No dobra, coście się tak uwzieli na tego biednego psa? Mówiłem mu, żeby do kaczki się nie zbliżał, ale nie posłuchał, więc go pstryknąłem i za karę pokazałem publicznie. Niech się wstydzi. Ale może już wystarczy tych połajanek, bo mi pies w kompleksy wpadnie i już nigdy nie zgodzi się na sesję.

Wiem, wiem, takie sobie. Adam Łuczak jak zobaczył, to nawet zemdlał. Ale miło mi, że ciągle do mnie zaglądasz. A czemu Ty Callcium jeszcze nie śpisz?

Krwi nie było, bo kaczka sztuczna. Ha, ha, nie tylko piesek się nabrał.

W albumie się już nie mieszczą.