aKysz, Leee -> Czytając o przysłonach markom pewnie myśli "mów do mnie jeszcze". Żeby nie namieszać młodemu (fotograficznemu) umysłowi poukładajmy: liczba f mówi o wielkości przysłony: im większe f, tym większa przysłona (i mniejszy jej otwór). Problem z nazewnictwem bierze się stąd, że w literaturze angielskiej często podawana jest wielkość Minimum Aperture,co niektórzy nieopatrzni tłumacze przkładają na "minimalna przysłona".W rzeczywistości "aperture" oznacza jednak nie przysłonę, ale jej otwór, więc Minimum Aperture to "minimaly otwór przysłony" (czyli "maksymalna przysłona" np. f/22). I w ten oto sposób robi się zamieszanie. -> Leee -> Racja. -> aKySZ -> Duża głębia ostrości jest przy dużej przysłonie (lub jak kto woli - przy małym otworze przysłony) :-)
Romek K. => DZIĘKI!!! Balta Mirek=> opis zdjęcia wskazuję na to, że to nie jest "ustawione" zdjęcie, ale dziękuję za opinię, każda jest dla mnie ważna. Pozdrawiam!!!
Leee => wszystko się zgadza :) tłumacząc jednak nie encyklopedycznie, wiadomo o co chodzi gdy powiesz o małej przysłonie rozumiejąc pod tym pojęciem otwór :))
akysz: za encyklopedią WIEM: Przysłona, przesłona, diafragma, urządzenie w przyrządach optycznych służące do regulowania ilości przechodzącego światła. Najczęściej stosuje się przysłony irysowe (tzw. tęczówkowe), zbudowane z kilkunastu łukowato wygiętych blaszek (rzadziej płytek z tworzywa sztucznego) zachodzących na siebie, osadzonych w sposób ruchomy na pierścieniu nastawczym. Przy obrocie pierścienia blaszki płynnie lub skokowo zachodzą na siebie, zmniejszając lub zwiększając otwór. Wielkość przysłony w aparatach fotograficznych (a właściwie w obiektywach) zmieniana jest najczęściej skokowo w taki sposób, że zmiana otworu o jedną działkę dwukrotnie zmniejsza lub zwiększa ilość światła przechodzącego przez otwór.
---teraz zwróć uwagę---
Zwiększenie liczby przysłon (zmniejszenie otworu) w pewnych granicach zmniejsza aberracje układu optycznego oraz zwiększa jego rozdzielczość, jednak zbytnie zwiększenie liczby przysłon pogarsza jakość obrazu. Przysłona służy również do regulowania głębi ostrości.
Leee => zmartwię Cię, używa się słowa przysłonięcie w obu kontekstach. Mała przesłona to również mały otwór a więc duża wartość f. Zgadzam się, że jest to niejednoznaczne :-)
aKysz: przysłona ja sama nazwa wsazuje coś przysłania... im większa liczba tym większe "przysłonięcie"... markom: nie łam się... nie od razu kraków zbudowano... jak radzi akysz zacznij od prostszych rzeczy, podglądaj innych i słuchaj rad... no i dużo pstrykaj...
I jeszcze za => Leee => rzeczywiście, horyzont psuje zabawę z odbiciem w okularach, chmura też jest przedzielona w tym usytuowaniu twarzy, lepoiej byłoby jednak w poziomie!!!
No dobra, napiszę o błędach których mimo że yto sponton, mogłeś się ustrzec! :) Nie pomyślałeś o tle :( niestety wyrasta z głowy modelki drzewo i liście, i nie wygląda to zbyt dobrze, tak samo obok, znów drzewo i jakieś żółte krzaczory. Zbyt duża głębia ostrości, tzn. zbyt mała przesłona (nie wiem ile tu było? f8?) gdyby było np. f5,6 ostrość uchwycona byłaby tylko na twarzy a reszta byłaby ładnie rozmazana, tak jak to w portretach klasycznych winno być :) To wszystko powoduje, że wzrok jest rozbiegany po całym zdjęciu i niespokojny, nie skupia się na temacie - jesli chciałeś by było nim niebo w oczach! Może warto było podejść z obiektywem jeszcze bliżej tych oczu, a może nawet tryb makro w aparacie (z pewnością masz taki tryb). Nie pomyślałeś o oświetleniu, część twarzy jest "wyjarana" słońcem, a część w głębokim cieniu. Pomijając to, że okolice południa są kiepską porą na robienie portretów, to przydałoby się czymś odbić światło (jakimś sreberkiem), albo w lekkim cieniu zrobić ale z włączoną lampą błyskową? No i brzydko upozowałeś twarz modelki, wygląda jakby miała wadę zgryzu, a przecież tak nie jest :))
aKysz, Leee -> Czytając o przysłonach markom pewnie myśli "mów do mnie jeszcze". Żeby nie namieszać młodemu (fotograficznemu) umysłowi poukładajmy: liczba f mówi o wielkości przysłony: im większe f, tym większa przysłona (i mniejszy jej otwór). Problem z nazewnictwem bierze się stąd, że w literaturze angielskiej często podawana jest wielkość Minimum Aperture,co niektórzy nieopatrzni tłumacze przkładają na "minimalna przysłona".W rzeczywistości "aperture" oznacza jednak nie przysłonę, ale jej otwór, więc Minimum Aperture to "minimaly otwór przysłony" (czyli "maksymalna przysłona" np. f/22). I w ten oto sposób robi się zamieszanie. -> Leee -> Racja. -> aKySZ -> Duża głębia ostrości jest przy dużej przysłonie (lub jak kto woli - przy małym otworze przysłony) :-)
Romek K. => DZIĘKI!!! Balta Mirek=> opis zdjęcia wskazuję na to, że to nie jest "ustawione" zdjęcie, ale dziękuję za opinię, każda jest dla mnie ważna. Pozdrawiam!!!
nie przemyslana fotka ....
markom -> Gratuluję pierwszego kroku na plfoto! /za Leee/ - rzeczywiście nie od razu Kraków zbudowano :-)
areques=> dzięki za podtrzymanie na duchu, to doda mi pewności siebie.
Leee => wszystko się zgadza :) tłumacząc jednak nie encyklopedycznie, wiadomo o co chodzi gdy powiesz o małej przysłonie rozumiejąc pod tym pojęciem otwór :))
niebo w okularach się podoba mi bardzo :) , kadr chyba zbyt szeroki
akysz: za encyklopedią WIEM: Przysłona, przesłona, diafragma, urządzenie w przyrządach optycznych służące do regulowania ilości przechodzącego światła. Najczęściej stosuje się przysłony irysowe (tzw. tęczówkowe), zbudowane z kilkunastu łukowato wygiętych blaszek (rzadziej płytek z tworzywa sztucznego) zachodzących na siebie, osadzonych w sposób ruchomy na pierścieniu nastawczym. Przy obrocie pierścienia blaszki płynnie lub skokowo zachodzą na siebie, zmniejszając lub zwiększając otwór. Wielkość przysłony w aparatach fotograficznych (a właściwie w obiektywach) zmieniana jest najczęściej skokowo w taki sposób, że zmiana otworu o jedną działkę dwukrotnie zmniejsza lub zwiększa ilość światła przechodzącego przez otwór. ---teraz zwróć uwagę--- Zwiększenie liczby przysłon (zmniejszenie otworu) w pewnych granicach zmniejsza aberracje układu optycznego oraz zwiększa jego rozdzielczość, jednak zbytnie zwiększenie liczby przysłon pogarsza jakość obrazu. Przysłona służy również do regulowania głębi ostrości.
Leee => zmartwię Cię, używa się słowa przysłonięcie w obu kontekstach. Mała przesłona to również mały otwór a więc duża wartość f. Zgadzam się, że jest to niejednoznaczne :-)
Na to liczę - na dobrą radę, a praktyki trzeba nabrać samemu. Dużo pracy przede mną.
słabizna
aKysz: przysłona ja sama nazwa wsazuje coś przysłania... im większa liczba tym większe "przysłonięcie"... markom: nie łam się... nie od razu kraków zbudowano... jak radzi akysz zacznij od prostszych rzeczy, podglądaj innych i słuchaj rad... no i dużo pstrykaj...
Impuls ? Ludzi jest strrrrasznie trudnio fotografować, może zacznij od pejzażu? Roślin?
Leee => mylisz się, tzn. mała w sensie przymknięcia migawki (mały otwór) :))
hmmm, jestem amatorem, a to zdjęcie to impuls, postram sie o lepsze
aKySZ: f8 to zbyt duża przysłona... a nie zbyt mała... :)
I jeszcze za => Leee => rzeczywiście, horyzont psuje zabawę z odbiciem w okularach, chmura też jest przedzielona w tym usytuowaniu twarzy, lepoiej byłoby jednak w poziomie!!!
No dobra, napiszę o błędach których mimo że yto sponton, mogłeś się ustrzec! :) Nie pomyślałeś o tle :( niestety wyrasta z głowy modelki drzewo i liście, i nie wygląda to zbyt dobrze, tak samo obok, znów drzewo i jakieś żółte krzaczory. Zbyt duża głębia ostrości, tzn. zbyt mała przesłona (nie wiem ile tu było? f8?) gdyby było np. f5,6 ostrość uchwycona byłaby tylko na twarzy a reszta byłaby ładnie rozmazana, tak jak to w portretach klasycznych winno być :) To wszystko powoduje, że wzrok jest rozbiegany po całym zdjęciu i niespokojny, nie skupia się na temacie - jesli chciałeś by było nim niebo w oczach! Może warto było podejść z obiektywem jeszcze bliżej tych oczu, a może nawet tryb makro w aparacie (z pewnością masz taki tryb). Nie pomyślałeś o oświetleniu, część twarzy jest "wyjarana" słońcem, a część w głębokim cieniu. Pomijając to, że okolice południa są kiepską porą na robienie portretów, to przydałoby się czymś odbić światło (jakimś sreberkiem), albo w lekkim cieniu zrobić ale z włączoną lampą błyskową? No i brzydko upozowałeś twarz modelki, wygląda jakby miała wadę zgryzu, a przecież tak nie jest :))
no nie bardzo, w lewym szkle widać horyzont, kadr też bez ładu, choć kolory ładne
??