rami, a co to za roznica? ;) ty cytujesz okrojoną definicję by użyć jej do wyrażenia swojej opinii, ja zacytowalem szeroką, choć sam podpisuję się pod pkt.2 ty znow probujesz mnie umiejscopwić w czesci pkt.1 - oj, nieladnie...;)
cos w tym jest "Zależnie od sytuacji ironia może służyć celom satyrycznym, być formą dowcipu, współczynnikiem parodii, przejawem drwiny, szyderstwa i sarkazmu. Dokumentuje wyższość mówiącego, który pozwala sobie wobec tematu i odbiorcy na igranie sprzecznościami."... abstrahujac od faktu, ze cytujesz strone z opracowaniami lektur dla licealistow :)
rami: Temat: ironia
1. Właściwość stylu polegająca na sprzeczności między dosłownym znaczeniem wypowiedzi
a jej znaczeniem właściwym, nie wypowiedzianym wprost, ale świadomie zamierzonym przez
autora i zazwyczaj rozpoznawalnym dla odbiorcy. WypowiedĽ ironiczną cechuje dystans
mówiącego wobec jej tematu. Zależnie od sytuacji ironia może służyć celom satyrycznym, być
formą dowcipu, współczynnikiem parodii, przejawem drwiny, szyderstwa i sarkazmu.
Dokumentuje wyższość mówiącego, który pozwala sobie wobec tematu i odbiorcy na igranie
sprzecznościami. Ironia świadomie może być zwrócona również przeciw samemu autorowi, jego
sytuacji i twórczości, przybierając wówczas postać autoironii.
2. Kategoria estetyczna i filozoficzna, odpowiadająca takiemu stosunkowi do rzeczywistości
humanistycznej, który rozpoznaje w niej przede wszystkim splot nieprzezwyciężalnych
sprzeczności, skłóconych dążeń i konfliktowych racji; ironia jest sposobem zdystansowania się
podmiotu wobec przeciwieństw, ujawnienia ich i opanowania przez twórczość. (niepotrzebne skreślić) / asiu, na piwo zawsze chętnie, a co do poczucia humoru, to sadze, że masz je i to spore ;) pozdr
Tomek, mowisz, ze Ironia to dystans do rzeczywistosci? byc moze... tymniemniej leksykalnie: Ironia - wypowiedź na temat, który w sposób oczywisty jest tematem negatywnym, wyrażona celowo dla kontrastu w sposób pozytywny i aprobujący, mająca przez to wydrwić dany temat, np. jakąś sytuację lub osobę.
Tomku, nie wiem dlaczego robisz taka nadinterpretacje. lubie jak sie to mowi rzeczowo, a nie w formie zartu. nie zrozumialam slowa "mile" pod ta fota. a dyskusja zamiast to wyjasnic poszla w strone wykladu z filozofii. po prostu nie mam poczucia humoru. ani w internecie, ani na zywo. rozumiem, ze z piwa nitki, bo nie lubie zartow? pzdr!
asiu;) po co wiec wrzucasz foty do internetowej galerii? nie lubisz jak sie proponuje zmiany w twoich zdjeciach, nie lubisz jak sie pisze to co sie mysli...zapewne nie lubisz, ze sie pojawiam pod twoimi fotami? ;) oki, zmykam, wiecej nie bede ;)))
gushi: ;) / asiu: jakis starozytny chyba gdzies napisal cos w tym stylu: o sprawach powaznych mowic z usmiechem, o wesolych na powaznie;) jakis wspolczesny rozwija to mniej wiecej tak: http:// www.opoka.org.pl /biblioteka/F/FG/rec_ retoryka.html (zlikwidowac spacje) a jeszcze byl taki jeden w 'miedzyczasie' co tewierdzil, ze nie ma gorszego grzechu niz powaga... ;) nie to zebym od razu sie z nim zgadzal, choc cos w tym oże i jest...? ;)
hehehe, asiu...;) sugerujesz że prosty chlopak jestem i ide na łatwiznę? ;P dobra, zamiast dyskutować polecam "przygodność, ironia i solidarność" richarda rorty'ego - niegłupia książeczka ;)))
przejżałem CAŁE twoje portfolio i niniejszym tutaj oceniam całość twojej reporterki. Nie mam siły (psychicznej) klikać ileś tam razy na MAX - bardzo, bardzo ładna i profesjonalna seria reporterska
nie... gdyby byly poza go musialbybyc inny punkt skupiajacy wzrok... a tak oddajesz perspektywe i tworzysz nastroj... zauwaz jak prowadzi sie wzrok po tym zdjeciu... swietne..
z poczatku (miniaturka) myslalem, ze to zdjecie stop wisielca... i juz chcialem napisac, ze zbyt doslowne... jednak teraz moge napisac tylko jedno - wspaniale i operujace niedopowiedzeniem... gratuluje...
no comments
nie, z jednej strony patatyczne a z 2 bez nawiązania do 2 elementu którego tu brak. Mi sie nie podoba.
w ciągu tygodnia pod zdjęciami dwie poważne konwersacje o życiu z udziałem graafa i Ramiego :p giełda w stodole jest za rzadko...
znaczy tu sie zasrozylam:> :*
wow.ale klimat.Super.Pozdrawiam i zapraszam do siebie
dobre zdjęcie
btw: asiu, gratuluje foty, ktora powoduje ze ludzie mowia cos wiecej, niz "fajne":)
gushi, napilbym sie z tobą, ale w pracy jestem ;)
rami, a co to za roznica? ;) ty cytujesz okrojoną definicję by użyć jej do wyrażenia swojej opinii, ja zacytowalem szeroką, choć sam podpisuję się pod pkt.2 ty znow probujesz mnie umiejscopwić w czesci pkt.1 - oj, nieladnie...;)
to ja sie sam napije
Gushi - a zauwazyles, ze Asia poprosila o to Tomka na samym poczatku?
super
cos w tym jest "Zależnie od sytuacji ironia może służyć celom satyrycznym, być formą dowcipu, współczynnikiem parodii, przejawem drwiny, szyderstwa i sarkazmu. Dokumentuje wyższość mówiącego, który pozwala sobie wobec tematu i odbiorcy na igranie sprzecznościami."... abstrahujac od faktu, ze cytujesz strone z opracowaniami lektur dla licealistow :)
a tak juz cakliem na powaznie i bez tej zlej ironii: taka dyskusja pod fotą to chyba dowod jej dużego znaczenia? ;) pozdr
gushi, a w stodole nie można pogadać o rzeczach ładnych? ;)
siwy dym, jako niedoszły doktor zalecam przeniesienie dyskusji na jakieś odpowiedniejsze forum. Szkoda młyn robić pod taką fotą.
rami: Temat: ironia 1. Właściwość stylu polegająca na sprzeczności między dosłownym znaczeniem wypowiedzi a jej znaczeniem właściwym, nie wypowiedzianym wprost, ale świadomie zamierzonym przez autora i zazwyczaj rozpoznawalnym dla odbiorcy. WypowiedĽ ironiczną cechuje dystans mówiącego wobec jej tematu. Zależnie od sytuacji ironia może służyć celom satyrycznym, być formą dowcipu, współczynnikiem parodii, przejawem drwiny, szyderstwa i sarkazmu. Dokumentuje wyższość mówiącego, który pozwala sobie wobec tematu i odbiorcy na igranie sprzecznościami. Ironia świadomie może być zwrócona również przeciw samemu autorowi, jego sytuacji i twórczości, przybierając wówczas postać autoironii. 2. Kategoria estetyczna i filozoficzna, odpowiadająca takiemu stosunkowi do rzeczywistości humanistycznej, który rozpoznaje w niej przede wszystkim splot nieprzezwyciężalnych sprzeczności, skłóconych dążeń i konfliktowych racji; ironia jest sposobem zdystansowania się podmiotu wobec przeciwieństw, ujawnienia ich i opanowania przez twórczość. (niepotrzebne skreślić) / asiu, na piwo zawsze chętnie, a co do poczucia humoru, to sadze, że masz je i to spore ;) pozdr
Tomek, mowisz, ze Ironia to dystans do rzeczywistosci? byc moze... tymniemniej leksykalnie: Ironia - wypowiedź na temat, który w sposób oczywisty jest tematem negatywnym, wyrażona celowo dla kontrastu w sposób pozytywny i aprobujący, mająca przez to wydrwić dany temat, np. jakąś sytuację lub osobę.
fajne - pomysłowe ! - podoba sie !
Tomku, nie wiem dlaczego robisz taka nadinterpretacje. lubie jak sie to mowi rzeczowo, a nie w formie zartu. nie zrozumialam slowa "mile" pod ta fota. a dyskusja zamiast to wyjasnic poszla w strone wykladu z filozofii. po prostu nie mam poczucia humoru. ani w internecie, ani na zywo. rozumiem, ze z piwa nitki, bo nie lubie zartow? pzdr!
o, to bardzo fajne....
asiu;) po co wiec wrzucasz foty do internetowej galerii? nie lubisz jak sie proponuje zmiany w twoich zdjeciach, nie lubisz jak sie pisze to co sie mysli...zapewne nie lubisz, ze sie pojawiam pod twoimi fotami? ;) oki, zmykam, wiecej nie bede ;)))
Epikur. ale musisz wziac to pod uwage, ze ja tak nie robie i nie lubie jak sie tak robi pod moja fota. inaczej sie nigdy nie zrozumiemy. pzdr!
razem super.
gushi: ;) / asiu: jakis starozytny chyba gdzies napisal cos w tym stylu: o sprawach powaznych mowic z usmiechem, o wesolych na powaznie;) jakis wspolczesny rozwija to mniej wiecej tak: http:// www.opoka.org.pl /biblioteka/F/FG/rec_ retoryka.html (zlikwidowac spacje) a jeszcze byl taki jeden w 'miedzyczasie' co tewierdzil, ze nie ma gorszego grzechu niz powaga... ;) nie to zebym od razu sie z nim zgadzal, choc cos w tym oże i jest...? ;)
dialog jakiś równoległy prowadzicie, polecam piwo bezwzględnie
z tym, ze ja nie żartuje. nie żartowalem ani przez chwilę. no cóż...
piękne tony, piękne. Jeanne Wells byłaby zazdrosna
Tomku, powazna, pod kolejna swoja fota. mozemy pozartowac przy piwie, ale na prawde nie lubie tutaj zartow. pod towarzyskimi fotami tak. pzdr!
dysputa o ironii pod tym zdjęciem, skąd innąd rewelacyjnym, cóż za ironia, o zdjęciu raz jeszcze - wymowne i świetne
ależ ty poważna, ojej;) over
a ja polecam te rozmowe przeniesc na priva albo w reala. bo na prawde nie lubie takich dyskusji pod fotami. pzdr!
hehehe, asiu...;) sugerujesz że prosty chlopak jestem i ide na łatwiznę? ;P dobra, zamiast dyskutować polecam "przygodność, ironia i solidarność" richarda rorty'ego - niegłupia książeczka ;)))
wlasnie najlatwiejszy, mozna pod nia schowac wszystko. trzeba bylo wrzucic w cudzyslow, to byloby jasne. pzdr!
a swoja droga masz niesamowite portfolio... i wspaniale pomysly... ulubione - zdecydowanie :D
tez myslalem po miniaturce ze to zwisajace stopy w jakims "ludzkim" pomieszczeniu.
ironia to nie sa zgrywy, to dosć powazny stosunek do świata i wcale niełatwy ;) naprawdę! :)
świetne
trb - jest inny punkt. pokaze pozniej. pzdr!
mi jakos tu to nie pasuje. nie lubie zgrywow pod fotami. pod towarzyskimi nie ma sprawy. pzdr!
przejżałem CAŁE twoje portfolio i niniejszym tutaj oceniam całość twojej reporterki. Nie mam siły (psychicznej) klikać ileś tam razy na MAX - bardzo, bardzo ładna i profesjonalna seria reporterska
nie... gdyby byly poza go musialbybyc inny punkt skupiajacy wzrok... a tak oddajesz perspektywe i tworzysz nastroj... zauwaz jak prowadzi sie wzrok po tym zdjeciu... swietne..
asiu, ironia...inaczej - dystans do rzeczywistosci ;) pozdr
Znowu będzie na żydów ...
dalej nie lapie?
i nie są to chyba Stopy Na Ziemi ;}
miłe?????????????????
za niecierpiącą
bardzo fajne ;) miłe ;)))
dalej mi sie zdaje ze zbyt doslowne. wole ujecie, kiedy te stopy sa nieostre. ale to chyba trafia celniej.
z poczatku (miniaturka) myslalem, ze to zdjecie stop wisielca... i juz chcialem napisac, ze zbyt doslowne... jednak teraz moge napisac tylko jedno - wspaniale i operujace niedopowiedzeniem... gratuluje...
bardzo dobre ujęcie
ja piernicze.... scielo mnie z nog...