Tacy turyści zdarzają się wszędzie. Jak schodziłem z Rysów, to jeden gościu w sandałkach, kurczowo trzymając się łańcucha, opowiadał jak to ileśtam lat temu złamał nogę czy dwie (już nie pamiętam) na Giewoncie. I dalej chodzi w sandałkach...
Nie wiem co tak sie na te Tatry uparli? Ze popularne na Mazowszu czy jak? Tyle gor pieknych w Polsce a oni tylko Tatry i Tatry. Dobrze, ze chodze po innych - przynajmniej jest spokoj i nie musze sie miedzy 'turystkami' w klapkach albo szpilach przeciskac ;)
Na Giewoncie jest jeszcze więcej i tez nie ma asfaltu... To ostatnio bardzo popularne miejsca...Dobrze pokazany ogrom ludzi chodzących po Tatrach :-)))
Tacy turyści zdarzają się wszędzie. Jak schodziłem z Rysów, to jeden gościu w sandałkach, kurczowo trzymając się łańcucha, opowiadał jak to ileśtam lat temu złamał nogę czy dwie (już nie pamiętam) na Giewoncie. I dalej chodzi w sandałkach...
Nie wiem co tak sie na te Tatry uparli? Ze popularne na Mazowszu czy jak? Tyle gor pieknych w Polsce a oni tylko Tatry i Tatry. Dobrze, ze chodze po innych - przynajmniej jest spokoj i nie musze sie miedzy 'turystkami' w klapkach albo szpilach przeciskac ;)
Na Giewoncie jest jeszcze więcej i tez nie ma asfaltu... To ostatnio bardzo popularne miejsca...Dobrze pokazany ogrom ludzi chodzących po Tatrach :-)))
Tłum jak na przystanku tramwajowym po 15:00. Zgroza.
Bez sensu.. Nie mowie o zdjeciu, ale o ilosci ludzi... Oni tam asfalt pociagneli pod sam szczyt, ze tyle luda wchodzi?