Odnośnie komentarza AiT: co do kadrowania jest mniej więcej tyle poglądów ilu fotografów, a co do pozycji dziecka, to akurat miało dobre podparcie pod plecami, a tylko fotografia sprawia wrażenie jak to określono zgięcia, maluch lubi się zwijać w kłębek i to zarówno, gdy leży jak i gdy siedzi, to zupełnie normalne, wręcz nie lubi gdy się go prostuje na siłę, ale skoro AiT ma specjalność z ortopedii u niemowląt to pewnie wie najlepiej, zdjątko powstało zupełnie przypadkowo i nie ma tu żadnego ustawiania na siłę, a mój babas jest bardzo plastyczny i daje mi wiele radości, co pewnie jeszcze nie raz zaprezentuję, przy okazji pozdrawiam wszystkich rodziców, szczególnie tych którzy mają 2-3 m-czne bobasy. Oni wiedzą najlepiej, jak trudnym wyzwaniem jest fotografowanie tych naładowanych enrgią mikrusów :)