Francuski m w glowie pozostal, gdzies bardzo gleboko na dnie i teraz jak jestem we Francji, to go z tamtad wyciagam, bo narod ten w jezykach obcych bardzo nieuczony, Pani Nowa Kolezanko.
A byc moze i racje masz, Panie Nowy Kolego, ze systko co w szkole straszne jest. Ale niemieckiego i ekonomii poza szkola tez nie polubie. Ciebie nauczyli francuskiego, czy tez bezowocnie edukacje zakonczyles?
Mnie sie kiedys tez nie podobal, dokad go nie poznalem. A te 8 lat, to pewni w szkolach...? Wtedy to wszystkie jezyki sa wstretne. Ja mialem to z angielskim i francuskim. A czemu tak smiesznie piszesz?
I u Niemcow Ci wolniej strona dziala? Jestem dalej i systko mam w najlepszym porzadku. To pewnie ichniejsza wina. Poza tym szczerze wspolczuje jezyka ;)
dlaczemu odleglosciowe problemy? Gdzie jestes? A ciecie zdjeciska Ci wyszlo. Bynajmniej mi sie podoba. Co za roznica czy sie fotografuje od razu z bliska, czy te pare krokow dalej, a potem tnie komputer...
musze wielokrotnie uaktualniac strone, zanim sie zaladuje. To pewnie odleglosciowe problemy. A zdjecie, ucialem jak popadnie, bo powiedzialem sobie, ze musze dzisiaj cos wstawic (ba sile) mimo, ze nic nie mialem. Poza tym bardzo podobaja mi sie komentrze. Takie "artystyczne" czasami...
No bystrzacha z Ciebie. Prawie zgadles. Ale to jednak nie oranzada - gume do zucia mam tylko - mietowa, dobra. I U2 jeszcze mam w uszach. To systko, co mi w cafe towarzyszy.
Zycze rowniez. I milego powrotu z Cafe.
I tym oto optymistycznym akcentem zakonczmy radosna tworczosc. Pora juz sluszna w strone domku zmierzac zaczac. Dziekuje za rozmowe. Wieczoru Milego.
Wlasnie, wlasnie, polski narod bardzo taki wasnie zaradny potrafi byc.
Ano, taka prawda, nieuczony. Ale na szczescie Polakowie uczeni sa i sobie na wygnaniu i na ziemii obcej zawsze poradza.
chyba powinno byc stamtad. Przepraszam, ja tez we wlasnym jezyku nieuczony.
Francuski m w glowie pozostal, gdzies bardzo gleboko na dnie i teraz jak jestem we Francji, to go z tamtad wyciagam, bo narod ten w jezykach obcych bardzo nieuczony, Pani Nowa Kolezanko.
A byc moze i racje masz, Panie Nowy Kolego, ze systko co w szkole straszne jest. Ale niemieckiego i ekonomii poza szkola tez nie polubie. Ciebie nauczyli francuskiego, czy tez bezowocnie edukacje zakonczyles?
Mnie sie kiedys tez nie podobal, dokad go nie poznalem. A te 8 lat, to pewni w szkolach...? Wtedy to wszystkie jezyki sa wstretne. Ja mialem to z angielskim i francuskim. A czemu tak smiesznie piszesz?
Bardzo mi sie nie podoba, 8 lat mnie nauczyc probowali i cale szczescie, ze przestali probowac. Zdecydowanie zbyt twardy.
Dlaczego wspolczujesz?
Takie cus to i ja mam, ale od swieta wielkiego tylko, na co dzien jest w porzadku i dziala nalezycie. Jezyka jednak mimo systko wspolczuje.
Jezyk jest OK, nie ma czego wspolczuc. Jesli chodzi o strone, to ciagle dostaje meldunki, ze jest przeciazona.
I u Niemcow Ci wolniej strona dziala? Jestem dalej i systko mam w najlepszym porzadku. To pewnie ichniejsza wina. Poza tym szczerze wspolczuje jezyka ;)
mila jestes, dzieki. Ja siedze w Niemczech. Co do ciec jestem Twego zdania.
dlaczemu odleglosciowe problemy? Gdzie jestes? A ciecie zdjeciska Ci wyszlo. Bynajmniej mi sie podoba. Co za roznica czy sie fotografuje od razu z bliska, czy te pare krokow dalej, a potem tnie komputer...
mialo byc (na sile). Przepraszam ale klawiatura ma zaklucenia.
musze wielokrotnie uaktualniac strone, zanim sie zaladuje. To pewnie odleglosciowe problemy. A zdjecie, ucialem jak popadnie, bo powiedzialem sobie, ze musze dzisiaj cos wstawic (ba sile) mimo, ze nic nie mialem. Poza tym bardzo podobaja mi sie komentrze. Takie "artystyczne" czasami...
Yyyyyyy...nie. A jakie problemy? Poza tym - istotne. Co z tym zdjeciem?
nie, to nie ma nic wspolnego z kafelkami. Ale to nie istotne. Dziekuje za ocene. A tak na marginesie, czy Ty masz tez problemy z dojsciem do PLFOTO?
No wiem, wiem, kafelki trza liczyc bylo. Policzone.
naprawde Ci sie podoba? Wiesz, to taki maly zart z tym zdjeciem.
No ale czas iscie sluszny, by zdjecie ocenic. A ocenic trzeba, bo ladne.
...i az mi sie siebie zal zrobilo
z ust mi to wyjales (wyjelas). Cholera gdyby nie ta odleglosc...
Biedulka, taka sama.... tylko z guma do zucia i z U2... Wspolczuje
No bystrzacha z Ciebie. Prawie zgadles. Ale to jednak nie oranzada - gume do zucia mam tylko - mietowa, dobra. I U2 jeszcze mam w uszach. To systko, co mi w cafe towarzyszy.
...w "Cafe".... to chyba kawe. Herbate? Aaaaaaaaaaaaaa juz wiem oranzade. Zgadlem?
Kawe? To paskudztwo najgorsze?
no nie "znowu" ale siedze. Czy pijesz kawe w "Cafe"? : )
"siedze"...Znowu?
teraz juz nic nie robie
teraz juz nicnie robie, tylko siedze.
No nie potrafie, przyznac musze. Pseplasam. Pracy Milej.
nie potrafisz uszanowac czyichs uczuc. SIEDZE W PRACY.
Gdzie? W czym? Mowzesz!
ja.... jeszcze..... siedze...... w...... Oj nie, chyba nie powiem, bo tak sie wstydze...
ano:( To teraz juz Ty tylko do przyznania sie zostajesz
Biedulka.....
ja siedze...no, tez sie przyznam - nie w pracy bynajmniej i nie w domu niestety. Daaleko od domu, w cafe paskudnistej.
Cloofka, a Ty gdzie siedzisz?
No ladnie, wszystko sie wydalo
Przyznaję się! Siedzę w pracy...
czemu zaraz tak podejrzliwie?
tak, tak Cloofka jak zwykle siedzisz pewnie zle, bo za niewinnosc...
cos sie Pan w zeznaniach placze
na szczęście nie i nikomu nie życzę. Wolę usiąść w fotelu.
a za co?
a siedzisz?
każdy siedzi i każdy jest niewinny... Ja siedzę dosyć wygodnie ale nie jadłem jeszcze obiadu:-(
lojoj, to moze ja zle siedze
patrzymy tak jak siedzimy...:-)
a jak patrzymy?
zależy jak patrzeć..
232 kafelki
Już policzyłem!!! ok. 256 kafelków!!!!!!
fajny pomysl na okladke jakiejs plyty