Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Kilkanaście godzin wcześniej zginęło tu 2 strażaków przygniecionych przez zapadającą się drewnianą konstrukcję dachu... (popsułem LD ale teraz nie sposób tego uciąć, żeby było idealnie)
' przygniecionych przez zapadającą się drewnianą konstrukcję dachu...' łatwa do przyjęcia wersja zdarzeń, niekoniecznie prawdziła..ja bym nie ryzykowała..
Ja dobrze wiem, że fotka nie jest idealna ale nie byłem przygotowany na "gowno prawda" czy "pieprzenie". Teraz jednak poczytałem sobie inne oceny Pana Łukasza i wiem z kim mam do czynienia. Co do fotki to nie umiałem wycisnąć z tego miejsca więcej. Może gdybym był tam w trakcie pożaru lub tuż po... Z zewnątrz wyglądało to właśnie tak i sam od siebie nie potrafię dodać więcej dramatyzmu. Widze, że jednak oprócz samej fotki duże znaczenie ma opis jaki się pod nią da ;)
Roberto, nie denerwuj się. Nie podzielam stylu i formy recenzji Łukasza i czuję się nimi zażenowany. W jednym jednak się zgadzam. Zanim przeczytałem opis pomyślałem "O.. świetne miejsce na zabawę w średniowiecze z pod znaku LARP'a". Potem, gdzy przeczytałem Twój, opis zrobiło mi się głupio. Ale fakt, dramatyzmu pożaru na zdjęciu nie ma. Jest ciekawy, poprawnie skadrowany budynek w niecodziennym raczej stanie. To znakomite zdjęcie ale nie opowiada o tragedii tych starżaków a raczej opowiada historię, też zajmującą, niezwykłego budynku. Pozdrawiam.
o, przepraszam, mowi jedna rzecz... mianowicie: mam cyfre i umiem nacisnac spust migawki, to wszystko co potrafie nia zrobic swiadomie. nie mam humoru na sluchanie idiotycznych wymowek.
O zasadach reporterki faktycznie niewiele wiem, tak jak ty o zasadach dobrego wychowania. Zdjęcie ma mówić po prostu "To tutaj się wydarzyło" a nie coś w stylu "Skup wzrok a zauważysz resztki ludzkie".
gowno prawda, wiesz co mowi pierwsza zasada reporterki? ze jesli Twoje foto nie jest dobre tzn, ze nie byles wystarczajaco blisko. w reporterce chodzi o to, zeby przekazac wsystko - wszystko w sensie caly temat, a nie caly budnek. pieprzenie.
Hmm, miało być reporterskie, chłodne spojrzenie (dlatego pokazałem wszystko). "Czarnego" i śladów ognia było dużo ale w środku, gdzie wchodzić nie można (policja).
' przygniecionych przez zapadającą się drewnianą konstrukcję dachu...' łatwa do przyjęcia wersja zdarzeń, niekoniecznie prawdziła..ja bym nie ryzykowała..
niestety nie widać, że to pogorzelisko...
Ja dobrze wiem, że fotka nie jest idealna ale nie byłem przygotowany na "gowno prawda" czy "pieprzenie". Teraz jednak poczytałem sobie inne oceny Pana Łukasza i wiem z kim mam do czynienia. Co do fotki to nie umiałem wycisnąć z tego miejsca więcej. Może gdybym był tam w trakcie pożaru lub tuż po... Z zewnątrz wyglądało to właśnie tak i sam od siebie nie potrafię dodać więcej dramatyzmu. Widze, że jednak oprócz samej fotki duże znaczenie ma opis jaki się pod nią da ;)
Roberto, nie denerwuj się. Nie podzielam stylu i formy recenzji Łukasza i czuję się nimi zażenowany. W jednym jednak się zgadzam. Zanim przeczytałem opis pomyślałem "O.. świetne miejsce na zabawę w średniowiecze z pod znaku LARP'a". Potem, gdzy przeczytałem Twój, opis zrobiło mi się głupio. Ale fakt, dramatyzmu pożaru na zdjęciu nie ma. Jest ciekawy, poprawnie skadrowany budynek w niecodziennym raczej stanie. To znakomite zdjęcie ale nie opowiada o tragedii tych starżaków a raczej opowiada historię, też zajmującą, niezwykłego budynku. Pozdrawiam.
o, przepraszam, mowi jedna rzecz... mianowicie: mam cyfre i umiem nacisnac spust migawki, to wszystko co potrafie nia zrobic swiadomie. nie mam humoru na sluchanie idiotycznych wymowek.
doopa śroopa jak juz mowilem, to zdjecie nie mowi: "To tutaj sie wydarzylo" mowi to za nie podpis. samo zdjecie nie mowi niczego.
O zasadach reporterki faktycznie niewiele wiem, tak jak ty o zasadach dobrego wychowania. Zdjęcie ma mówić po prostu "To tutaj się wydarzyło" a nie coś w stylu "Skup wzrok a zauważysz resztki ludzkie".
gowno prawda, wiesz co mowi pierwsza zasada reporterki? ze jesli Twoje foto nie jest dobre tzn, ze nie byles wystarczajaco blisko. w reporterce chodzi o to, zeby przekazac wsystko - wszystko w sensie caly temat, a nie caly budnek. pieprzenie.
Hmm, miało być reporterskie, chłodne spojrzenie (dlatego pokazałem wszystko). "Czarnego" i śladów ognia było dużo ale w środku, gdzie wchodzić nie można (policja).
chciales po prostu pokazac za duzo na raz i zrobil sie smietni, ktory nic nie mowi. trzeba sie bylo skupic na jakims fragmencie, szczegole.
czesc ich pamieci. ale o zdjeciu: no jak na pogorzelisko zdecydowanie za malo czarnego , sladów ognia, gdyby nie opis ...
kiepska fota. opis nic nie zmienia.
[*]