Widzę,że też zadzierasz głowę do góry :) Jak takie patrzenie zmienia jednak obraz świata.Fajna geometria wyszła.Pozdrawiam

I wlasnie, jak to ja, wsadzilam swój wscibski nosek pod barokowy klasztor (??) ...

Uwielbiam zabytki i zachecam do nastepnych takich fotek ;)))

a gdzie te kruzganki wylapales? Krakow?

TALES: Jeżeli ramiona kąta przetniemy dwiema prostymi równoległymi, to długości odcinków wyznaczonych przez te proste na jednym ramieniu kąta są proporcjonalne do długości odpowiednich odcinków wyznaczonych przez te proste na drugim ramieniu. dalsze info: http://eduseek.interklasa.pl/artykuly/artykul/ida/2725/. No i katy utworzone odpowiednio przez te belki ( z uwagi na ich rownoleglosc, jak rowniez rownoleglosc ramion kata) sa takie same (to bylo twierdzenie Mobi :-)))

nie Pitagoras tylko Tales...caly wieczor nie moglam sobie tego goscia przypomniec.

jest taki trójkąt bodajże przez Eshera wymyslony, należący do rodzaju figur niemożliwych.... tak mi się kojarzy.... ciekawe, ciekawe :)

oooo, bardzo ciekawe, choć ja bym położył na lewym boku ;-))) ale pomysł wielce oryginalny i wykonanie spox

o jak ciekawie i orygienalnie pokazałes :))

noo , zdecydowanie lepiej. fajna rownoleglosc bialej "belki" z ciemna "belka", przypomnial mi sie Pitagoras :-)))

rozumiem, że pierwotnie był poziom; no to teraz ja przekrzywiam głowę ;)

a coś się tak pośpieszył... hehe.. Nie mogłeś poczekać, aż ktoś mądrzejszy niż ja, w tej materii sie wypowie? No, teraz patrzy mi się dobrze... i wiesz, że więcej nic mądrego Ci nie powiem, bo się nie znam :))))