Nie :)) A może... ważki po prostu tak mają, że nawet jak coś je zaniepokoi, to potem wracają na to samo miejsce, albo bardzo niedaleko,. trzeba je naprawdę wkurzyć żeby się wyniosły :)) Przerabiałam to przez dwa tygodnie :)))
Aniu, to tak jak u mnie.... ja przez caly tydzien w Borach Tucholskich, probowalem zrobic zdjecia wazkom...., i gdy dotykalem aparatu, odlatywaly..., a ostatniego dnia, gdy wracalem z fotografowania ''wlochatka'' zobaczylem taka wazke sobie siedzaca, i ja fotografowalem 15 minut, zmienialem ustawienia aparatu, poze, itd.., po kazdym zdjeciu Ona odlatywala, a po chwili gdy ustawilem aparat wracala:) chyba prezent...od matki natury:)
Axel - aparat to jak zwykle - minolta DYNAX 5 z moim składany obiektywem do makro :)) Czyli na przejściówce M42, a potem kolejno: pierscien duzy, przejsciówka do odwrotnego mocowania i standardowy helios tylem na przód... wygląda bajecznie, ale działa ładnie :))
Ślimaczku...ja swoją ważkę wstawiłam, o oglądnęłam swoją...dodałeś mi otuchy :))) A Sama modelka - wracała mam ją jeszcze na kilku klatkach ale z marnym wynikiem...zresztą tam, gdzie byłam ważek bylo po prostu na pęczki :))
romantyczne:)
Nie :)) A może... ważki po prostu tak mają, że nawet jak coś je zaniepokoi, to potem wracają na to samo miejsce, albo bardzo niedaleko,. trzeba je naprawdę wkurzyć żeby się wyniosły :)) Przerabiałam to przez dwa tygodnie :)))
Aniu, to tak jak u mnie.... ja przez caly tydzien w Borach Tucholskich, probowalem zrobic zdjecia wazkom...., i gdy dotykalem aparatu, odlatywaly..., a ostatniego dnia, gdy wracalem z fotografowania ''wlochatka'' zobaczylem taka wazke sobie siedzaca, i ja fotografowalem 15 minut, zmienialem ustawienia aparatu, poze, itd.., po kazdym zdjeciu Ona odlatywala, a po chwili gdy ustawilem aparat wracala:) chyba prezent...od matki natury:)
Axel - aparat to jak zwykle - minolta DYNAX 5 z moim składany obiektywem do makro :)) Czyli na przejściówce M42, a potem kolejno: pierscien duzy, przejsciówka do odwrotnego mocowania i standardowy helios tylem na przód... wygląda bajecznie, ale działa ładnie :))
Ślimaczku...ja swoją ważkę wstawiłam, o oglądnęłam swoją...dodałeś mi otuchy :))) A Sama modelka - wracała mam ją jeszcze na kilku klatkach ale z marnym wynikiem...zresztą tam, gdzie byłam ważek bylo po prostu na pęczki :))
;) hmm hihi... nawet owady:) no kurde.
Pewno do Ciebie ;)
Axel:) Twoja waszka puszcza oczko;)
Bardzo ładne ujęcie. Jaikm aparatem było to robione?. Jak Cie interesują ważki to pod nr 42376 jest tez moja. Pozdrawiam
Ładny helikopter - pozdrowionka :-)))
Aniu, a Twoja odleciala po chwili, czy tez wracala na swoje miejsce?
hihi, ze swoja waszka czekalem, az nie bedzie nikt wlasnych wstawiac:) wstawilem wlasna, i sie pojawila kolejna czyjas..., ale jest sliczna:)
Przepiekna waszka:)
Pełny podziw ...
O...takie mi jeszcze nie wyszłoj...ale ważki jeszcze nie wyginęły...może następnym razem ;)
interesujace
rzeczywiście udane...
ciekawe podejście do tematu : )))))))))))))) 1oo lat : )))))))))))))))