co za poświęcenie ... :-))) warto było, oj warto ... a na takim bieganiu po górach nie tracisz brzuchola ? ;-))) pewnie wszedzie podjerzdzasz samochodem ;-p ... a turbin wcale nie słychac ... :-)))
Keri - witam serdecznie .... mily ten blog (uwielbiam twoje wersy) .... A z tym metrem to chyba troche przeasada: inni zmieniaja tu czasami zdjecia co pol godziny, a ja przepisowo nie czesciej jak co 48 godzin. Moze i migaja te moje zdejcia i przelatuja jak wagoniki w metrze, ale to jeszcze nie ekspres. To takie podmiejskie metro. ;))) .... Poza tym, zycie to pociag do ktorego tylko raz sie wsiada, ktorego nie mozna zwolnic, ....ktory jak sie rozkreci to mknie z szybkoscia swiatla, to pociag .....ktorego nie mozna juz cofnac, to pociag ... ktorego nie mozna juz zatrzymac, to pociag ... ktory mozna najwyzej sila wykoleic. A taka tam ciuchcia jak plfoto - tu mozesz zawsze wskoczyc, pogadac z kierowca, pogadac z konduktorem, z pasazerami ... i wysiasc na nastepnej stacji .... ;))))
Wiola - czy bylem blisko? ... Lezalem sobie na plecach (na brzuch nie starczylo miejsca;))) ) z uchem perzycisnietym do tych skal i staralem sie zagladajac nienaturalnie wykrecona glowa w wizjer kamery, ustawic poziom na zdjeciu. Zaraz za mna, za moimi plecami zaczynyl sie kamienny nasyp, kryjacy pod soba mury zapory wodnej i pracujace w jej wnetrzu turbiny elektrowni wodnej. ....
Jacek - oj chyba nie do tych drzwi pukasz ;) .... ze mnie jesr raczej marny pisarczyk .... czasami tylko jak mnie ktos troche mocniej polaskocze, albo mi na odcisk stanie - to mi cos z tego pisania wychodzi. Ale tak na zawolanie - to inni robia o niebo lepiej. Poza tym, jak juz zawsze mowilem, ja jestem tylko rzemieslnikiem, zadnym artysta.
A rzemieslnicze tematy nie sa tym czego inni tu szukaja. ... Pogadajcie o sztuce, tej przez male s i tej przez duze S - ja tez sobie bardzo chetnie slucham. .... pzdr
Fantastyczny jest juz sam moment studiowania map, patrzeniem na poziomice gdzie fajne miejsca itp... Nawet noszenie tego ciężaru na plecach jest (przynajmniej dla mnie) przyjemnością. Adrenalina podwyższa się jak się ustawia parametry. Dzięki, za wyjaśnienia. Pozdrawiam.
Witam Piotr .... jaka pogode miewam? ... Prawde powiedziawszy, taka jakiej potrzebuje. Jesli potrzebuje slonecznej, to czekam, az prognoza pogody dla tego regionu jest wlasnie taka i wtedy wyjezdzam tam. Jesli chce robic zdejcia z mgla, to czekam do jesieni - wtedy sa mgly duzo czesciej niz latem. Jesli chce miec taki wlasnie zielony kolor tego jeziora, to unikam wyjazdow na wiosne - wtedy jest woda taka bardzo mleczna (ze swierzo topniejacego sniegu). Jesli potrzebuje mocno kolorowych zdjec, to odkladam to na 2 polowe wrzesnia. Wtedy trawa zyczyna sie robic zolta, krzewy jagodowe sa czerwone, w malych zbiornikach wody odbija sie blekit nieba .... .... Moje wyprawy fotograficzne w gory sa czesto prawie pedantycznie zaplanowane, do ostatniego szczegolu. I w tym planowaniu nie ma miejsca na jakies wieksze, nieprzewidziane kaprysy pogodowe. Zbyt drogo mnie to kosztuje (finansowo) i zbyt ubogi jest muj czas, aby moc sobie pozwolic na jakies niewypaly. Za to wracam najczesciej z tym, co sobie zaplanowalem (zdjecia). .... I zanim wyrusze w jakis nieznany mi zakatek - studiuje mapy tygodniami aby wiedziec co mnie tam oczekuje, aby widziec w ktorym miejscu bede mial najefektowniejszy wschod slonca, gdzie moge fotografowac w samo poludnie, gdzie tylko wieczorem. To duzo pomaga i oszczedza wiele czasu i rozczarowan. .... .... .... Dla wielu, byloby to nie do przyjecia - taki brak spontanicznosci, niespodzianek. Ja nie mam z tym problemow - bo natura, chocby nie wiem jak ja znac, potrafi zawsze zadbac o wystarczajaca ilosc nieprzewidzianych niespodzianek. .... pzdr
Powiedzmy tak : ono mogloby byc smialo jasniejsze. Tylko, ze wtedy bylby inny problem. W tej chwili niepoprawnie 'wyzarta' jest biel sniegu na zboczu gory w tle, miedzy rozstepujacymi sie chmurami. Zrobienie jasniejszego zdjecia (doswietlenie) spowodowaloby zupelne 'wyzarcie' w tych najjasniejszych partiach zdjecia. Niestety nie mozna bylo tego zlikwidowac filtrem szarym polowkowym, gdyz wtedy chmury bylyby nienaturalnie ciemne, wiecej niz burzowe. ... Inna sprawa jest fakt, ze rozjasnienie zdjecia spowodowaloby zupelnie zmiane jego 'klimatu'. To zdjecie zostalo zrobione we wczesnych godzinach porannych, kiedy to slonce nie dochodzilo jeszcze do tej doliny, a niebo zasloniete bylo tymi ciemnymi chmurami. Wszystko to sprawialo wlasnie taki smutny, po burzowy nastroj. I takim chcialem go rowniez zapisac na zdjeciu. ... ... A coz staloby sie z tym skrawkiem blekitnego nieba po rozjasnieniu? ..... pzdr
Jacek - bylaby cala sonata, ale mysle, ze bedzie za nudne. ... Wiesz, ta artystyczniejsza czesc towarzystwa na plfoto juz dostaje wrzody na zoladku z powodu 'znowu kfiatki'. Chcesz jeszcze, zeby nabawili sie kamieni nerkowych z powodu 'znowu te pagorki'? ;))))) ..... Ale cos bedzie jeszcze z tej ostatniej wyprawy do Goeschenen.
Dobry wieczor Aniu, dobry wieczor wszystkim .... to jezioro Goeschenen (sztuczne jezioro) w Szwajcarii - jedno z moich najulubienszych miejsc w Alpach (cos przecudownie niesamowitego)....;)))
[*]
Zdjęcie piękne
ładnie, Andrzejku
podoba mi sie wszystko za wyjatkiem chmur:)
piekne !!!!
super
Ciekawy klimat - troche przywodzi na mysl dzungle i wilgotne opary...
pikne... Pane... pikne ;-)
Pan Andrzej Babik w pelnej krasie... :) Jak milo :) Proponowalabym dodac zoltego do calego zdjecia zeby kolorki nabraly zycia. Pozdrosleep.
Bardzo
Nie ma co pisać , trza oceniać...wybitne.
Gory, z przodu, gory z tylu, pomiedzy nimi zielony ocean. Ladne zdjecie
dwie małe i dwie duże góry - Preludium do Burzy i było tak rzeczywiście??
Pieknie Andrzeju , gdzie to robiles ? Mam wrazenie ,ze tam ostatnio bylem ... pozdr
pieknie jest.pzdr!
slicznie tu :))
Gosiu - he, he, he ..... pozdrawiam :) .... mozna juz ta site obejrzec czy nie?
oo! witam najprofesjonalniej przygotowaną do robienia zdjęć natury, nadająca jej pozaziemski szept... gadulke:)
nie chodziło mi o Twoje zdjecia, tylko o pasazerów, z reszta pisałam juz wczesniej... a co do blog.pl ....heh, zycie.
co za poświęcenie ... :-))) warto było, oj warto ... a na takim bieganiu po górach nie tracisz brzuchola ? ;-))) pewnie wszedzie podjerzdzasz samochodem ;-p ... a turbin wcale nie słychac ... :-)))
Keri - witam serdecznie .... mily ten blog (uwielbiam twoje wersy) .... A z tym metrem to chyba troche przeasada: inni zmieniaja tu czasami zdjecia co pol godziny, a ja przepisowo nie czesciej jak co 48 godzin. Moze i migaja te moje zdejcia i przelatuja jak wagoniki w metrze, ale to jeszcze nie ekspres. To takie podmiejskie metro. ;))) .... Poza tym, zycie to pociag do ktorego tylko raz sie wsiada, ktorego nie mozna zwolnic, ....ktory jak sie rozkreci to mknie z szybkoscia swiatla, to pociag .....ktorego nie mozna juz cofnac, to pociag ... ktorego nie mozna juz zatrzymac, to pociag ... ktory mozna najwyzej sila wykoleic. A taka tam ciuchcia jak plfoto - tu mozesz zawsze wskoczyc, pogadac z kierowca, pogadac z konduktorem, z pasazerami ... i wysiasc na nastepnej stacji .... ;))))
Maggi - a bylem kiedykolwiek inny niz skromny? ... czysami moze nawet za skromny ;))))
Wiola - czy bylem blisko? ... Lezalem sobie na plecach (na brzuch nie starczylo miejsca;))) ) z uchem perzycisnietym do tych skal i staralem sie zagladajac nienaturalnie wykrecona glowa w wizjer kamery, ustawic poziom na zdjeciu. Zaraz za mna, za moimi plecami zaczynyl sie kamienny nasyp, kryjacy pod soba mury zapory wodnej i pracujace w jej wnetrzu turbiny elektrowni wodnej. ....
Jacek - oj chyba nie do tych drzwi pukasz ;) .... ze mnie jesr raczej marny pisarczyk .... czasami tylko jak mnie ktos troche mocniej polaskocze, albo mi na odcisk stanie - to mi cos z tego pisania wychodzi. Ale tak na zawolanie - to inni robia o niebo lepiej. Poza tym, jak juz zawsze mowilem, ja jestem tylko rzemieslnikiem, zadnym artysta. A rzemieslnicze tematy nie sa tym czego inni tu szukaja. ... Pogadajcie o sztuce, tej przez male s i tej przez duze S - ja tez sobie bardzo chetnie slucham. .... pzdr
dzien dobry Panie Babik
alez skad, ja jako szary student
nie badz taki skromnis ;-PPPPP ;o)
mam wrażenie jakby ta woda miała się zaraz przelać przez skały ... byłeś bardzo blisko ? lubię taką perspektywę ... i taki klimat ... pozdrawiam
ooops .... mialo byc: no chyba, ze miales siebie na mysli w roli wykladowcy? ..... Jesli tak, to ja sie pisze na ten workshop ;)))
Klaudiusz - a ty ich akurat najmniej potrzebujesz .... no chyba, ze miales siebie w roli wykladowcy ;))))
o ja żesz pi...szczę z zachwytu:-))) max!
Piekne, bardzo piekne
moze jakies warsztaty zrobisz dla trzelajacych ladszafty?
autentycznie jakby z wladcy pierscieni...
Fantastyczny jest juz sam moment studiowania map, patrzeniem na poziomice gdzie fajne miejsca itp... Nawet noszenie tego ciężaru na plecach jest (przynajmniej dla mnie) przyjemnością. Adrenalina podwyższa się jak się ustawia parametry. Dzięki, za wyjaśnienia. Pozdrawiam.
fajne
wiesz, chyba przestane pisac i oceniac twoje zdjecia... jak w metrze...
Dobranoc !
Przepieknie tu
Witam Piotr .... jaka pogode miewam? ... Prawde powiedziawszy, taka jakiej potrzebuje. Jesli potrzebuje slonecznej, to czekam, az prognoza pogody dla tego regionu jest wlasnie taka i wtedy wyjezdzam tam. Jesli chce robic zdejcia z mgla, to czekam do jesieni - wtedy sa mgly duzo czesciej niz latem. Jesli chce miec taki wlasnie zielony kolor tego jeziora, to unikam wyjazdow na wiosne - wtedy jest woda taka bardzo mleczna (ze swierzo topniejacego sniegu). Jesli potrzebuje mocno kolorowych zdjec, to odkladam to na 2 polowe wrzesnia. Wtedy trawa zyczyna sie robic zolta, krzewy jagodowe sa czerwone, w malych zbiornikach wody odbija sie blekit nieba .... .... Moje wyprawy fotograficzne w gory sa czesto prawie pedantycznie zaplanowane, do ostatniego szczegolu. I w tym planowaniu nie ma miejsca na jakies wieksze, nieprzewidziane kaprysy pogodowe. Zbyt drogo mnie to kosztuje (finansowo) i zbyt ubogi jest muj czas, aby moc sobie pozwolic na jakies niewypaly. Za to wracam najczesciej z tym, co sobie zaplanowalem (zdjecia). .... I zanim wyrusze w jakis nieznany mi zakatek - studiuje mapy tygodniami aby wiedziec co mnie tam oczekuje, aby widziec w ktorym miejscu bede mial najefektowniejszy wschod slonca, gdzie moge fotografowac w samo poludnie, gdzie tylko wieczorem. To duzo pomaga i oszczedza wiele czasu i rozczarowan. .... .... .... Dla wielu, byloby to nie do przyjecia - taki brak spontanicznosci, niespodzianek. Ja nie mam z tym problemow - bo natura, chocby nie wiem jak ja znac, potrafi zawsze zadbac o wystarczajaca ilosc nieprzewidzianych niespodzianek. .... pzdr
Witam! Jaką najczęściej miewasz tam pogodę, Andrzeju?
piekne!
Powiedzmy tak : ono mogloby byc smialo jasniejsze. Tylko, ze wtedy bylby inny problem. W tej chwili niepoprawnie 'wyzarta' jest biel sniegu na zboczu gory w tle, miedzy rozstepujacymi sie chmurami. Zrobienie jasniejszego zdjecia (doswietlenie) spowodowaloby zupelne 'wyzarcie' w tych najjasniejszych partiach zdjecia. Niestety nie mozna bylo tego zlikwidowac filtrem szarym polowkowym, gdyz wtedy chmury bylyby nienaturalnie ciemne, wiecej niz burzowe. ... Inna sprawa jest fakt, ze rozjasnienie zdjecia spowodowaloby zupelnie zmiane jego 'klimatu'. To zdjecie zostalo zrobione we wczesnych godzinach porannych, kiedy to slonce nie dochodzilo jeszcze do tej doliny, a niebo zasloniete bylo tymi ciemnymi chmurami. Wszystko to sprawialo wlasnie taki smutny, po burzowy nastroj. I takim chcialem go rowniez zapisac na zdjeciu. ... ... A coz staloby sie z tym skrawkiem blekitnego nieba po rozjasnieniu? ..... pzdr
Góry i woda - bajeczne połączenie. A tu jeszcze ciężkie niebo uniesionie przeswitem. Dla mnie suuuuuuper. :-)))))
a na jakiej wysokości?
nie jest trochę za ciemne to zdjęcie ? oj zaraz mi się pewnie oberwie mnie biednemu amatorowi ... ;-) pzdr
Alez Aniu - jedno nie wyklucza zupelnie drugiego. malo tego ono jest na dodatek zaporowe ;))) .... Czyli: polodowcowe, sztuczne, zaporowe ....
Jacek - bylaby cala sonata, ale mysle, ze bedzie za nudne. ... Wiesz, ta artystyczniejsza czesc towarzystwa na plfoto juz dostaje wrzody na zoladku z powodu 'znowu kfiatki'. Chcesz jeszcze, zeby nabawili sie kamieni nerkowych z powodu 'znowu te pagorki'? ;))))) ..... Ale cos bedzie jeszcze z tej ostatniej wyprawy do Goeschenen.
sztuczne ? - niech będzie, myślałam,że polodowcowe :)
Dobry wieczor Aniu, dobry wieczor wszystkim .... to jezioro Goeschenen (sztuczne jezioro) w Szwajcarii - jedno z moich najulubienszych miejsc w Alpach (cos przecudownie niesamowitego)....;)))
super
bardzo, bardzo ładne
Andrzej - z wrażenia zapomniałam Dobry wieczór !
jak zwykle
Plener Władcy Pierścienic? :)) Śliczne.
rzeczywiście przepiękne - światło, barwy, no, jasne,że w Szwajcarii, a dokładniej ? :))))
no no, ta woda....
wspaniałe
jak zwykle przepieknie...