Kopę lat, stary reżyserze/fotografie - widzę, że nadal ciągnie Cię do HollyWood
Ale to już kiedyś jeden specjalista (czyt. headhunter) Ci przepowiedział ;o)
pozdrawiam
VIAderny
ps. moje fotki pod adresikami (narazie bez potomka)
http://viaderny.30.pl/
http://viaderny.kms.pl/
fajne, chociaż mi przypomina biednego wróbelka, który skonał na moich oczach po tym jak mój wredny kot go dopadł... nie chce nauczyć się, że ptaszki są cacy... :(
:) Fajne.
Symatyczne i miłe dla oka.
ladna chwila:-) pozdrawiam
viaderny: namiar ok... tylko jak, nie chce tutaj. jak nie masz tel. do mnie, to wez od Berta. jakis sms, zwrotnie podesle emajlę.
przepiękne.. cudo :)
Skanowałem ostatnio stare zdjęcia z Rybackiej. Jakość kiepska ale warto zerknąć. Daj jakiś namiar to podeślę (2.8 Mb) pzdr
fotoblog trafilem, drugiego nie... co do specjalisty, to sie chyba machnal, bo te "najwieksze ginace" to nie chca jakos ginac... hehehe
Kopę lat, stary reżyserze/fotografie - widzę, że nadal ciągnie Cię do HollyWood Ale to już kiedyś jeden specjalista (czyt. headhunter) Ci przepowiedział ;o) pozdrawiam VIAderny ps. moje fotki pod adresikami (narazie bez potomka) http://viaderny.30.pl/ http://viaderny.kms.pl/
Czolem Hudinsky - ładne zdjęcie no i w koncu udalo mi sie zobaczyc Twoja Zuze. Pozdrawiam Bert
fajne, chociaż mi przypomina biednego wróbelka, który skonał na moich oczach po tym jak mój wredny kot go dopadł... nie chce nauczyć się, że ptaszki są cacy... :(
ale pocieszne zdjęcie.... budzi wspomnienia z dzieciństwa :)
Fajne z tytułem
przygoda z happy endem... robil sie o szybe, po kilku prosbach Zuzy odlecial. pozdrawiam.
obtymistyczne
bardzo pozytywne
swietne