to moze ja poki co wyjasnie. to, ze cos jest proste to nie znaczy ze jest zle. mnie sie wlasnie to podoba, bo Twoja fotografia jest hmm... delikatna i rejestrujaca rzeczywistosc. Ty patrzysz blisko siebie, a ja gdzies daleko, moze za daleko, a moze juz sama nie wiem. zawsze ogladam twoje foty i fascynuje mnie wlasnie ta prostota. kiedys Ci cos bardzo fajnego (dosc dawno temu) napisal Graham. mial racje.
No właśnie, Jacku: irytujące jest upierdliwe wymaganie by kadr nie był centralny, a niby dlaczego - ja najczęściej tak widzę; kolory to jeszcze gorzej - każdy widzi nieco inaczej, do tego różnice w monitorach itd, itp. Do czego więc się przyczepisz? Powaznie!
Jacek dziękuję za uznanie, szczególnie z "ust" tak znamienitego fotografa (to nie złośliwość), a teraz proszę o rozwinięcie. Lonolina: dziękuję, bo ja jestem prosty Burak i wreszcie ktoś się na mnie poznał!
Pewnie-jeszcze Wam pokażę! Lanolina raz jeszcze dziękuję.
to moze ja poki co wyjasnie. to, ze cos jest proste to nie znaczy ze jest zle. mnie sie wlasnie to podoba, bo Twoja fotografia jest hmm... delikatna i rejestrujaca rzeczywistosc. Ty patrzysz blisko siebie, a ja gdzies daleko, moze za daleko, a moze juz sama nie wiem. zawsze ogladam twoje foty i fascynuje mnie wlasnie ta prostota. kiedys Ci cos bardzo fajnego (dosc dawno temu) napisal Graham. mial racje.
No właśnie, Jacku: irytujące jest upierdliwe wymaganie by kadr nie był centralny, a niby dlaczego - ja najczęściej tak widzę; kolory to jeszcze gorzej - każdy widzi nieco inaczej, do tego różnice w monitorach itd, itp. Do czego więc się przyczepisz? Powaznie!
Jacek dziękuję za uznanie, szczególnie z "ust" tak znamienitego fotografa (to nie złośliwość), a teraz proszę o rozwinięcie. Lonolina: dziękuję, bo ja jestem prosty Burak i wreszcie ktoś się na mnie poznał!
a ja lubie foty Buraka. sa takie proste, radocha z focenia tego co jest w poblizu.