Kazimierzu> bez statywu, ale mogłam to dopracować. Rzecz w tym, że bawiłam się tak po raz pierwszy i, oszołomiona efektem, nie zauważyłam niedoróbek. Teraz już poprawiłam:)
pomysł ciekawy, gorzej z wykonaniem, tzn. drażni mnie niedokładność w połączeniu obu części. Czyżby zdjęcia nie było robione ze statywu i nastąpiło lekkie przesunięcie umiejscowienia aparatu, czy też to tylko niechlujstwo w obróbce ??
Siwisie> wykombinowałam to zdjęcie o pierwszej w nocy; fakt, że jest niedopracowane, ale - dziwna rzecz - za nic nie mogę tego poprawić. Widać wtedy miałam natchnienie (wtedy i tylko wtedy).
Długo mnie nie było w domu... Dla mnie, amatora, bombowe! Gdybym to ja zrobił takie zdjęcie, to po pierwsze, byłbym z siebie dumny, po drugie, popracowałbym bardziej nad złączką.
Canimal: nie przesadzaj! Ggata takie rzeczy jednym półdupkiem w pół minuty. Szkoda, że Tobie coś podobnego zajmuje prawdopodobnie aż tyle czasu Pozdrawiam wszystkich 3-minutowców PS-wych. [Canimal, zacny ignorancie/tko: nie chodzi o czas i technikę, ale o efekt - jeśli coś się komuś podoba, to git, choćby to zrobił w 5 sekund, jeśli nie - wówczas gorzej, ale tylko trochę: nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba. Do tego sam pomysł czy efeket też nie musi przypominać Gwiezdnych wojen - za przeproszeniem i z poważaniem. papa!]
A! Aaaa! Hydra: byłabym Ci powspółtowarzyszyła, ale mój był ustąpił półroku temu [bynajmniej wówczas to oko-spec odnotował]. Niemniej - możemy porozmawiać o naszym plusk-minusk-wtenczas :;
okularki nosze juz od prawie 10ciu lat. a na dwor wychodze bardzo czesto bo bez fotografii tak samo mi trudno wytrzymac jak bez komputerow... :> ale z nimi jestem bardziej zzyta :D
Kapustku - T o b i e brakuje słów? Nie wierzę:). Borys> widzę, że coś mnie ominęło (i to na moim gruncie). Doleciałeś bezpiecznie? A kto mnie przedstawi koleżance - urbanistce?
Nenen! To miało wspólnego z AG z mojego loginku i z tym, co to GGatowy ród się pono jeszcze wybiera na druga edycję - dobrze zakręciałam? A pewnie! [o wystawkę idzie i wernisaż, podczas którego wprawny barman wytłukł rekordową ilość szkła...]
Dobrze, że wzięliście z sobą - nie mam ani jednej: wszystkie się potłukły, usp-czk! [nie powiem, kiedy, ale całkiem niedawno - na szczęście - ani chybi!]
Tu sem ja :)) A wzdęcie jest skomponowane prześlicznie [podglądałam i wiem, co GGata naczyniła - tym bardziej mi się ono, a jeszcze dopowiem, że mogłaby GGata to ślubne jedno wrzucić z welonem, znaczy z nałęczką ;) - i byśmy tu wszyscy mogli sobie wesele małe, a kameralne urządzić ;) - dawno się nie bawiłam]
Ggato, jam krętacz stary i pokrętny, posałem o oszukiwaniu. Latarka jest częścią mojego cudownego Telefonu Armii Szwajcarskiej z którym nie rozstaję się ani na krok :]
To ja sobie pozdrowię i uściskam wirtualnie MODELKĘ, a co! :P [ślicznie Ci to poszło! powtórkaz bawitka czy to z weekendowego łapania harfistki?] A! Zosiu: mów, co chcesz - każda fota jest pierwszą i ostatnią. Miks mimo, że prościutki, wypadł wysoce udanie: nastrój jest śliczny, a to według niektórych foto-szkół PRIORYTET. Pozdrawiam
„...Patrzysz i widzisz, uciekasz wzrokiem
Chowasz swe smutki głęboko, za siebie
Bo w lustra krzywym odbiciu
Jak radość wyglądać by mogły...”
.. fjnie ze znowu jestes ... @>-;-------
Kazimierzu> bez statywu, ale mogłam to dopracować. Rzecz w tym, że bawiłam się tak po raz pierwszy i, oszołomiona efektem, nie zauważyłam niedoróbek. Teraz już poprawiłam:)
pomysł ciekawy, gorzej z wykonaniem, tzn. drażni mnie niedokładność w połączeniu obu części. Czyżby zdjęcia nie było robione ze statywu i nastąpiło lekkie przesunięcie umiejscowienia aparatu, czy też to tylko niechlujstwo w obróbce ??
ciekawy pomysl, choc mnie nieprzyjemnie kojarzy sie z pająkiem (bardzo subiektywnie...)
Swietne odbicie. Powinni dawac malym dzieciom z poleceniem: "Znajdz rozniace sie elementy" ;)
Cześć łabędziom! Moje lenistwo uważa, że lepiej pooglądać piękne zdjęcia na PLF niż sterczeć nad poprawianiem swoich:)
mogla bys dopracować technicznie, szczegolnie krawędzie zlorzenia, to si ebardzo liczy w tego typu zdjeciach, niestety tutaj wyszlo twoje lenistwo...
Hi, hi - a Matka Wariatka żyje trzy dni do przodu!!!
4AG> nie wiedziałam:) Ale właśnie mi powiedziano, skąd ta nazwa: klonowanie.
Siwisie> wykombinowałam to zdjęcie o pierwszej w nocy; fakt, że jest niedopracowane, ale - dziwna rzecz - za nic nie mogę tego poprawić. Widać wtedy miałam natchnienie (wtedy i tylko wtedy).
GGato! Czy wiedziałaś, że historia klonowania sięga 1860 roku?! [tak tylko zaczepiam planktonicznie ;)]
Długo mnie nie było w domu... Dla mnie, amatora, bombowe! Gdybym to ja zrobił takie zdjęcie, to po pierwsze, byłbym z siebie dumny, po drugie, popracowałbym bardziej nad złączką.
♥ ♥♥ :)
Można, tylko sieć musi być gęsta. Może one wolą w tej sieci siedzieć, niż na czubku igły?
czy można uwięzić Anioła?
O, Matko! Gdy siejesz swoimi serduszkami, robi się cieplej na serduchu:)
♥ sprytne :)
Bardzo miłe w odbiorze dzięki urokowi modelki , takie letnie,wakacyjne i zabawne:)) Pozdr
Canimal: nie przesadzaj! Ggata takie rzeczy jednym półdupkiem w pół minuty. Szkoda, że Tobie coś podobnego zajmuje prawdopodobnie aż tyle czasu Pozdrawiam wszystkich 3-minutowców PS-wych. [Canimal, zacny ignorancie/tko: nie chodzi o czas i technikę, ale o efekt - jeśli coś się komuś podoba, to git, choćby to zrobił w 5 sekund, jeśli nie - wówczas gorzej, ale tylko trochę: nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba. Do tego sam pomysł czy efeket też nie musi przypominać Gwiezdnych wojen - za przeproszeniem i z poważaniem. papa!]
bardzo ciekawe :)
canimal> pewno dłużej pracowałeś nad swoim ostatnim dziełem...
cyfrowka... 3 minuty w ps... wybitne...
:0)
fajny efekt, podoba mi sie :)
A! Aaaa! Hydra: byłabym Ci powspółtowarzyszyła, ale mój był ustąpił półroku temu [bynajmniej wówczas to oko-spec odnotował]. Niemniej - możemy porozmawiać o naszym plusk-minusk-wtenczas :;
kapustka grzebactwo Twoje po prostu zatkało - element zaskoczenia to podstawa, GG! [zawsze to powtarzam]
Cześć, Katulko; pajęczyna = akacjowe gałęzie (bo giętkie).
Ggato - swietnie to sobie wymyslilas iposzalals, oj poszalals:) Moc serdecznosci:) A jak to ustrojstwo nie jest pajeczyna to czym? jest:)
Bój się, bój, Forejdżko:) VanGodz i Angie - pozdrowionka! Kapustku - w końcu nie wiem, czy Ci się moja zabawa podoba - ach, cóż znaczy to zatkanie!
Tak na marginesie: zaczynam się bać, co to będzie, gdy się GGata za wykorzystywanie NAUK zabierze... ;)
podzielam zdanie, pomysl niezwykle interesujacy...
Świetny pomysł :) Niby odbicie lustrzane.... a jednak nie do końca. Bardzo "Mi" się podoba. Pozdr. Mi :)
Taaa... no nie wiem, co powiedzieć. Sorry, GGata, zwykle wiem. Zatkało mnie trochę. YYyyyy!
Koleżanka, z tego co wiem, chyba już nie śpi :) Ale brodzi zapewne w zroszonej Zieloności ;] Więc psssst.... nie przeszkadzajmy :)
o, to tutaj nie wygram :> bo mam malutko. minimalnie wrecz :>
No, nie mam, ale mogę się pojedynkować na minusy.
a masz astygmatyzm?? bo ja mam! ha! :D
To witaj, siostro w dioptriach!
okularki nosze juz od prawie 10ciu lat. a na dwor wychodze bardzo czesto bo bez fotografii tak samo mi trudno wytrzymac jak bez komputerow... :> ale z nimi jestem bardziej zzyta :D
Hydra! Trzy komutery? Wychodzisz czasem na dwór? Okularki, przykurcz palców, te rzeczy? Mam nadzieję, że jesteś ostrożna:)
haha! ale ja mam trzy komputery.... :>
Zrób jak ja: piorunek (może być ten od Williama) niech rąbnie w kompa i masz spokój na jakiś czas:) Ile zaległych spraw się ruszy!
ech a ja skacze tu i tam.... nie ogarniam tego wszystkiego. :> i nie mam czasu obejrzac zdjecia moich ulubionych! ech... :>
O, Hydra! Właśnie jestem przy Twoim Williamie:)
heh.... dziwne, ale przyjemne :> dawno cie nie bylo :>
4AG> dobrze, że mnie podtrzymujesz na duchu. Gagatowy ród zrewanżuje się, podtrzymując, gdy będzie trzeba. Pa.G.
Kapustku - T o b i e brakuje słów? Nie wierzę:). Borys> widzę, że coś mnie ominęło (i to na moim gruncie). Doleciałeś bezpiecznie? A kto mnie przedstawi koleżance - urbanistce?
O witam nieźle styknełaś to Madejowe Łoże.
No brak mi słów. 100 %
Fajnie sie pobawiłaś, też kiedyś próbowałam i wiem, że czasem ten "styk" trudno precyzyjnie dopracować :))
znowu bez paliwa... no to na piechotkę......... lewa strona, prawa strona.... pa..
ładne,pogodne,dowcipne
Eg-ższ.. żużyszsz... niszjusz nierozumiemm... :D Papa!
No, kochani! Ale praca czeka! Sio, sio! Do roboty!
oho.... Borys znowu do baku zaglądał :)
A kto mnie... hik!... poprowaazzzi?
Pierwsza!! :D
kto pierwszy na portierni ten prowadzi :D
a lecimy do zimnych krajów? :D hurrraaaaa...
Tiiiaaaaa.... po zagrychę to tu: 389155
ten samolot dawno już nie na kluczyk.. a kto prowadzi? :D
zdrowie ! kluczyki sa na portietrni.... tylko latajcie nisko i powoli :)
Reniu, wzięłaś zimowe skrzydła do bagażnika?
Lidia to do mnie? Nam już w drogę czas, więc strzemiennego!! i gdzie są kluczyki do samolotu?
no to zdrowie!!.... (przechodząc do rzeczy)
A! GGata: nie dziękuj - już odrobiłaś w ogrodzie ;)
Nenen! To miało wspólnego z AG z mojego loginku i z tym, co to GGatowy ród się pono jeszcze wybiera na druga edycję - dobrze zakręciałam? A pewnie! [o wystawkę idzie i wernisaż, podczas którego wprawny barman wytłukł rekordową ilość szkła...]
Borys jesteś g e n i u s z e m ! test wypadł pomyślnie :)
Yasiu - posłałem test intuicji < lol >
tylko żeby potem ten samolot poleciał.... :)
Czy to miało coś wspólnego z Twoimi nocnymi spacerami i spotkaniami z Niebieskimi Ptakami? :>
Borys mam teraz intuicyjną emalie @op.pl :) Renya buziaczki, coś czuje że szykuje sie nam odszumianie :))
Dobrze, że wzięliście z sobą - nie mam ani jednej: wszystkie się potłukły, usp-czk! [nie powiem, kiedy, ale całkiem niedawno - na szczęście - ani chybi!]
Yasiu, dobrze, ze jestes, bo zdrapali nam z folii emalię, a ja Twoją zgubiłem. Czy mógłbyś zdradzić lub przysłać na borys@wolf.most.org.pl?
Miła zabawa ggatko i tyle radości w oglądaniu.Pzdr
buzi !.. Yasiu.. ostatnim razem "ktoś" z tymi szkaneczkami się zawieruszył, więc tym razem ja przyniosłam...:)
witam towarzystwo ;D mam szklaneczke ! :)
O! To lubię: najpierw buzi, a potem do rzeczy :DDD Buźka, Renya!
Yasiek < jupi > !! No to zaczynamy imprezę. Reniaaaaaaaa!!!! Lidkaaaaaaaaa!!!
o.... Yasiek...!! hura :D
ja nie wiem ale ta z prawej chyba sie poruszyła..... :)
(c;
Bo się ponoc nie znacie - Renya, Lidia, poznajcie się, buzi buzi itd :]
Bawić można się zawsze :) Kogoś Ci przedstawię
Tu sem ja :)) A wzdęcie jest skomponowane prześlicznie [podglądałam i wiem, co GGata naczyniła - tym bardziej mi się ono, a jeszcze dopowiem, że mogłaby GGata to ślubne jedno wrzucić z welonem, znaczy z nałęczką ;) - i byśmy tu wszyscy mogli sobie wesele małe, a kameralne urządzić ;) - dawno się nie bawiłam]
Cisza, spokój... wspaniały ogród :)
kameralnie tu :D
Tzn wiesz... W braku Gospodyni, NAM właściwie Yasia już nie potrzeba... < lol >
no wiesz... marudzić w takim Towarzystwie.... tak, tak... brakuje nam Yasia.... (NAM :D)
No to Yasia tylko brakuje... Bo czuję się jak na babskim przyjęciu :DDD
tym razem to ja wzięłam szklaneczki....
No, jesteś wreszcie :) A One gdzie? Gagaaaaatoooooo.... Liiiiiidkaaaa.....
korki, korki... samolot znowuż szwankuje..
Ggato, jam krętacz stary i pokrętny, posałem o oszukiwaniu. Latarka jest częścią mojego cudownego Telefonu Armii Szwajcarskiej z którym nie rozstaję się ani na krok :]
No chodź, chodź... :) Wstydzi się :)
Tak, jesteśmy!! Lidia nas wzywała, ale korki były... Co jest? :]
O! Się miprzypomniało: MAŁGODSIA contra MAŁGOSIA ;)
To ja sobie pozdrowię i uściskam wirtualnie MODELKĘ, a co! :P [ślicznie Ci to poszło! powtórkaz bawitka czy to z weekendowego łapania harfistki?] A! Zosiu: mów, co chcesz - każda fota jest pierwszą i ostatnią. Miks mimo, że prościutki, wypadł wysoce udanie: nastrój jest śliczny, a to według niektórych foto-szkół PRIORYTET. Pozdrawiam
„...Patrzysz i widzisz, uciekasz wzrokiem Chowasz swe smutki głęboko, za siebie Bo w lustra krzywym odbiciu Jak radość wyglądać by mogły...” .. fjnie ze znowu jestes ... @>-;-------
calkiem pomyslowe, tylko ciut bardziej galazki na szwie moglyby sie zgadzac
PrzemB- odpowiedź masz w mijej poniższej wypowiedzi. Borysiasty - OK, będę poszukiwać tego styku:). Pożyczysz latarkę?