czas mieszać, aż powstanie gęsta masa. Masę odstawić do ostygnięcia. Do letniej masy dodać jaja i otartą skórkę z cytryny i pomarańczy. Dokładnie wymieszać i podzielić na małe knedelki (po 4 szt. na osobę). Wstawić na 15 minut do lodówki. Przygotować wodę z plastrem pomarańczy, cytryny i odrobiną masła. Do gotującej wody wkładać knedle - gotować na malutkim ogniu przez 10 minut. Ugotowane knedelki opanierować w cukrze wymieszanym z cynamonem. Podawać na ciepło.
Do przygotowania potrzebne będą: rondel, tarka, ruzga, sito.
Przepis na 4 osoby.
"CHWAST NR 1: WOJO354 ;-)))))))))))))) dodano 28.10.04 13:44 " zasłużyłem na notke w blogu dziękuję ;)))))))))))))))
"azbuba [ignoruj] napisał 27.10.04 16:26 yania: foto mi sie osobiscie podoba... i daje bdb. i rob swoje nawet jesli masz miec 10 kont... ;-) a chwastami sie nie przejmuj- sa wszedzie-u mnie tez urosly bo skrytykowalam gwiazde;-)))))) "
W pełni się zgadzam ... [*]
KOMENTAEZ Z FORUM: "Xargoss napisał 27.10.04 21:37ignoruj Witam i do zobaczenia. Powoli będę się żegnał. Nigdy nie pomyślałbym, że serwis stojący kiedyś na tak wysokim poziomie, tak mocno i tak szybko z tego poziomu spadnie. Każdemu serwisowi, a tym bardziej forum, potrzebna jest osoba lub lepiej, grupa osób, która będzie czuwać nad prawidłowym i regulaminowym działaniem serwisu. Pozdrawiam wszystkich którzy kiedykolwiek zetknęli się z moimi fotografiami, jak i tych którzy jeszcze nie zdążyli... życzę wam żeby wasze fotografie oceniali tylko ludzie dojrzali... No to trzymajcie się :)"
Dobry wieczór - masz za mało wpisów - to masz ode mnie jako lektura do poduszki - Zasady dobrego wychowania mężczyzna kłania się kobiecie, młodszy - starszemu, pracownik - przełożonemu, idący - stojącemu, jadący samochodem - idącemu pieszo, jedna osoba - grupie, idący schodami w górę - schodzącemu w dół, idący szybciej - idącemu wolniej, wchodzący - obecnym w pomieszczeniu, kobieta pierwsza wyciąga przy powitaniu dłoń do mężczyzny, starsza osoba do młodszej. Kobiety powinny tak podawać dłoń żeby umożliwiać uścisk i pocałowanie jej. Jeżeli osoba, która powinna pierwsza wyciągnąć rękę, tego nie czyni, nie należy przejmować inicjatywy. Mężczyźni czasami całują kobiety w rękę (lub jak to dawniej bywało w czubki palców). Jeżeli mężczyzna czuje, że kobieta nie chce być pocałowana w rękę, mężczyzna nie powinien tego robić na siłę, przy spotkaniu służbowym zaczyna się witanie od szefa, nawet, jeżeli jego zastępcą jest kobieta, lub znacznie starszy mężczyzna, osoba wchodząca do pomieszczenia powinna się pierwsza przywitać (np. powiedzieć "dzień dobry"), niezależnie od stanowiska, gdy przełożony wchodzi do pokoju, pracownicy nie powinni wstawać, przełożony powinien pozdrowić pracowników, a oni po odpowiedzeniu na pozdrowienie powinni kontynuować swoją pracę, jeżeli przełożony podchodzi i podaje rękę, to mężczyzna wstaje, a kobieta siedzi, gdy zostaje nawiązana rozmowa, to kobieta powinna wstać, ale przełożony powinien ją poprosić, żeby jednak usiadła, kobieta przy witaniu się siedzi... na ukłon nie wypada wyczekiwać idąc po ulicy we trójkę, osobę szacowną umieszcza się w środku w "przelotowym" (samoobsługowym) sklepie nie trzeba zdejmować kapelusza przedstawiając się nie poprzedzamy własnego nazwiska tytułem przy równorzędnych stanowiskach używanie tytułów nie jest wskazane unikamy przedstawiania się komuś po raz drugi podając komuś rękę, należy zdjąć rękawiczki. Można zrobić wyjątek w czasie mrozów - najlepiej jednak wtedy w ogóle zrezygnować z podawania ręki i ograniczyć się do ukłonu. całowanie kobiet w rękę przy powitaniu należy ograniczyć do pomieszczeń zamkniętych. Powinno się unikać tego rodzaju przywitania na ulicy czy w parku. przedstawiając się lub towarzyszącą nam osobę, zawsze należy podać najpierw imię, a potem dopiero nazwisko. -------------------------------------------------------------------------------- Przedstawianie: przedstawia się mężczyznę - kobiecie, młodszego - starszemu, młodszego rangą, starszemu rangą, pojedynczą osobę niezależnie od płci przedstawia się małżeństwu, wymienia się najpierw nazwisko osoby przedstawianej np. "chciałbym przedstawić pan Oleksy, pani Kwaśniewska" lub w bardziej zażyłych kontaktach "Poznajcie się Robert Janowski, Kasia Stankiewicz", przy przedstawianiu mamie i osobom wysokiej rangi stosuje się uroczystą formę - "Mamo, pozwól, że Ci przedstawię przyszłego ojca Twoich wnuków...", "Pozwoli pan prezes, że przedstawię naszego najmądrzejszego pracownika, pana Nowackiego". -------------------------------------------------------------------------------- Przechodzenie na "Ty": propozycję przejścia na "ty" składa: starszy - młodszemu, kobieta - mężczyźnie, przełożony - podwładnemu, starszy pracownik - młodszemu pracownikowi, zanim zaproponuje się przejście na "ty" należy się zastanowić, czy na pewno tego chcemy, czy dzieje się to na potrzebie chwili i czy następnego dnia nie będziemy żałować tej decyzji. -------------------------------------------------------------------------------- Zasady jakich muszą przestrzegać gospodarze w trakcie przyjęcia: Powinni wyglądać odświętnie, ale skromnie, odpowiednio do charakteru przyjęcia. Fartuszek zdjąć, zanim przyjdą goście. Obdzielanie gości kapciami jest nieeleganckie. Wchodzącym gościom trzeba pomóc rozebrać się, powiesić palta, a tym, którzy są u nas po raz pierwszy - wskazać łazienkę. Po wprowadzeniu gości do pokoju należy przedstawić sobie tych, którzy się nie znają. Gdy przybędą już wszyscy, zaprasza się do stołu, wskazując miejsca. Na miejscach honorowych sadza się osoby najstarsze, jubilatów, solenizantów, młodą parę... Małżeństwa należy raczej rozdzielać, panie sadzać między panami. Natychmiast po przybyciu gości wyłączyć telewizor. Urządzić kącik do palenia, bo przy wspólnym stole nie powinno się palić. Zachęcać gości do jedzenia, ale nie natrętnie, podawać potrawy i napoje. troszczyć się, czy czegoś na stole nie brakuje. Podając potrawy, w pierwszej kolejności obsłużyć osoby starsze i honorowe, potem panie i resztę towarzystwa. Dbać o estetykę stołu, usuwając w porę brudne naczynia. Czuć się odpowiedzialnym za trzeźwość gości! Gdy jedno z gospodarzy wychodzi do kuchni, drugie musi pozostać z gośćmi. Wznieść toast za zdrowie gości. Nie nalegać, aby zostali, kiedy właśnie chcą wyjść. Wychodzącym gościom do przedpokoju, pomóc ubrać się i poczekać, aż wyjdą. Przed wyjściem - podziękować za przybycie. -------------------------------------------------------------------------------- O zachowaniu się przy stole "Siedź prosto!!!', "Nie kołysz się na krześle", "Nie mów z pełnymi ustami!", "Zdejmij łokcie ze stołu!" ....i tak dalej. Te upomnienia niejednemu z nas do dziś nieustannie tkwią w głowie począwszy od wczesnych lat dziecinnych, ale chyba warto sobie je przypomnieć, mimo iż brzmią strasznie moratorsko: Na krześle siedzimy spokojnie i prosto, nie suwamy nim tam i z powrotem, Ręce trzymamy na stole, a nie pod stołem. Głowy nie wspieramy na łokciach. Łokci nie opieramy na stole. Ręce trzymamy na stole oparte środkiem stawu przedłokciowego. Lewą rękę gdy jest wolna kładziemy na krawędzi stołu (w niektórych krajach, np. w Azji, lewa ręka uznawana jest za nieczystą, dlatego nie kładzie się jej na stole lecz na kolanach) Nie bawimy się sztućcami. Nie bębnimy palcami o blat stołu. Nie wykonujemy "ekwilibrystyki" palcami. Nogi trzymamy zwarte. Nie krzyżujemy ich pod stołem. Nie zakładamy jednej na drugą. Stopy powinny spoczywać spokojnie. Nie wywijamy nogami w takt muzyki. Nie ściągamy butów pod stołem, nawet w sytuacji dużego dyskomfortu dla stóp. nie wypada klepać się po brzuchu W kawiarni, restauracji mężczyzna zdejmuje płaszcz; kobieta ma ten obowiązek tylko w restauracji Hasło do opuszczenia lokalu daje mężczyzna Nie mówi się "smacznego", siadając do stołu ani zastając innych przy posiłku Półmisek podajemy gościowi z lewej strony, do kieliszka nalewamy z prawej Do ryby i białych mięs podajemy wino białe, do ciemnych mięs - czerwone Podanego do stołu pieczywa nie kroimy nożem (tylko łamiemy w rękach) Talerz z resztą zupy odchylamy od siebie (a nie do siebie!) Jedząc rybę nie posługujemy się nożem (wyjątek: śledź) Serwety po użyciu nie składa się Zasada: każdy płaci za siebie, także kobieta, chyba że była wyraźnie zaproszona Spożywając serwowane potrawy, pochylamy zbyt nisko głowę nad stołem, zbliżając ją do talerza. Tymczasem powinniśmy siedzieć prosto. Posługując się sztućcami, przenosimy potrawy do ust, a nie odwrotnie. Nie należy zostawiać łyżeczki do kawy lub deseru w filiżance czy pucharku, lecz powinno się ją odłożyć na spodeczek. Sięgając po jakąkolwiek rzecz znajdującą się na czyimś biurku, zawsze należy pytać o zgodę. Biurko (podobnie jak obszar wokół czyjegoś talerza w czasie posiłku) należy do nienaruszalnej przestrzeni danej osoby. Przed posiłkiem nie należy rozkładać serwetki wcześniej niż gospodarz. Po jedzeniu składamy serwetę z lewej strony talerza. Nie wolno jej zostawić na talerzu. Kieliszka z winem nie trzymamy za kielich. Powinniśmy trzymać je za nóżkę. Ciągłe zachęcanie do picia alkoholu jest brzydkim zwyczajem i świadczy o braku zainteresowania innym człowiekiem. Toasty wznosi się między daniami, a nie wtedy, gdy na stole znajduje się gorące danie Interesowanie się zawartością kieliszków sąsiadów, świadczy nie najlepiej o naszej kulturze. Poprawianie włosów, pudrowanie twarzy, szminkowanie ust nie odbywa się przy stole. Ręce należy trzymać w spokoju, nie dotykać raz po raz krawata, fryzury, guzików (czy dopięte) Pierwsza rozpoczyna jeść gospodyni. Uczestnicy liczniejszych przyjęć nie zawsze otrzymują serwowane danie w tym samym czasie. Powstaje zatem pytanie, jak mają postąpić ci, którzy zostali już obsłużeni - solidaryzować się z innymi, czekać i w rezultacie jeść zimnego sandacza lub bryzol z polędwicy, czy też przystąpić do jedzenia, nie zwracając uwagi na sąsiadów? Postępujemy w takim przypadku następująco: rozpoczynamy jeść, nie dopuszczając by podane danie nie wystygło. Goście, którzy zostali obsłużeni pierwsi, jedzą nieco wolniej, tak aby wszyscy kończyli jeść, mniej więcej w tym samym czasie. Niezależnie od tego, w jakim czasie goście rozpoczynają spożywanie potraw, mężczyzna nie powinien wziąć sztućców, zanim nie uczynią tego sąsiadki. Po zajęciu miejsca przy stole zdejmujemy kartkę z nazwiskiem, jeśli znajduje się na kieliszku do wina białego lub na serwetce i odkładamy na bok. Z kolei bierzemy serwetkę, która służy do wytarcia ust w czasie posiłków i rozkładamy ją na kolanach. Przed sięgnięciem po kieliszek ocieramy lekko usta serwetką, gdyż ślady szminki i tłustych plam na brzegu kieliszka nie budzą uczuć estetycznych. Każdy trunek obniża swą wartość w zetknięciu się z tłuszczem. i tak np. piwo traci swoją piękną piankę. -------------------------------------------------------------------------------- Nieeleganckie czynności: nie należy zaplatać frędzli serwety w warkoczyki, należy zostawić w spokoju figurkę czy inny bibelot. Jeśli ktoś musi się bez przerwy czymś bawić, powinien nosić w kieszeni marynarki pudełko zapałek nie jest elegancko odwracać się plecami do rozmówcy, ani do żadnej innej osoby, w pobliżu której znajdujemy się w towarzystwie nie ładnie jest drapać się w towarzystwie (także w głowę na znak zakłopotania) nie wypada dłubać w nosie, pluć na podłogę czy gdziekolwiek indziej, pociągać nosem, odchrząkiwać, zanim przemówimy nieelegancko jest "trzaskać stawami" lub prztykać palcami nie należy podśpiewywać rozmawiając z kimś nieładnie jest wzruszać ramionami nie powinno się kończyć swoich wypowiedzi śmiechem pokazywanie palcem, zwłaszcza na jakąś osobę ślinienie palca przy kartkowaniu ocieranie końca buta o nogawkę spodni spoglądanie na zegarek w trakcie zabawiania gości, w trakcie uroczystości, za stołem prezydialnym (prelegent natomiast może spojrzeć na zegarek, czasem jest to nawet wskazane) podciąganie spodni w pasie przy świadkach TRZASKANIE DRZWIAMI - zupełnie niedopuszczalne; drzwi trzeba zawsze przytrzymać i zamknąć "aksamitnie", nawet, jeśli bardzo się spieszymy; w kłótni trzaskanie nie jest argumentem, tylko czynnością agresywną, obraźliwą; z drzwiami zawsze trzeba się obchodzić jak z jajkiem podrygiwać kolanem podczas dyskusji "rozwalać się" na fotelu bujać się na tylnych nogach krzesła siedząc w towarzystwie na tapczanie kłaść się na plecy z głową opartą o ścianę, czy nawet poduszkę siedzieć na brzeżku krzesła, fotela, czy kanapy ziewanie w towarzystwie jest niedozwolone. Przy lekkim kaszlnięciu należy odwrócić głowę trochę na bok i ewentualnie przysłonić usta ręką, przy gwałtownym kaszlu koniecznie należy podnieść do ust chusteczkę. -------------------------------------------------------------------------------- Zachowanie przez telefon: Nie zaczynamy rozmowy od "kto mówi?" Gdy, chcąc rozmawiać przez telefon, wybierze się zły numer, lepiej zapytać: "Czy to numer XXX?", niż dopytywać się: "A jaki to numer?" Nagrania na automatyczną sekretarkę zawsze należy odsłuchiwać w samotności - nigdy nie wiadomo, czy nagranie jest przeznaczone też dla innych osób. Posiadacze telefonu komórkowego powinni co miesiąc odbywać szkolenia, na które składałyby się: sprawdzenie umiejętności obsługi przycisku "off" w swoim telefonie oraz wymienienie 10 miejsc, w których nie wypada mieć włączonej komórki!!! Będąc świadkiem czyjejś rozmowy telefonicznej, wypada na ten czas "ogłuchnąć" Nie wypada dzwonić po godzinie 22, nie należy dzwonić w sprawach zawodowych w niedzielę -------------------------------------------------------------------------------- Poruszanie się różnymi środkami transportu: Poruszanie się różnymi środkami transportu jest regulowane zasadami savoir vivre. Umożliwia to sprawne przemieszczenie się oraz reguluje zasady pierwszeństwa. Opisuję zasady związane z poruszaniem się pieszo, samochodem oraz komunikacją publiczną: Poruszanie się pieszo: * należy chodzić prawą stroną chodnika, * osoby idące wolniej powinny poruszać się blisko krawężnika, * na ruchliwych ulicach należy chodzić dwójkami, a na mało ruchliwych trójkami, nie należy chodzić czwórkami, tylko podzielić się na mniejsze grupy, * gdy się idzie trójkami, a z naprzeciwka nadchodzi przechodzień, któremu utrudniamy ruch, osoba idąca z lewej strony powinna się nieco cofnąć, aby umożliwić przejście osoby z naprzeciwka. W dawnych czasach, kobiety chodziły po lewej stronie mężczyzn, aby mogli je oni obronić prawą ręką, która jest z reguły silniejsza. W dzisiejszych czasach, mężczyzna idzie po lewej stronie kobiety, aby móc jej podawać prawą rękę w razie potknięcia. Wyjątki: * przy przechodzeniu przez jezdnię mężczyzna osłania kobietę od strony samochodów, * gdy są kałuże i istnieje niebezpieczeństwo, że samochody mogłyby obryzgać, * gdy chodniki są zbyt wąskie i grozi niebezpieczeństwo, * gdy idzie mężczyzna mundurowy z kobieta, to idzie po prawej stronie, żeby miał prawą rękę wolną do salutowania. Generalnie prawa strona jest ważniejsza. Gdy idzie matka z córką, to córka idzie po lewej stronie itd. Jeżeli idą więcej niż dwie osoby, to z reguły honorowym jest miejsce w środku. W przypadku: * gdy idą dwaj mężczyźni i kobieta, to kobieta idzie w środku, z jej prawej strony starszy, a z lewej młodszy, * gdy idą dwie kobiety, w środku może iść mężczyzna, z prawej strony starsza, a z lewej strony młodsza kobieta, * ojciec, matka i dziecko, to dziecko ze względu na bezpieczeństwo znajduje się w środku, matka po prawej, a ojciec po lewej stronie, * ojciec, syn i córka - to ojciec idzie w środku, po jego prawej stronie idzie córka, a po lewej syn, * gdy idzie szef, pracownica i pracownik, to szef idzie w środku, pracownica po jego prawej stronie, a pracownik po lewej. Wchodzenie i wychodzenie: * pierwszeństwo mają osoby wychodzące ze sklepu, kawiarni, autobusu itd., niezależnie od płci. Na schodach: * wchodząc po schodach mężczyzna idzie tuż za kobietą chroniąc ją przed ewentualnym upadkiem, * schodząc po schodach mężczyzna idzie przed kobietą, * mężczyzna idąc po schodach powinien ustąpić miejsca przy poręczy kobiecie lub osobie starszej, * na zakręcie lub półpiętrze w przypadku stromych schodów mężczyzna powinien się zatrzymać i zaczekać aż kobieta, lub osoba starsza zejdzie. Poruszanie się samochodem: Gdy mężczyzna prowadzi, a kobieta jest pasażerem: * Przy wsiadaniu mężczyzna powinien otworzyć drzwi prawą ręką (w przypadku drzwi z lewej strony jest odwrotnie) i przytrzymać je, aby uniemożliwić zamknięcie w czasie wsiadania, * Lewą ręką mężczyzna podtrzymuje dłoń kobiety, która wsiada do samochodu tyłem, jakby fotel był ustawiony w stronę ulicy, * Kobieta puszcza rękę mężczyzny po czym wykonuje zwrot w lewo o 90% i mając zwarte kolana wciąga nogi do środka, przy czym przytrzymuje spódnicę prawą ręką, * Po upewnieniu się, że kobieta usiadła mężczyzna zamyka jej drzwi i idzie otworzyć swoje. Kobieta może (nie musi!!!) odblokować drzwi mężczyzny, * Przy wysiadaniu kobieta czeka, aż mężczyzna otworzy jej drzwi. Mężczyzna powinien otworzyć je prawą rękę i przytrzymać i podać lewą rękę, aby ułatwić kobiecie wysiadanie, * Kobieta robi zwrot w prawo o 90% i wyciąga nogi przytrzymując spódnicę lewą ręką. Potem podtrzymując się na dłoni mężczyzny wysiada. Mężczyzna zamyka drzwi. W taksówkach: * mężczyzna powinien otworzyć tylne prawe drzwi samochodu i pomóc kobiecie wsiąść, następnie obejść samochód i usiąść na tylnym miejscu z lewej strony, *przy wysiadaniu mężczyzna obchodzi taksówkę, otwiera drzwi i pomaga kobiecie wysiąść, *w przypadku natężonego ruchu, który uniemożliwia obejście samochodu kobieta po wejściu do taksówki przesuwa się w lewa stronę, a mężczyzna zajmuje miejsce po prawej stronie, mężczyzna wysiada pierwszy, potem kobieta przesuwa się w lewą stronę i wysiada, *gdy kobieta nie okazuje zamiaru wsiadania i przesuwania się, mężczyzna wsiada pierwszy, a następnie kobieta. Sposób wsiadania, zależy od decyzji kobiety. Uprzywilejowanie miejsc w samochodzie: W samochodach służbowych lub w taksówkach: * najbardziej uprzywilejowanym miejscem, jest miejsce z tyłu po prawej stronie, następnie, z tyłu po lewej, z tyłu po środku, a czwartym w kolejności jest miejsce obok kierowcy, *gdy w samochodzie służbowym jedzie asystent, to siada on na miejscu nr 4, a szef na nr 1, * na poniższym rysunku K - oznacza kierowcę, liczby oznaczają kolejność uprzywilejowanych miejsc, przód samochodu K 4 2 3 1 tył samochodu W samochodach prywatnych: * najbardziej uprzywilejowanym miejscem, jest miejsce obok kierowcy (najczęściej właściciela samochodu), następnie z tyłu po prawej stronie, z tyłu po lewej stronie, a a czwartym w kolejności jest miejsce z tyłu na środku, * na poniższym rysunku K - oznacza kierowcę (właściciela), liczby oznaczają kolejność uprzywilejowanych miejsc, przód samochodu K 1 3 4 2 tył samochodu Poruszanie się komunikacją publiczną: W środkach lokomocji: * pierwszeństwo mają wysiadający, którzy opuszczają dany środek lokomocji, robiąc więcej miejsca w środku, dopiero wtedy następni wsiadają, * jeżeli podróżuje kobieta i mężczyzna, to kobieta wsiada pierwsza, a mężczyzna pomaga jej wsiąść, * mężczyzna wysiada pierwszy torując drogę kobiecie i podając jej dłoń przy wysiadaniu; gdy jest tłok i nie ma możliwości, wysiada się tak, jak jest wygodnie. -------------------------------------------------------------------------------- Inne: Pisząc maila, nie należy ciągle używać dużych liter. W języku e-mailowym wiadomość wygląda wtedy na "wykrzyczaną". Zawsze powinno się wpisywać temat wiadomości. Tekst napisany na wizytówce nie wymaga podpisu z tramwaju mężczyzna wysiada pierwszy i pomaga wysiąść kobiecie nie komentuje się na głos filmu w kinie ani spektaklu w teatrze do rzędu wchodzimy przodem do siedzących nie klaszcze się między częściami symfonii nie prosimy do tańca kobiety, będącej ze swoim partnerem wyraźnie we dwoje gdy kobieta odmówi tańca pod pozorem zmęczenia, nie może go tańczyć z kim innym na wizytę spóźniamy się równo 10 minut nie pytamy przed wizytą "a kto jeszcze będzie?" lepszy prezent za tani, niż za drogi każdy prezent należy rozpakować w obecności dającego o sobie mówimy tylko wtedy, gdy nas zapytają nie rozmawiamy z nikim na ucho w gronie mniejszym niż siedem osób nigdy nie opowiadamy więcej niż dwa dowcipy podstawa elegancji: wszystko mieć czyste z domu wychodzimy tak starannie ubrani i uczesani, żeby potem nie trzeba było się tym zajmować nie rozmawiamy z rękami w kieszeniach nie wzruszmy ramionami nie trzaskamy drzwiami kichamy wyłącznie w chusteczkę pod listem zawsze powinien być czytelny, ręczny podpis nie załącza się znaczka na odpowiedź na list odpowiada się w ciągu tygodnia
no i zaden z panow ponizej karku przed soba nie zegnie :-) takie charaktery, osobowosci, Piotrze nie zaprzeczaj :-)
"chamstwo karmi się rozgłosem." cytat kilka linijek nizej - to prawda, a na bezkarne obrazanie i znieksztalcanie prawdy/faktow slowami zacytowanymi przez wojo "a chwastami sie nie przejmuj- sa wszedzie-u mnie tez urosly bo skrytykowalam gwiazde;-)))))) " zobacz chwasty sie przyczepiły zdjęcie jest super tylko oglądający sie nie znają" to tylko potwierdzanie, ze piszacy jest chwastem, a uchodzic za niego nie chce... a co sie powinno robic z chwastami? niestety jestem wsrod tych osob, ktore karmia chamstwo, błąd powazny. jak cos powraca jak bumerang, to samo ignorowanie nie wystarczy... kazdy z piszacych ponizej ma swoje racje i niech tak pozostanie, na sile nikogo do niczego nie przekonujmy, co jednak ostatnio ma miejsce.
sam się do nich zaliczasz ... to tylko obserwacja i nie tylko moja
mnie do nich nie zaliczaj. Jest zupełnie inaczej. Na tym kończę ten temat.
tak to bywa kiedy trafiają na siebie dwie indywidualności ... nieprzywykłe do zginania karku ...
Spodziwałem sie podobnej odpowiedzi.
Piotrze: Pozwolisz, że to ja będę decydował o stylu moich komentarzy ... o Twojej pamfletowo partyjnej ich interpretacji decydujesz oczywiście sam ... Możesz mi powiedzieć dlaczego napisałeś „nie strasz nas” ... czy zaliczasz się może sam do gatunku wichrzycieli? ... a z drugiej strony stroisz się w piórka mędrca i donjuana ... który ma panaceum na prawdę i wzbudza słabości wszelakie w płci przeciwnej ... zejdź na ziemię ... narcyzm jest katalizatorem samotności ... choć z drugiej strony samotni twórcy tworzyli wspaniałe dzieła ... czego i Tobie z miłym :) życzę ...
Zejdź z wysokiego C w swoich komentarzach, bądź oszczędniejszy w potoku słów i będzie lepiej. Przykładem portfolio Krisska (duża pochwała za to jak potrafił pokazać bezsens pustych komentarzy). Nie chcę zresztą dyskutować na te tematy bo kto mnie zna wie co myślę. Nie bądź tą "ręką karzącą" niewiernych i krnąbrnych bo teksty na te tematy przypominają badziej straszenie z czasów minionych lecz nieodległych oraz zjadliwe pamfleciki partyjnej prasy. Nie strasz Namedyńskim, nie bądź taki pewien, że aby naprawić to i owo dana osoba musi "poczuć to na własnej skórze" i wtedy wszystko będzie cacy. Nie jesteś tu sędzią i prokuratorem natomiast jeśli chcesz wprowadzić do plfoto zupełnie niezły pomysł funkcji moderatorów, to niech mnie Bóg broni przed podobnymi moderatrami. Odnośnie Krisska b. się mylisz sądząc, że skarcony Waszymi dzisiejszymi komentarzami "wrócił do normy". To śmieszne i nieprawdziwe, dowodzi, że zbyt mało znasz plfoto i użytkowników tego portalu. Cała ta gadanina nie ma większego sensu. Po ukazaniu się diabełka Ani B. prosiłem abyś komentarzami nie "wzbudzał demonów". Poszło w powietrze.
Piotrze: Słusznie prawisz ... lecz życie pokazało, że to tylko teoria nie dająca efektów ... przyglądnij się folio AB ... tłumaczenie nie pomogło ... ironia nic nie dała ... ignorowanie widzisz od wczoraj ... i co? ... NIC ... jeden egzemplarz (a w porywach kilka) dalej zabijają własną nudę i beznadzieję zabierając A jakikolwiek sens posiadania folio ... dlaczego? ... bo czują się bezkarni i chcą odreagować własną małość na kimś komu zasady o których piszesz nie pozwolą oddać ... następny przykład masz na człowieku, który do niedawna robił sympatyczne fotki, ważył komentarze i ogólnie był OK ... nagle coś odbiło ... i powróciło do normy dopiero wtedy gdy poczuł na własnej skórze jak to jest ... potem gospodyni ... osoba, która ma tak niskie poczucie własnej wartości, że nie znosi żadnej krytyki ... każdą negatywną uwagę traktuje jako atak i wyznaję zasadę ząb za ząb ... jednak na tyle tchórzliwa, że sama nie wystąpi ... będzie pamiętać i dopiero jak pojawi się stadko to natychmiast chce dołączyć i wetować sobie swoje niepowodzenia na innych ... ile razy powracała na folio AB? ... i dlaczego? ... zobacz, że AB bardzo ciepło wyrażała się o Jej fotkach i wysoko oceniła ... jaki powód? .... teraz już doświadczyła na sobie ... stanęła po drugiej stronie i wie jak to wygląda i musiałaby być kompletną kretynką by wychylić się jeszcze raz ... sprzeciw przeciwko chamstwu na plfoto rośnie, a że admin nie reaguje to ludzie albo odchodzą z wielkim żalem ... albo „biorą sprawiedliwość we własne ręce” i może się okazać że za chwilę nie będzie mogła wystawić fotki, która po przejściu pierwszej linijki nie będzie totalnie zjechana ...
fakt ignorowanie to jedyna metoda ale jesli ono notorycznie wchodzi z butami tam gdzie nie powinno to nie wiem czy wystarczy igorować , za dużo tego , robi się to zbyt męczące , nie reaguje zawsze tylko w ostateczności jest to ostatnia deska ratunku . jesli ignorujesz a toto ciągle wraca jest w wielu innych miejscach ? przed chwilą otrzymałem przydomk "chwastami" czy ja z tego powodu robię problem ? jak mogę ciągle ignorować jak toto wraca ? :))) pozdrawiam wojtek
Sam Namedyński pisał o tym kiedyś: nie godzisz się z chamstwem? Ignoruj je, ironizuj z niego ale nie wdawaj się z nim w polemikę. Ignoruj je w 100% ponieważ chamstwo karmi się rozgłosem.
masz rację ale jestem tylko człowiekiem i niestety czsami mnie ponosi po którymś kolejnym przypadku , a walczę bo nie widze inne metody zwalczenia tego co mi sie nie podoba mam prawo nie godzić się z "chamstwem"
Kladsa polega na tym aby pokonać nerwy i to co dyktują emocje. Nie zawsze to sie uda ale nie powinno być tak, że ani razu to się nie udaje i zamienia się w sposób traktowania innych bo wtedy wpadasz w pułapkę.
"azbuba [ignoruj] napisał 27.10.04 16:26 yania: foto mi sie osobiscie podoba... i daje bdb. i rob swoje nawet jesli masz miec 10 kont... ;-) a chwastami sie nie przejmuj- sa wszedzie-u mnie tez urosly bo skrytykowalam gwiazde;-)))))) " zobacz chwasty sie przyczepiły zdjęcie jest super tylko oglądający sie nie znają
jestem tylko słabym człowiekiem , znam Twoje zdjęcia i podobaja mi się ale azbuba naprawde zasługuje tym zdjęciem i wyzywającym postępowaniem na ocenę jaką wystawiłem
wojo: zapraszam. Postaram się dać dobry przykład.
piotrze zachowaj klase jak ktoś wejdzie na Twoje zdjęcie i napisz TWA ani bujko , a to tylko jeden z powodów uważasz że jest to zdjęcie jakię chciałbyś widzieć w tym serwisie
Do osób najniżej oceniających to zdjęcie: jesteście jak mówicie ludźmi poważnymi. Powinniście więc MZ być ponad własnymi niechęciami czy osobistymi antypatiami do określonych osób. Na tym polega tzw. klasa. O tym pisał m. in. Artur Tyrna. Takie zresztą kredo "niesiecie na swych sztandarach" ujmując to obrazowo. I jeśli chcecie dawać przykład i neutralizować pewne zachowania nazywane chamskimi powinniście to Wy dawać przykład. Mam nadzieję, że emocje opadną i pomyślicie trochę trzeźwiej nad tym wszystkim.
Jednak bym prostował całość. Fotka jest cz/b. i w PS-e można sie pobawić poziomami aby wyciągnąć ciekawsze odcienie szarości MZ. Poza tym ujęcie dość oryginalne, nigdy takiego kadru tego mostu nie widziałem.
czemu ta fotka została aż tak nisko oceniona? nie twierdzę, ze jest jakaś nadzwyczajna, lecz na plfoto jest mnóstwo gorszych bardzo wybitnie ocenianych...wietrzę tu chec zemsty co poniektórych źle ocenionych... chyba nie o to na tym portalu chodzi?
Prośby trzeba uszanować, nic nie sprawia tyle radości jak spełnianie życzeń. Więc apeluję do wszystkich aby uszanowali wolę autorki....
Jarbasie: zaiste godna to naśladownictwa decyzja ;)
oceniaj mnie niech jad strumieniami leje sie.... dodano 06.10.04 13:06...... wezmę to sobie do serca, możesz na mnie liczyć... sruuu do ulubionych coby mi nic nie umknęło ;)
Herbatę piję, kawy już się opiłem gdzie indziej, choć z termosu :(
dziekuje za zacytowanie mnie az w blogu :-) wyciagasz wnioski? :-) ciesze sie :-)
TWA na sile sie nie zbuduje :-)
witam kiedy nowe foto miejsca do czata brakuje
:-)
TomaszQ ona jest taka slodziuchnie kochana dzieki jej echu wybitne mi sie sypia az milo
MartineZ: ale masz fajne echo .. echo ... echo ... cho ... ho ... o
kochana jestes wiesz 5 wybitnych dostalem buziaczki slodziuszku
to jest pomysł ... kobitki w bigosie a nie kisielu ...
Tia.. lambada w bigosie ;)
A moze jakis bigosik?
o jak slodziusio ze czytasz i wklejasz moje teksciki slodziusia jestes wiesz ??? juz sie nie moge doczekac kiedy brzusio twoj zafaluje na oczkach mych w koniunkcji z krisiowym slodko bedzie
a co nam zatanczysz na imprze u krisia moze brzuszaczkiem pomerasz ociupineczke
baleteczki ci kochanienka sludziuchna tez kupie
jakoś nie takoś... brak klimatu.. moim zdaniem pstryknięte z pędzącego samochodu
azbubko: może zatańczysz razem z krisiem na inprezce?
brawa dla....... malej.... czarnej:-))
Krissek [ignoruj] napisał 25.10.04 23:05 ::: gdyby komus jeszcze bylo malo, tzn byl glodny... "Już kiedyś pisałem o bigosie - potrawie, którą wszyscy pichcą, ale niewielu potrafi dobrze ugotować. Ba, bigosu należy się wystrzegać nie tylko na domowych przyjęciach, ale także w restauracjach, gdzie za tę potrawę zbyt często uchodzi kwaśna, wodnista kapusta z pływającymi w niej skrawkami najtańszych wędlin - kiełbasy zwyczajnej lub - co gorsza - parówkowej. No, chyba że się trafi "Pod Anioły" przy ulicy Grodzkiej w Krakowie, gdzie w średniowiecznych piwnicach pan Jacek Łodziński podaje najprawdziwszy z bigosów. I jeszcze można polecić bigos infułacki w hotelu "Niebieskim" przy Kościuszki. Infułacki, ponieważ sporządzony według przepisu siostry ks. infułata Jerzego Bryły, salwatorskiego proboszcza. Jakość bigosu sprowadza się do kilku drobiazgów. Nie może być zbyt kwaśny, a więc ostrożnie z kapustą, którą często trzeba obgotować. Potrawę zawsze można dokwasić sokiem z kiszonej kapusty, ale raczej trudno pozbyć się nadmiaru kwasu. Należy zachować właściwe proporcje pomiędzy kapustą a mięsem - ja staram się utrzymać proporcje 1 : 0,75, czyli siedemdziesiąt pięć deko mięsa na kilo kapusty. Nie dajemy do bigosu surowego mięsa, ale podsmażone lub upieczone. Im więcej gatunków - tym lepiej. W bigosie powinna się znaleźć wieprzowina, ale nie zaszkodzi mu cielęcina, nawet dziczyzna. No i bigos trzeba długo i wielokrotnie gotować, pomiędzy gotowaniem przemrażając go, a ponieważ trudno raczej przemrozić wielki gar w lodówce, najlepiej poczekać na mróz. Jeżeli chodzi o dodatki w rodzaju cebuli, pieprzu, kwaśnych jabłek, suszonych śliwek, śliwkowych powideł, suszonych grzybów lub wytrawnego wina - należy zdać się na własną intuicję, a po pewnym czasie - na doświadczenie. Dlatego poniższe przepisy ze starych książek kucharskich należy traktować jako inspirację, a nie jedyną, objawioną, bigosową prawdę. Bigos litewski z kapusty Uszatkować dużą główkę kapusty i dwie białe cebule, osolić dobrze, a następnie mocno z soli wycisnąć; pokrajać w kostkę kwaśne jabłka, oraz tłuste gotowane mięso wołowe, lub pieczeń i surową wieprzowinę. Można, jeżeli jest, pokrajać pieczoną zwierzynę i następnie układać w rondlu w taki sposób: łyżka masła, kapusta, jabłka, wieprzowina lub inne mięsa i znów masło, kapusta, jabłka itd., ciągle w takim samym porządku. Tak ułożone zalewa się dobrym rosołem, albo bulionem i zakrywszy dusi, przynajmniej ze dwie godziny, potrząsając często, żeby się nie przypaliło. Kiedy bigos już prawie gotowy, zaprawić go łyżką masła z łyżką mąki, wymieszać dobrze, trochę go jeszcze wysadzić i wydać na stół. Na wydaniu włożyć można na wierzch trochę kiełbasy gotowanej i pokrajanej w plasterki. Bigos taki podaje się na śniadanie albo na obiad przed rosołem i może być odgrzewany, a wtedy nawet zyskuje na smaku. (Lucyna Ćwierczakiewiczowa) Kapusta pod nazwą: bigos hultajski 1 litr kwaszonej kapusty, parę szklanek bulionu, 1 łyżka mąki, 1 cebula, 3-4 łyżki tłuszczu, 3/4 kilo mięsa wołowego, soli i pieprzu. Potrzebną ilość kwaszonej kapusty zalać bulionem z wołowego mięsa, wlać roztopionego wieprzowego tłuszczu, posolić i dusić. Pozostałe z bulionu mięso pokrajać w kostkę, zmieszać z kapustą, podrumienić je mąką podsmażoną w tłuszczu i dusić, dopóki nie pociemnieje, mieszając, aby nie przypadła do rondla. Na wydaniu dobrze jest okładać tę jarzynę podsmażoną kiełbasą. Podczas duszenia można do tej kapusty włożyć pokrajanego suchego bulionu. (Wincenta Zawadzka) Bigos polski Znana to potrawa w Polsce od najdawniejszych czasów. Tak szlachcic jak i magnat nie ruszył w drogę jeżeli nie miał faski z bigosem. Podaję przepis na prawdziwie szlachecki polski bigos. Wprawdzie będzie to w większej ilości, ale każda kucharka może pomniejszyć ilość i tak zamiast garnek kapusty 4-litrowy, można wziąć jednolitrowy, stosunek można zawsze powiększyć lub pomniejszyć. Dodać jednak muszę, że kapusta odgrzewana najsmaczniejszą bywa. Cztery litry kapusty kwaśnej nalać wodą i gotować, nie przykrywając niczem. Równocześnie postawić rosół z półtora kila poprzeczki, półtora kila wieprzowiny, to jest podgardla. Rosół ten ugotować, dodawszy selera, cebulę, pietruszkę i ze 3 grzybów suszonych, gdy mięso dostatecznie miękkie, wrzucić pół kila kiełbasy i gotować na miękko. Wziąć 3 ćwierci kila słoniny, pokrajać drobno, stopić, a gdy już skwarki lekko zrumienione, wsypać pół litra mąki, a mieszając, ciągle rumienić: uważać jednak, aby nie przypalić zaprażki. Następnie skrajać jak najdrobniej 5 cebul, kiedy zaprażka dosyć rumiana wrzucić tę cebulę i lekko zrumienić, mięszając bezustannie łyżką. Gdy kapusta ugotowana i dostatecznie miękka, pokosztować, czy nie jest zanadto kwaśna; w takim razie zlać kwas, zlać zaprażkę rosołem, wymięszać dobrze i zalać takowym kapustę; dobrze poruszając, aby równo była zaprażka wymięszana. Potem pokrajać mięso w duże kawałki, kiełbasę na ukos, włożyć wszystko do kapusty. Jeżeli jest za mało kwaśna, dolewać kwasem z kapusty ugotowanej według gustu, wymięszać dobrze i postawić na wolnym ogniu, aby się jeszcze dobrze wygotowała, potem osolić, opieprzyć i wydać na stół lub przechować do dalszego użytku. Bigos taki bardzo dobry jest z odpadków szynki, wszystkie kawałeczki szynki wrzuca się do ugotowanej kapusty, a zaprażkę robi się z tłuszczu, zbieranego z rosołu, w którym gotowała się poprzednio szynka. Do bigosu można dodać dziczyznę, drób i cielęcinę. (Róża Makarewiczowa) Miłego bigosowania! ANDRZEJ KOZIOŁ " bede tu jeszcze wpadal z jakimis ciekwaymi przepisami.. obiecuje ::: mała czarna [ignoruj] napisał 27.10.04 12:49 Krissek [ignoruj] napisał 26.10.04 00:09 ::: to dla obopolnej radosci jeszcze wrzuce cos co troche przypomina kultowy juz bigos :"Ilu kucharzy, tyle jajecznic" jak mawia wybitny znawca smażonych dań na bazie kurzych jaj, docent Trzaskprask. Na dzisiejsze śniadanie przygotowałem sobie leciuchną, pachnącą i smaczną jajecznicę na maśle. To najprostsza jajecznica, nie wymaga ona wielu przygotowań. Oto jak ją się robi: Na patelni rozgrzewamy nieco świeżego masła, do miseczki wbijamy tyle jaj ile zjemy, sypiemy odpowiednią ilość soli i wlewamy kapkę mleka. Całość intensywnie mieszamy widelcem, po czym wylewamy na gorące masło. Smażymy mieszając, aż znikną gluty surowego białka. Podajemy z mięciutkim pieczywem. Jeśli jednak macie ochotę na jajecznicowe szaleństwo, na bogactwo smaków i możliwości, to mogę z pełną odpowiedzialnością polecić także: Jajecznicę z cebulą duszoną Na oleju przez jakieś 10-15 minut dusimy z solą i pieprzem cebulę pokrojoną w plastry (od czasu do czasu mieszając), aż się zeszkli i będzie wspaniale pachnieć, wtedy dolewamy wymieszane jajka i smażymy jeszcze moment. Jajecznicę z pieczareczkami i ziołami Na oleju smażymy pieczarki pokrojone nie za drobno - małe smażymy bez krojenia. Kiedy lekko się zezłocą, obsypujemy je ulubionymi ziołami, np. prowansalskimi i pieprzem. Po wymieszaniu wlewamy jajka i smażymy razem. Jajecznicę na boczku Boczek kroimy drobniuchno w kostkę i wrzucamy na suchą patelnię, celem wytopienia tłuszczu. Posypujemy pieprzem i czekamy, aż przepyszny aromat smażonego boczku wypełni kuchnię i doprowadzi nos do obłędu. Wtedy wlewamy jajka i smażymy razem. Jajecznicę z pomidorami i szczypiorkiem Pyszna i lekka. Pokrojone w większą kostkę pomidory bez skóry (aby skórę zdjąć, trzeba najpierw pomidory sparzyć wrzątkiem przez chwilę) wrzucamy na rozgrzany olej i smażymy kilka chwil. Dolewamy jaja, pieprzymy, obsypujemy posiekanym szczypiorkiem, mieszamy i czekamy aż się całość zjednoczy.Jajecznica ma tę genialną cechę, że jej wersji można tworzyć tysiące, kierując się własnym smakiem, wyczuciem i odwagą kulinarną. Oczywiście nie wszystko się do jajecznicy nadaje (odradzam dżem, jabłka i bitą śmietanę), ale zaręczam, iż bać się nie trzeba. Do dzieła!" ::: mała czarna [ignoruj] napisał 27.10.04 12:47 Krissek [ignoruj] napisał 26.10.04 09:26 :::to musiala byc pelnia... bo, " Pogoda często sprawia psikusy, zarówno wielkim astronomom, jak i zwykłym zjadaczom chleba, którzy chcieliby zaobserwować niecodzienne kosmiczne zjawisko. Tak właśnie było w Polsce, 25 pazdziernika 2004 r., gdy chmury (z bardzo, bardzo nielicznymi wyjątkami) całkowicie zasłoniły niebo, w szczególności Księżyc - jego pełnię i zaćmienie :-( Oczywiście następna noc była pogodna - Księżyc w pełnej krasie otoczony tysiącami gwiazd. Może najbliższe zaćmienie Księżyca (w 2003 roku) nie będzie takie pechowe? Jak się do niego przygotować, mówi poniższy artykuł. Czas zaćmienia, położenie Księżyca na niebie są inne dla każdego zaćmienia, ale przebieg zjawiska i niezwykłe emocje związane z obserwacją są niezmienne. Jeśli pogoda pozwoli, wieczór 9 stycznia 2001 r. zacznie się wschodem Księżyca w pełni. Jego nisko wisząca tarcza wydaje się w takich chwilach ogromna i tajemnicza. Wówczas często przyjmuje owalny kształt, a grube warstwy atmosfery zaczerwieniają obraz. Tak zacznie się wielkie przedstawienie, w którym kulminacją będzie całkowite zaćmienie Księżyca. Tym razem nie potrzeba teleskopu. Zjawisko to najpiękniej wygląda nieuzbrojonym okiem. Idąc na obserwacje można ewentualnie zabrać lornetkę, która pomoże dostrzec pewne szczegóły zjawiska. I tak jak w przypadku każdej nadchodzącej przygody, warto także przygotować aparat fotograficzny, czy kamerę. Czekając na główne zjawisko spójrzmy w niebo. Po prawej, nad południowo-wschodnim horyzontem, jasnym blaskiem świeci Jowisz, a tuż obok Saturn. To dwie największe planety Układu Słonecznego, mimo, że obserwowane z Ziemi przypominają tylko jasne punkty. Okolice ozdabia także grupka gwiazd - Plejady. Poniżej gwiazdozbiór Oriona, który wyróżnia się trzema gwiazdami ułożonymi na jednej linii. Trudno wyobrazić sobie piękniejszą scenografię spektaklu, w którym z minuty na minutę coraz większą rolę zaczyna odgrywać Księżyc. " dziendoberek, ech lubie to miejsce... tu mozna naprawde o wszystkim:)::: mała czarna [ignoruj] napisał 27.10.04 12:47 Krissek [ignoruj] napisał 26.10.04 10:41 ::: "Żenujące było podejście dwóch panów ginekologów do problemu antykoncepcji hormonalnej - przemawiała przez nich niewątpliwie nie chęć niesienia pomocy kobiecie (pośrednio jej bliskim)a jedynie chęć zysku.. Jeden z nich nawet twierdził, że napisana przez niego książka pod pewnien koncern farmaceutyczny, opisująca jak to tableka jest super-bezpieczna, śmie twierdzić, że przedstawia tam NIEZALEŻNE i OBIEKTYWNE opinie.... Koń by się uśmiał. Panowie Ci (jak i mnóstwo innych pseudo-lekarzy) uważają, że mają ciemnych cieciów przed sobą.. Jednak nie to było w programie najbardziej przerażające: w dyskusji udział brała "skrzecząca" posłanka SLD Pani Joanna Senyszyn ( Wykształcenie: wyższe, prof. dr hab. nauk ekonomicznych, mężatka http://www.sejm.gov.pl/poslowie/ posel4/344.htm ) Przez cały program powtarzała nieustannie że człowiek do momentu urodzenia jest jedynie tkanką, fragmentem ciała kobiety jak dłoń czy stopa.. Nie wspomnę o kulturze wypowiedzi tej pani, która pozostawia wiele do życzenia!!! Dramtem jest też to że ktoś wybrał tę niepoważną zupełnie osobę na takie stanowisko - JESTEM OBURZONA - kto rządzi tym krajem ???!!! Jeśli takich kobiet na górze jest więcej, to nie dziwi to co dzieje się z podejściem do życia i rodziny - HAŃBA!! O czym świadczy chęć wydania 180 mln zł z budżetu na dofinansowanie środków antykoncepcyjnych, kiedy brakuję pieniędzy na podstawową opiekę dla noworodków .. To tragedia, z której niewielu zdaje sobie sprawę. " tak niewielu ::: mała czarna [ignoruj] napisał 27.10.04 12:46 Krissek [ignoruj] napisał 26.10.04 11:01 :::Mapa gęstości zaludnienia Afryki mówi, że na Saharze na 1 km2 przypada mniej niż jedna osoba, ale są też punkty oznaczające miejscowości z ludnością powyżej 25 000 mieszkańców. Te miejsca to oazy. Podstawą rozwoju oaz na Saharze jest woda. Oazy stanowią schronienie dla karawan wędrujących przez pustynię. Głównymi mieszkańcami oaz są Arabowie, ludność należąca do rasy białej. Woda umożliwiająca nawadnianie gruntów jest rozprowadzana kanałami na pola, a grunty, mimo że nie są zbyt urodzajne, pozwalają na uzyskanie dość dużych plonów. Uprawy w oazie dzielą się na trzy piętra. Najwyższe stanowią palmy daktylowe o wysokości 10 – 20 m z pierzastymi sztywnymi liśćmi o długości 3 – 5 m, które dają cień chroniący drugie piętro upraw, czyli drzewa owocowe: figowce, granaty, oliwki, brzoskwinie oraz cytryny. Najniższe piętro stanowią warzywa: pomidory, cebula, fasola, oraz zboża: pszenica i jęczmień. Daktylowce są podstawowymi roślinami uprawianymi w oazach i stanową ważny produkt eksportowy państw saharyjskich. Zawierają one bardzo dużo cukru. Z soczystych daktyli wyciska się miód daktylowy a z suszonych otrzymuje się mąkę. Zabudowania w oazach są pomalowane na biało, aby zmniejszyć ilość absorbowanego promieniowania słonecznego. Domy ustawia się dość gęsto, aby dawały sobie nawzajem cień. Ważnym elementem oazy jest meczet, gdyż Arabowie są w większości muzułmanami. Zanikającym sposobem życia jest pasterstwo koczownicze. Tak żyją jeszcze Tauregowie i Berbegowie. Podstawą ich utrzymania jest wypas owiec, kóz, i wielbłądów oraz handel karawanowy między oazami. Współczesna Sahara jest podzielona granicami wielu państw. Utrudniają one wędrówki pasterskie. Koczownicy osiedlili się w oazach. Odkrycie bogactw mineralnych – ropy naftowej i gazu ziemnego – oraz rozwój nowoczesnego transportu powoli zmieniają oblicze pustyni. W wielu oazach założono lądowiska dla lekkich samolotów. Jedynym obszarem o wyraźnej gęstości zaludnienia jest dolina i delta Nilu. Nil jest jedyną stałą rzeką na Saharze doprowadzającą wody do Morza Śródziemnego, tworząc u ujścia rozległą i żyzną deltę. W latach sześćdziesiątych XX wieku zbudowano w pobliżu Asuanu, na pierwszej katarakcie wielką zaporę. Zbiornik Nasera, powstały w wyniku przegrodzenia Nilu, ma 600 km długości i od 10 do 15 km szerokości. Ten ogromny zbiornik wody umożliwia ciągłe nawadnianie pól. Negatywnym efektem zapory jest brak żyznego mułu, którego Nil już nie niesie i nie osadza. Stałe nawadnianie powoduje wypłukuje żyznych cząstek gleby, którą trzeba wzbogacić sztucznym nawożeniem. W wielkiej nadrzecznej oazie Nilu uprawia się bawełnę, ryż, pszenicę i kukurydzę; w delcie Nilu trzcinę cukrową, sorgo oraz warzywa. Tu leżą dwa ważne miasta Afryki: Kair (7 mln mieszkańców), w pobliżu którego znajdują się piramidy – wielkie budowle starożytnego Egiptu, a na wybrzeżu – słynna Aleksandria. Na wschód od delty Nilu zbudowano Kanał Sueski, łączący Morze Śródziemne z Morzem Czerwonym. 2.3. Krajobraz stepowy Azji Środkowej ::: DO KOLEKCJI TWA
tomaszuQ akurat twoje zdanie mnie kompletnie nie interesuje... z wiadomych powodow... zegnam
fotografia ma się bronić sama ... a tu sama autorka ... bo fotografii nie ma ...
porazka dobrego smaku i warsztatu po prostu dno
robione Nokią, czy Motorolą ? Jakość nieziemska, fota nędzna, masz tu za to przepis na kluseczki badeńskie - nie jadłam, ale mogą być dobre. SKŁADNIKI: 125 g masła, 500 ml mleka, 1 laska wanilii, 40 g cukru kryształ, 130 g kaszy manny, 2 jajka, cynamon, skórka z cytryny, skórka z pomarańczy. PRZYGOTOWANIE: Porada praktyczna: łupinę z laski wanilii zasypać cukrem i pozostawić na parę dni. Tym sposobem otrzymamy domowy cukier waniliowy. Laskę wanilii skroić, wybrać ziarna i dodać mleko. Mleko z wanilią i masłem zagotować w rondlu, dodać cukier, kaszę mannę - cały czas mieszać, aż powstanie gęsta masa. Masę odstawić do ostygnięcia. Do letniej masy dodać jaja i otartą skórkę z cytryny i pomarańczy. Dokładnie wymieszać i podzielić na małe knedelki (po 4 szt. na osobę). Wstawić na 15 minut do lodówki. Przygotować wodę z plastrem pomarańczy, cytryny i odrobiną masła. Do gotującej wody wkładać knedle - gotować na malutkim ogniu przez 10 minut. Ugotowane knedelki opanierować w cukrze wymieszanym z cynamonem. Podawać na ciepło. Do przygotowania potrzebne będą: rondel, tarka, ruzga, sito. Przepis na 4 osoby.
zdjęcie z dzieciątkiem było sliczne to nie
dla mnie za bardzo szare
to bardzo sie ciesze ze masz go na oknie od ponad 2 lat ;-))))
to interesujące zagadnienia w zasadzie folozoficzne , ale grasz na czułej strunie mam go na oknie od ponad 2 lat ;)))
raczej prosta niz ostra...
prowokacja być może ale przynajmniej ostra i prosta
nom- to chyba byla taka prowokacja z twojej strony,co?
smoczek się nie podobał :)))
wojo 354 ty to jestes dopiero kpina;-)
coś bardzo leci w lewo jak napisł przdmówca , brak ostrości , 31 kb wykorzystane z 125 to kpina nie foto
troche sie w lewo wali i moze jednak w kolorze bylo by lepiej bo jest super kontrast miedzy piaskowym mostem i niebieskim niebem , ale zamiar dobry