Heh, no flara z fotoszopa, przyznaję się. Ale uznałem, że flara doda zdjęciu dynamiki [jakkolwiek to brzmi przy zdjęciu lądującego airbusa :P]. Fotka bez polara, bez statywu, przy nienajlepszej pogodzie. O ćwierć sekundy za wcześnie zrobione - bo nie byłoby badyli w LD i wieża miałaby odrobinę więcej miejsca.
fajny kadr, szkoda tylko że te bliki i badylk w LD. Ja też należę do lotniskowych koczowników tyle że nie mam w okolicy lotniska komunikacyjnegoa jedynie aeroklubowe no i tam (jak nie latam Wilgą lub jakiem 12) spędzam z aparatem każdą wolną chwilę - planespotting: też nie wiedziałem o istnieniu "dyscypliny". Jestem za Nieuchwynym: dawaj więcej kolosów (ja niestety nie mam okazji ich focić choć dużo nimi podróżuję:-(
Zdjęcie bardzo mi się podoba, ale polara chyba nie miałeś, zdjęcie było by lepsze gdyby nie powstały te refleksy świetlne. Ale ogólnie jest extra, ma swój urok.Oczywiście robienie zdjęć tym kolosom to niezłe wyzwanie dla zapalonego fotografa, tym większym plus dla Ciebie. A tak wogóle to nie wiedziałęm że tak nazywa się maniakalne wręcz szukanie lądujących i startujących samolotów. Teraz więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć Witaj w Klubie, do moich ulubionych juz trafiłeś, z miła chęcią zobaczę co na Okęciu ciekawego można ufocić, w rewanżu ty mozesz się na mnie wyżyć, ja znów gonie za Boeingami na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Z tym że u mnie jest gorzej, bo zazwyczaj jak samolot ląduję to Policja mnie zaczyna gonić i rzucac się że nie powinienem tam stać, dlatego oprócz prób wykonania dokonałej fotki, jeszcze gabaryty terenu poznaje uciekając w kukurydzę, ale jest OK, fajna zabawa. Powodzenia w pstrykaniu, czekam na kolejne z tej serii.
No i spotter w ulubionych moich.To chyba nic więcej nie trzeba pisać teraz czekamy na następne.
Tam za ulicą są takie fajne górki :D Jak się na nie wlezie to widać nawet pas startowy :>
Tak, od Wirażowej, podejście 29 :)
b. dobre. Gdzie robiles? Od wirazowej?
Rolf >> dzięki za konstruktywną opinię/krytykę. Dzięki Tobie moje zdjęcia na pewno będą lepsze. Pzdr.
Heh, no flara z fotoszopa, przyznaję się. Ale uznałem, że flara doda zdjęciu dynamiki [jakkolwiek to brzmi przy zdjęciu lądującego airbusa :P]. Fotka bez polara, bez statywu, przy nienajlepszej pogodzie. O ćwierć sekundy za wcześnie zrobione - bo nie byłoby badyli w LD i wieża miałaby odrobinę więcej miejsca.
Podoba mi sie. Ja tez czasem jestem na ktoryms koncu Okecia .Mam pare fotek moze kiedys pokaze. Pozdrawiam.
pfff...
I kolejny spotter w ulubionych. ;) Bardzo dobre ujęcie. :)
fajny kadr, szkoda tylko że te bliki i badylk w LD. Ja też należę do lotniskowych koczowników tyle że nie mam w okolicy lotniska komunikacyjnegoa jedynie aeroklubowe no i tam (jak nie latam Wilgą lub jakiem 12) spędzam z aparatem każdą wolną chwilę - planespotting: też nie wiedziałem o istnieniu "dyscypliny". Jestem za Nieuchwynym: dawaj więcej kolosów (ja niestety nie mam okazji ich focić choć dużo nimi podróżuję:-(
no ta flara to taka z szopa lekko
Zdjęcie bardzo mi się podoba, ale polara chyba nie miałeś, zdjęcie było by lepsze gdyby nie powstały te refleksy świetlne. Ale ogólnie jest extra, ma swój urok.Oczywiście robienie zdjęć tym kolosom to niezłe wyzwanie dla zapalonego fotografa, tym większym plus dla Ciebie. A tak wogóle to nie wiedziałęm że tak nazywa się maniakalne wręcz szukanie lądujących i startujących samolotów. Teraz więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć Witaj w Klubie, do moich ulubionych juz trafiłeś, z miła chęcią zobaczę co na Okęciu ciekawego można ufocić, w rewanżu ty mozesz się na mnie wyżyć, ja znów gonie za Boeingami na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Z tym że u mnie jest gorzej, bo zazwyczaj jak samolot ląduję to Policja mnie zaczyna gonić i rzucac się że nie powinienem tam stać, dlatego oprócz prób wykonania dokonałej fotki, jeszcze gabaryty terenu poznaje uciekając w kukurydzę, ale jest OK, fajna zabawa. Powodzenia w pstrykaniu, czekam na kolejne z tej serii.
flare mogles sobie darowac