Drobna - Tedek sam sie wylozyl, akceptujac jakby kto tu rzadzi:) to Burek sie musial dostosowac:) Piotr - ano mozna:) Witaj:) Cieplutko Was oboje pozdrawiam:)
Iglasiu - nie no masz racje:) Bysiek raczej nie w roli mamy wystepuje a taty, co jakis czas, jak wg niego leze gdzie nie trzeba je delikatnie karci:) (biorac w swa paszcze ich lebki:)))) tu nie mogl wytrzymac, ze kot na jego otomance jak u siebie, ale wiem na pewno, ze to kot bedzie niedlugo Byskowi pozwalal:) Serdecznosci:)
Siwis - nie wiem, Wiruska moze juz na to patrzec tylko z laki wiecznych lowow za teczowej kurtyny:) ciagle trudno sie mi o tym pisze, mowi, mysli, no ale czasu sie nie cofnie, natomiast maluchy, zostaly mi dwa, trzy poszy w dobre rece (w co wierze) sa genialne:) jest jeszcze koteczka, ale jak na dziewczynke przystalo zdecydowanie bardziej niesmiala choc przeurocza... czasem sobie tak mysle (przy okazji myslac, ze mam nie rowno pod kopulka) , ze to ona pomogla mi te koty odchowac tak, ze sa juz calkowicie samodzielne:) Siwis - co do psa na gorze - nie pozostoja mi nic innego jak sprawdzic:) co do sieroctwa malucha - zeby nie zwariowac staram sie o tym nie myslec, z reszta one chyba juz zapomnialy i sprawiaja wrazenie szczesliwych:) (grubasow - jedza za szesciu:) Telegraf - tak to "Alus" tylko teraz nazywa sie Tedek i rzadzi calym domem:) nie ma dla niego miejsc nie do zdobycia:) Ggato - ano mozna, ale ogromna zasluga w tym Jacka, ktory psa pare dni ukladal i doglada a jak pan powie nie rusz to nie sposob ruszyc:) z reszta tu to Tedek pierwszy lezal na psiej otomance, Bysiek doszedl, wskoczyl i Tedek laskawie mu pozwolil sie polozyc obok i wziac sie w objecia:) Iglasiu - za pozdrowienia dziekujemy:) tyle, ze to nie sunia, Bysiek by sieoburzyl, ze na samca z krwi i kosci Ktos mowi sunia, no stary i poczciwy on, ale jaki jeszcze zwawy:))) (zbieram sie, zeby Ci na liscidlo odpisac i ciagle czasu brakuje, ale pamietam:) A wszystkim razem ze zwierzakami dziekuje i serdecznie pozdrawiam:)
O kurczaczek. Super, można się i wzruszyć i ubawić... Widok mi nie obcy, bo u Cyrlańskich zawsze psy i koty chowały się razem [a wiesz, że jest już nowy pies na górze?]. Wracając do zdjęcia, bardziej się chyba wzruszam, wiedząc o sieroctwie malucha... Gnę karku z szacunkiem. :{)
hehehheheheh super! ;)))))
ach coz za milosc ach coz za mezalians hahhaha
:-)
super!!!
Łza się w oku kręci...
hi hi hi , bardzo sympatyczne :)
ślicznusie
Scenka swietna. Odcialbym od lewego ucha w lewo, ale szkoda psa ;) Dlatego kadrowalbym troche inaczej
Rewelacja, świetnie pokazana miłość psa z kotem;)
:{)
mój owczarek górski adoptował kiedyś wyklute w marcu kurcze... zwierzątka tez bywają altruistami jak widać, pozdrawiam :)
aż mi sie jeszcze cieplej w serduchu zrobiło +++
akcentujac mialo byc, akcentujac:) a nie akceptujac:) a moze jednak akceptujac, bo to pozcyja uleglosci?:))) hmmm sama mnie to zastanawia:)))
Drobna - Tedek sam sie wylozyl, akceptujac jakby kto tu rzadzi:) to Burek sie musial dostosowac:) Piotr - ano mozna:) Witaj:) Cieplutko Was oboje pozdrawiam:)
Czyli można! Kurcze - super zdjęcie!
:))) burek powalil tedka na lopatki :)) ... ale tedek widac nie prostestuje nawet sie ululal do snow razem z burkiem:)) przesymaptyczne
Iglasiu - nie no masz racje:) Bysiek raczej nie w roli mamy wystepuje a taty, co jakis czas, jak wg niego leze gdzie nie trzeba je delikatnie karci:) (biorac w swa paszcze ich lebki:)))) tu nie mogl wytrzymac, ze kot na jego otomance jak u siebie, ale wiem na pewno, ze to kot bedzie niedlugo Byskowi pozwalal:) Serdecznosci:)
:D Zwracam honor Byśkowi, nie sądziłam, że u psów faceci potrafią zastąpić kotu mamę... jestem pełna podziwu, ściskam łapkę... :))
Siwis - nie wiem, Wiruska moze juz na to patrzec tylko z laki wiecznych lowow za teczowej kurtyny:) ciagle trudno sie mi o tym pisze, mowi, mysli, no ale czasu sie nie cofnie, natomiast maluchy, zostaly mi dwa, trzy poszy w dobre rece (w co wierze) sa genialne:) jest jeszcze koteczka, ale jak na dziewczynke przystalo zdecydowanie bardziej niesmiala choc przeurocza... czasem sobie tak mysle (przy okazji myslac, ze mam nie rowno pod kopulka) , ze to ona pomogla mi te koty odchowac tak, ze sa juz calkowicie samodzielne:) Siwis - co do psa na gorze - nie pozostoja mi nic innego jak sprawdzic:) co do sieroctwa malucha - zeby nie zwariowac staram sie o tym nie myslec, z reszta one chyba juz zapomnialy i sprawiaja wrazenie szczesliwych:) (grubasow - jedza za szesciu:) Telegraf - tak to "Alus" tylko teraz nazywa sie Tedek i rzadzi calym domem:) nie ma dla niego miejsc nie do zdobycia:) Ggato - ano mozna, ale ogromna zasluga w tym Jacka, ktory psa pare dni ukladal i doglada a jak pan powie nie rusz to nie sposob ruszyc:) z reszta tu to Tedek pierwszy lezal na psiej otomance, Bysiek doszedl, wskoczyl i Tedek laskawie mu pozwolil sie polozyc obok i wziac sie w objecia:) Iglasiu - za pozdrowienia dziekujemy:) tyle, ze to nie sunia, Bysiek by sieoburzyl, ze na samca z krwi i kosci Ktos mowi sunia, no stary i poczciwy on, ale jaki jeszcze zwawy:))) (zbieram sie, zeby Ci na liscidlo odpisac i ciagle czasu brakuje, ale pamietam:) A wszystkim razem ze zwierzakami dziekuje i serdecznie pozdrawiam:)
Czy Wiruska by na to pozwoliła? :{)
O kurczaczek. Super, można się i wzruszyć i ubawić... Widok mi nie obcy, bo u Cyrlańskich zawsze psy i koty chowały się razem [a wiesz, że jest już nowy pies na górze?]. Wracając do zdjęcia, bardziej się chyba wzruszam, wiedząc o sieroctwie malucha... Gnę karku z szacunkiem. :{)
czy to "alus"?..:)
fajne, jak dla mnie mogłoby być bez znaku zapytania na końcu :) pozdrawiam :)
Więc tak można? Powiedz to moim psom:-)
((:
doskonałości :)))))))))))))))))
urocze
:D Dzięki katulko, bardzo mnie wzruszyło to zdjęcie. Poczciwa sunia, a maluszek wygląda na szczęśliwego. Pozdrowienia dla Ciebie i Jacka :))
a to jest jedna z "sierotek"? Zresztą, to nie ma znaczenia, zdjecie jest kapitalne :))
bardziej podobają mi sie twoje psy i kotki ...................... :-)
Bardzo słodkie zdjecie.Fajne na poprawienie humoru.Gratuluje
Patrzeć na "taki układ" na żywo to sama radość i wielkie szczęście. Przesympatyczne, wzruszające i piękne :)) Pozdr
Też kiedyś miałem psa który opiekował sie kotem. Zwierzęta są znacznie mądrzejsze od ludzi :)
REWELKA!!!